niestety dzisiejszy dzień nie przyniósł dobrych wiadomości
los potrafi być wyjątkowo nieżyczliwy.
Rabisu nie żyje.
odszedł podczas kropówki. przyczyną śmierci był skręt jelit...
Lidka
***
jutro doc musi zobaczyć
Kurt. wczoraj wieczorem oko wyglądało dobrze, a dzisiaj rano zastałam Kurt z przymkniętym okiem, w którym pojawiła się ropa.
poza tym
Tufi zaczął kichać ropą
chyba dzisiaj jest taki dzień, kiedy zmęczenie przygniata i trudno odnaleźć ten optymizm, który musi nam towarzyszyć każdego dnia...ale ten demotywator faktycznie jest o Azylu i każdego dnia, mimo codziennych problemów, o tym pamiętam (tylko dzisiaj jest trudniej)
na pewno byłoby łatwiej, gdyby Azyl nie był jednocześnie oddziałem szpitalnym, gdyby codziennie nie trzeba było myśleć o tak wielu drobiazgach, gdyby zdarzył się chociaż jeden dzień bez wizyty kilku królików u doc, bo czasami to jest przytłaczający ciężar...
***
Hippie czuje się dobrze. jest bardzo odważną i ciekawską króliczką. myślę, że szybko znajdzie nowy, wspaniały dom.
z
Kangusem ***
***
poniżej zdjęcia szczęśliwej
rodzinki śniadaniowej...jak widać maluszki nie są już takimi maluszkami - przez ostatnie 2 tygodnie bardzo urosły. możemy je już oddzielić od matki i oddać do adopcji.
Karim coraz bardziej się rozkręca. już tylko w klatce jest wyciszony i spokojny.
Bonsai codziennie otrzymuje panacur. na szczęście ma doskonałe samopoczucie i jest niesamowitym zbójem.
w małym ciałku wielki duch - bez wątpienia to potomek bohaterskiego Hugo (+ oczywiście szynszyla, tak jak jego brat Eddie).
***
***
oby jutrzejszy dzień przyniósł lepsze wiadomości w szczególności dot. Kurt i Tufiego
***
zapraszamy serdecznie na stronę
http://pinterest.com/azylowekroliki/ - to kolejny miejsce, za pomocą którego można poznać Azyl i azylantów - kata_strofa
przypominamy również o FB Azylu
http://www.facebook.com/AzylDlaKrolikow?ref=ts&fref=ts