wracamy, już wracamy
w tym tyg. obowiązki naukowo-zawodowe były trochę przygniatające w połączeniu z królikami, jest jesteśmy
w ostatnich dniach zawisło nad nami też wiadomo interwencji...i bardzo żałuję, że dzisiaj nie udało się przywieźć do Azylu królików, które tak czy inaczej musimy wydobyć...i to zrobimy...
dzisiaj w zamian za wyjazd do Kościana (
), chyba z okazji wyjazdu majowego, postanowiłam zrobić duży porządek...i spędziliśmy razem bardzo długo dzień
cały czas jesteśmy w trakcie finiszu z Azylem i póki co to był kolejny dzień porządkowania wielu rzeczy...znaczna część klatek została wymieniona na nowe
tak czy inaczej ekipa z Azylu była szczęśliwa
udało mi się zrobić dla nich kącik rozrywki
oczywiście, jeśli królików będzie znacznie więcej...a jest ich teraz 16
, będzie z tym gorzej, ale dzisiaj ekipa była bardzo zadowolona
uszaki biegają w pewnych konfiguracjach, ale zasadniczo super się dogadują - jedynie Gumiś po dłuższych szaleństwach trochę świruje i próbuje podrywać...i Patient, która uwielbia zaczepiać inne króliki, ale nie jest agresywna
...po prostu próbuje je molestować - (w pon. sterylizacja)
generalnie zero agresji w stadzie
zapraszam do zdjęć
wizyta u koleżanki Bejlki w klatce podczas 'spaceru'
Bejlka - niesamowicie przyjacielskie stworzenie
Tomcio odpoczywa po spacerze
miód...
uwaga Stefcia ziewa...
Biszkopcik od tyłu
ja sprzątałam...a one nie pozwalały umyć podłogi i odpoczywały
Puchatek
Rudi - mały bałaganiarz w klatce, ale przeprowadzka do nowej rezydencji, chociaż na krótko, bardzo mu się podobała
Gumiś...zbój
Astrid wypiękniała - wygląda bez porównania lepiej niż wtedy, kiedy do nas trafiła i szukamy dla niej pilnie domu
niestety Astrid od czasu do czasu kicha - ma bakterię (niestety nie podam jej z pamięci, ponieważ ma tylko łacińską nazwę), która bytuje wyłącznie w górnych drogach oddechowych i nie jest zagrożeniem dla dolnych dróg oddechowych. czuje się bardzo dobrze, gdyby nie, to że czasami kichnie, nikt nie zauważyłby, że cokolwiek się dzieje - nie ma żadnej wydzieliny
Meira - zaskoczenie dnia. w klatce bardzo skryta...na wybiegu sama radość
była zachwycona i przez kilka godzin szalała - domek, tunel, domek, piłeczka
Meira jest w tunelu
Patient...- hmmm...taka...kózka - moja ulubiona
Bambi i Bluel - po majówce będą wyniki wymazu
Bejlka ma super siedzisko
zmęczyłem się...
co do wiadomości dot. uszaków - Rudi, Uszatka, Biszkopcik jadą do nowych domów
dobrussia, tak jak rozmawiałyśmy, dla biedaka z Olsztyna, miejsce w Azylu jest i czeka
dzisiaj w Azylu był gość z Warszawy - dziękujemy za pyszne sianko i karmę dla uszaków