Mi jest brak slow na nie ktore wasze posty i ocenianie ludzi tak naprawde bez podstawnie!
Czasem mam wrazenie ze tu sami 'bogowie' siedza i maja prawo do osadzania i jechania po ludziach jak im sie podoba.
Gdybym miala wyje**** na to co z krolikiem sie stanie to bym go wywalila na smietnik jak to wiekszosc ludzi robi, albo wypuscila gdzies na dwor - bo przeciez to tylko maly glupi szkodnik.
W waszych oczach ktos kto musi oddac zwierze jest gorszy? Tylko dlatego ze potrafi sie przyznac do wlasnych porazek badz przymusu dzialania takiego badz owego?
Naprawde tak ciezko pojac ze czasem trzeba zaryzykowac zeby zmienic zycie takiemu stworzeniu?!
. Poza tym kilka razy pytalam o to w jakich warunkach bedzie jechac oraz jak dlugo itp itd. i uwierz mi koszt wyslania krolika nie byl tani dla mojej rodziny! Zeby ja wyslac musielismy odlozyc platnosc za czynsz!
Ale tak, jestesmy strasznymi ludzmi bo niedalam zwierzakowi zdechnac na dworzu, badz zostac zezartym przez bezpanskie psy. Oczywiscie jestem najwiekszym zlem bo wyslalam krolika do osoby ktora naprawde go chciala. Aaaa zapomnialam nadmienic ze jestem potworem bo zamiast wypierniczyc krolika szykam mu odpowiedzialnego domu
Czlowiek tu sie zwraca nie po to zeby ktos po nim jechal, tylko po to by ktos z wiekszym doswiadczeniem mu pomogl ... Jednak jak zawsze latwiej jest kogos ocenic i go pojechac