Aaltheya, jeśli dla palacza fajlki to przyjemność, to niech sobie pali, nie wtrącam się, bo tylko niepotrzebną dyskusję wywołam. Poza tym to złudna przyjemność. Przyjemność w zatruwaniu się paskudnymi substancjami i śmierdzącym dymem - nie, dziękuję.
Chodzi o to, że jeśli przyjemność szkodzi innym to należy albo jej zaniechać, albo robić ją w samotności, albo być bardzo ostrożnym. Zjedzenie czekolady jest przyjemnością, która nie naraża zdrowia innych. Dawanie sobie w żyłę jest "przyjemnością" która szkodzi tylko dającemu, a otoczeniu nie (fizycznie).
Niestety papierosy szkodzą i palącemu i otoczeniu - w tym zwierzętom, dzieciom, ciężarnym.
świata nie zmienię i nie rzucę palenia za wszystkich ludzi na świecie, ja tylko apeluję o kulturę palenia, bo to i szkodzi i śmierdzi. Niech niczyje "przyjemności" nie narażają mojego zdrowia. A jak będę w ciąży to chyba zatłukę każdego, kto przy mnie zapali...