Jeśli chodzi o tego króliczka z Wlkp to owszem, rozmawiałam z Panią, która znalazła ogłoszenie tego króliczka - bardzo fajna i ciepła osoba - umówiłyśmy się, że w niedzielę razem pojedziemy to tego biedaka i go zabierzemy. Problem mamy taki, że Pani boi się jeździć autem, a ja czyimś autem też nie do końca chce jechać
Ale coś wymyślimy
Tak czy inaczej, króliś będzie bezpieczny
Jeśli chodzi o schroniska to w samym Poznaniu jest jedno schronisko, ale tuż pod Poznaniem jest cała masa innych schronisk, z którymi współpracują
W sobotę jadę do schorniska i sprawdzę, czy są tam inne króliki, ale nie sądzę, chyba by nam powiedzieli jak odbieraliśmy Erin. Poza tym Kuba dość długo rozmawiał z osobą która tam pracuje i podał mój numer w razie, jakby pojawiły się inne króliki