Weterynarz Warszawa

[Ania i Przemek]

Chcieliśmy zaszczepić królika. Proszę polecić nam dobrego weterynarza. Najlepiej z północnej cześci Warszawy. Numer telefonu jakby to było możliwe. Dziękujemy

[Goga]

Na Bielanach ul Potocka 4 jest filia Oazy w której specjalizują sie w królikach międzyinnymi. To ich strona
http://www.lecznica-oaza.prv.pl/

[Sam]

a ja poszukuje wiarygodnych weterynarzy dla królików w Warszawie, najlepiej Ochota..
poproszę o adresy i numery telefonów...

a może jest weterynarz co przyjezdza do domu?


jak sprawdzacie, czy weterynarz ma sam królika? pytacie, zawsze moze sklamac...

[bosniak]

Witaj,

Co prawda wystarczy poszukać, ale proszę: http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/lista-weterynarzy-majacych-doswiadczenie-w-leczeniu-krolikow

[semela]

A ja polecam lecznicę Feniks na Siemiatyckiej 20 na Bemowie.
Miałam problem z niejedzącym królikiem i dopiero w tej lecznicy Pani doktor poznała się, że to jest problem z ząbkami

[hubert33]

A ja polecam lecznicę Feniks na Siemiatyckiej 20 na Bemowie.
Miałam problem z niejedzącym królikiem i dopiero w tej lecznicy Pani doktor poznała się, że to jest problem z ząbkami

hm... nie wiem czy to nie ta sama Lecznica, ale przestrzegam przed Lecznicą znajdującą się za Halą Wola, w bloku. Tam własnie Basia miała robione usg i nie wykryto zaawansowanej ciąży a w tydzień po usg miała wykot małych! I zgarnęli 300zł za badanie!

// Proszę nie używać tak dużej czcionki w tekście ciągłym. Utrudnia to czytanie tekstu. Zmieniłem to już.  --tajniak

[juti]

Mnie parę osób polecało Ogonek na ul. Klemensiewicza 7.
Byłam, sprawdziłam, ba nawet kastrowaliśmy tam Basterka. Klinika jest godna polecenia.
Wiele osób poleca dr. Milenę Wojtyś. Na jej temat niewiele mogę powiedzieć, bo my trafiliśmy do dr. Jakuba Kliszcza! Doktorek jest świetny! Ma niesamowite podejście do zwierzątek i tzw. "pewne ręce". Nasz zwierzak jest dość trudnym pacjentem, wyrywa się, ucieka, a doktor Kuba poradził sobie z nim bez problemu.
Dzięki Doktorku!!!

[Tusia13_89]

Juti możesz napisać coś więcej o zabiegu Basterka w tej właśnie klinice? i informować na bieżąco co tam z małym? Sama w przyszłości zastanawiam się nad kastracją króliczka w tej konkretnej klinice (tylko troszkę daleko)

[juti]

My też dojeżdżamy przez  pół Warszawy, ale na prawdę warto. O kastarcji Bastka pisałam trochę w dziale kastracja.sterylizacja. Ale powtórzę.
Zabieg był 8 lutego. Wcześniej byliśmy na pobraniu krwi. Zabieg udał się bez problemów i komplikacji. Po godzinie pojechaliśmy już z uszatym do domu. Był jeszcze lekko pijany po narkozie, nie mógł utrzymać się na łapkach i się przewalał. Początkowo nic nie chciał jeść, pić zaczął dość szybko. Przez okres brania antybiotyku był problem z kupkami, bi wszystkie wyglądały tak jak nocne i ich nie zjadał. Ale dr. Kuba powiedział nam, że to może być skutek właśnie działania antybiotyku. I faktycznie, po odstawieniu go kupki wróciły do normy.
Teraz już jest wszystko dobrze. Ba, nawet zauważyliśmy już pierwsze zmiany w zachowaniu: mniej kupek na podłodze i większa chęć do głaskania

Jeśli chodzi o klinikę Ogonek, to super u nich jest to, że jak coś Cię martwi dzwonisz do swojego lekarza lub piszesz maila i albo tłumaczą przez telefon, albo mówią, że chcą zerknąć na zwierzątko i trzeba przyjechać. Nie ma też sytuacji, że kończą się godziny przyjęć i lekarze wychodzą dziękują zapraszają na jutro. Nie. Tam przyjęty zostanie każdy. Siedzą do ostatniego pacjenta. Ja wiem, że tej kliniki już nie zmienię i dr Kuby tez nie wymienię na innego, bo już zna mojego  zwierza i nawet się lubią!:-)

[Tusia13_89]

Dzięki na info mam jeszcze pytanie: w jaki sposób podają narkozę króliczkowi? tzn. od razu całą dawkę czy stopniowo? Rozumiem że Bastek nie wybudzał się długo?

[juti]

No z Basterkiem był mały problem, bo najpierw dostał dawkę, taką jaka przy jego wadze powinna wystarczyć, a on... nie dość , że nie usnął, to jeszcze brykał. Więc stopniowo miał podawane kolejne dawki, aż zadziałało.
Jak odbierałam go z kliniki, to wciąż był senny i się przewalał po transporterku, ale już wszystkie odruchy były w normie. To było po 18.00. Ok 19.00 zajechaliśmy do domku i jeszcze przez godzinę, zgodnie z tym co poradził nam doktorek, potrzymaliśmy go w transporterku pobudzając głaskaniem. Potem się jeszcze przewalał po klatce trochę, ale na zmianę ja i mąż siedzieliśmy przy nim i pilnowaliśmy. Tak ok. 22.00 już dawał radę sam. Utrzymywał łepek i na łapkach też się trzymał. Był raczej taki przytłumiony, śpiący, ale to normalne.
Na drugi dzień wciąż był trochę niewyraźny, ale to już raczej była kwestia bólu i samego zabiegu niż narkozy.

[hubert33]

a ja dołączę do polecanych sprawdzonych własnym doświadczeniem lek weterynarzy uszatych - dr Agnieszkę Glińską z Przychodni OGONEK na Bemowie! Właśnie wróciłem z wizyty z moim 7 letnim Kubusiem. Niesamowite opanowanie, spokój, wnikliwość i podejście do zwierzaka! Kontakt bardzo dobry ze zwierzakiem i dzięki temu okazało się po zbadaniu, że Kuba nie ma jaskry (jak kilka lat temu była diagnoza z innej lecznicy) ma tylko zapchany kanalik łzowy i po zabiegu będzie wszystko ok! Dr Agnieszka przede wszystkim słucha tego co masz do powiedzenia, analizuje każdą informację i przekazuje swoją wiedzę i rady!

Była z nami też córka Kuby-Marcysia! Bardzo spokojna i sympatyczna wizyta! Dziękujemy   i już jesteśmy umówieni na kolejną wizytę!

LINK DO PRZYCHODNI http://www.ogonek.waw.pl/lekarze.html

[tajniak]

hubert33, czy uważasz, że p. Glińska powinna być na naszej liście polecanych wetów?

[juti]

Myślę, że i p. dr. Glińska i dr. Kliszcz powinni się znaleźć na tej liście. To są na prawdę świetni fachowcy.

[hubert33]

hubert33, czy uważasz, że p. Glińska powinna być na naszej liście polecanych wetów?

tak, zdecydowanie powinna się znaleźć na tej liście. polecam!

[tajniak]

juti, co do dra Kliszcza: http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=8044 proszę się tutaj wypowiadać.
dr Glińska: http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?p=131964

Zapraszam do wypowiadania się!

[hubert33]

własnie odbyliśmy wizytę u okulisty Przychodni OGONEK - lek.wet. Oliwii Łobaczewskiej

i znowu będę chwalił heh  

bardzo szczegółowe badanie oczu, na każdym kroku informowała co będzie robić, co robi, wręcz opisywała jak funkcjonuje oko u królika, opis oka Kuby, badanie ciśnienia oka, dna i ja sam mogłem się temu przyjrzeć i udało się w efekcie przepłukać całkowicie zapchany kanalik łzowy Kubusia w rękach pani dr był niesamowicie spokojny! z wielką czułością, zaangażowaniem dr podchodziła do Kuby. Wszystko wyjaśniła co do przepisanych leków, jak działają itd za 2 tyg mamy się stawić na kontrolę i jakby coś-dzwonić na tel Pani dr! Super, polecam!!!! Proszę dodać do polecanych lekarzy dr Oliwię Łobaczewską. Perfekcja!

p.s. a tak przy okazji-dr Oliwia jest piękną kobietą

[konopniczanka]

A czy ktoś korzysta z Tygryska na Międzyborskiej? Mieszkam obok, jest tam miły pan z dobrym podejściem do króliczki, ale jego koleżanka już gorzej sobie radziła. Chciałam się dowiedzieć czy nadal warto tam chodzić czy rzeczywiście zacząć jeździć na Bemowo.

[joana31]

Jeśli chodzi o Przychodnię Oaza na ul Potockiej to niestety zmienił się zespół lekarzy ja po dzisiejszej wizycie nie jestem zadowolona.
Mam prośbę może ktoś wie gdzie obecnie pracuje Pani Iwona Wójcik Lub Anna Jałonicka wcześniej Panie pracowały w lecznicy Oaza i byłam z nich naprawdę zadowolona

[bosniak]

Pani Jałonicka pracuje w lecznicy Anima na Podleśnej 57.

[joana31]

Wielkie dzięki

[poulain]

Nie chcę zakładać nowego wątku więc tu się podepnę. Wiecie może ile kosztuje sterylizacja w Ogonku u dr. Mileny Wojtyś-Gajdy? Słyszałam, że to jest jedna z najlepszych przychodni w Warszawie i chciałabym właśnie tam wysterylizować Mamiykę, zastanawiam się tylko na jaki wydatek mam się przygotować.

[hubert33]

Nie chcę zakładać nowego wątku więc tu się podepnę. Wiecie może ile kosztuje sterylizacja w Ogonku u dr. Mileny Wojtyś-Gajdy? Słyszałam, że to jest jedna z najlepszych przychodni w Warszawie i chciałabym właśnie tam wysterylizować Mamiykę, zastanawiam się tylko na jaki wydatek mam się przygotować.

Podczas ostatniej mojej wizyty w ubiegłym tygodniu, pytałem o sterylizację i koszt wynosi 250-300zł. Sterylizacji dokonuje lek. wet. Joanna Persona. Tutaj masz grafik dyżurów http://www.ogonek.waw.pl/grafik_dyzurow.html , trzeba się zapisać na zabieg. A tutaj dane kontaktowe http://www.ogonek.waw.pl/kontakty.html.
To naprawdę świetna, profesjonalna lecznica dla zwierzaków! Sam sprawdziłem wielokrotnie. Mają niesamowite podejście do zwierząt i opiekunów! Polecam!

[poulain]

Uuu, dosyć drogo. No ale trudno, jakoś przeżyjemy. ;] Dzięki wielkie za informacje.

[hubert33]

Uuu, dosyć drogo. No ale trudno, jakoś przeżyjemy. ;] Dzięki wielkie za informacje.

Ale to w sumie zabieg jednorazowy, na całe życie. A zdrówko pociech chyba bardzo ważne! W tej Lecznicy mają bardzo dobre warunki i dr Persona z tego co wiem, ma bardzo duże doświadczenie w tych zabiegach i to z bardzo dobrymi efektami. Ma dyplom specjalizacyjny z dziedziny: chirurgia małych zwierząt.

A co ja mam powiedzieć, 3 małe panny + matka do sterylizacji heh to dopiero jest koszt! Ale nie zrażam się, jakoś temu zaradzę. Powodzenia życzę i 3mam kciuki za Mamiykę.

p.s. imię brzmi jak aparat foto Mamiya, czy to od tego pochodzenie?  

[poulain]

Tak, właśnie od niego. Nie mam kasy na taki drogi aparat, a mimo to mogę się pochwalić, że Mamiyę posiadam...  

Wiem, że zabieg jednorazowy... Dlatego raczej pieniędzy szczędzić nie będę. Chcę mieć pewność, że wszystko będzie dobrze. Nie wiem co bym zrobiła gdyby z powodu chęci zaoszczędzenia paru złotych królica trafiła do kiepskiego weterynarza i coś by jej się stało...  

[jpuasz]

poulain w lecznicy Anima na Podleśnej sterylizacja kosztuje chyba coś koło 200 zł - sterylizuje dr Jałonicka-Rzepka i na pewno jest jednym z najlepszych specjalistów w Warszawie i w całej Polsce.

[poulain]

O! Dzięki! Nie wiem czemu, ale jakoś zupełnie zapomniałam o Animie, cały czas tylko o Ogonku myślałam. A tu nie dość, że taniej, to jeszcze mam zdecydowanie bliżej.

[Justyna STR.]

Witam Was! Czy ktoś mógłby mi pomóc znaleźć dobrego i doświadczonego weterynarza króliczego bliżej centrum? Byłam na Książęcej, niestety nie pomogli mojej królicy i zmarła tam na miejscu. Wolałabym mieć gdzieś blisko na wszelki wypadek kogoś, kto jest sprawdzony, bo mam drugiego królika i nie chcę, żeby sytuacja się powtórzyła. Zależy mi na tym, żeby to było centrum bo jestem niezmotoryzowana. Z góry dziękuję za pomoc

[nausicaa]

a był ktoś może u dr Soszyńskiej z hematowetu? szukam dobrego i doświadczonego weta, który umie zrobić streylizację króliczki. wiem, że ona robi świetne operacje szczurów, a może ktoś miał z nią doświadczenie królicze?

[RAL]

Przeprowadziłam się niedawno do Warszawy i mam chyba szczęście do weterynarzy, bo mam teraz gabinet pod nosem i to całkiem przyzwoity. Króliki są nawet wypisane wprost w ofercie "Zapewniamy opiekę medyczną psom, kotom, królikom, fretkom i świnkom morskim. "

http://www.weterynarz-praga.waw.pl/

Specjalistką od królików jest tu lek.wet. Marta Siuda - jednak rzetelną poradę dotyczącą królików otrzymać można tu od każdego.

W gabinecie przeprowadziłam też sterylizację, przy okazji narkozy króliczka przeszła od razu całkowity przegląd - z inicjatywy gabinetu co nie zawsze się zdarza.

[nausicaa]

RAL, serio oni tam robią sterylki?
bo to są moje wetki, ja mieszkam 3min od nich i tam chodzę z psiakiem, szczurami i królami.
co do szczurów to specjalistami nie są, ale i tak wiedzą więcej niż taki przeciętny wet z ulicy. myślałam, że tak samo z królikami, a tu proszę...

a Marta Siuda to ta wysoka blondynka, tak? i ona na pewno zna się na królikach? bo ja wole akurat Monikę. na szczurach to akurat Monika sie zna lepiej. napisz mi na PW albo tutaj, jak wyglądała sterylka, co dostawała później i czy ładnie się wybudziła, bo byłoby super, gdyby akurat tam można było sterylizować:)

ja do dr Moniki mam duże zaufanie, bo ona ściemniać nie będzie i zawsze, jak nie wie, to powie, a to baaardzo duży plus dla weta w moich oczach:)

[RAL]

Nie wiem czy wysoka blondynka, bo widziałam dwie, ale nigdy nie stały koło siebie i trudno mi ocenić która wyższa. Taka miło uśmiechnięta zawsze

Sterylizacje przeprowadza ktoś z uczelni, bo powiedziano mi, że po zabiegu maciczka Zuzi pojechała na uniwersytet i będą się na niej studenci uczyć. Ma ładnie założony szew wewnątrzskórny, rana sucha, nic się nie sączyło. 3 dni po zabiegu poszliśmy na kontrolę i wszystko było w porządku. Zuzia zniosła zabieg bardzo dobrze, nie straciła apetytu nawet na moment. Jak pisałam wcześniej, przy okazji narkozy sprawdzono jej też zęby i zrobiono cały przegląd.
Nie dostawała antybiotyków po zabiegu ale też wiem, że u polecanego we Wrocławiu Piaseckiego też się nie dostaje. W następny poniedziałek zdejmujemy szew.

Przy okazji ponarzekałam, że nie da się w okolicy kupić jedzenia dobrego dla królików i pojawiła się koncepcja, że może zaczną coś sprowadzać do swojego sklepu w związku z tym. Można więc cisnąć o jakieś fajne rzeczy.

D

[mania15]

Nie chcę zakładać nowego wątku więc tu się podepnę. Wiecie może ile kosztuje sterylizacja w Ogonku u dr. Mileny Wojtyś-Gajdy? Słyszałam, że to jest jedna z najlepszych przychodni w Warszawie i chciałabym właśnie tam wysterylizować Mamiykę, zastanawiam się tylko na jaki wydatek mam się przygotować.

Podczas ostatniej mojej wizyty w ubiegłym tygodniu, pytałem o sterylizację i koszt wynosi 250-300zł. Sterylizacji dokonuje lek. wet. Joanna Persona. Tutaj masz grafik dyżurów http://www.ogonek.waw.pl/grafik_dyzurow.html , trzeba się zapisać na zabieg. A tutaj dane kontaktowe http://www.ogonek.waw.pl/kontakty.html.
To naprawdę świetna, profesjonalna lecznica dla zwierzaków! Sam sprawdziłem wielokrotnie. Mają niesamowite podejście do zwierząt i opiekunów! Polecam!

Ja po wczorajszym zmieniłam o niej zdanie w czwartek dzwoniłam do przychodni, czy mogę się zapisać, na konkretną godzinę bo jadę z daleka i zależy mi na przyjęciu. Odpowiedź brzmiała nie, a mimo to pojechałam. Pojawiłam się w lecznicy o godzinie 10:20 i postanowiłam czekać. Na zmianie było dwóch lekarzy, Dr. Kliszcz oraz Dr. Wdowska, która nas przyjęła. O 12 zrobiłam się niecierpliwa, ponieważ kolejka przez ten czas ruszyła się o 1 osobę, a żeby było śmieszniej przytupała sobie pani z pieskiem z pytaniem, która jest w kolejce skoro się zapisała ( tu się trochę wkurzyłam i zapytałam jak faktycznie wygląda sprawa z zapisami i okazało się, że można się zapisać, a jak spytałam czemu wprowadzono mnie dzień wcześniej w błąd to pani nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie ). Ostatecznie po 4,5 godzinach oczekiwania zostałyśmy przyjęte. Pani Dr. na szybko podała Zuźce pastę odrobaczająca, niestety zaszczepiona nie została i przez ten czas oczekiwania nikt nie powiedział, że nie mają szczepionek (WTF ) Cena sterylizacja zbiła mnie z nóg, bo jak to określiła Pani Dr. na tę chwilę koszt powinien się zamknąć w 450 zł ( moim zdaniem już gruba przesada ). Dziś niecałą dobę po odrobaczaniu Zu jest osowiała, nie chce jeść i prawdę mówiąc nie wiem, co mam z nią zrobić, a bardzo się martwię. 

[SiM:)]

A skad jestes Mania???bardzo polecam dr Rzepke, zapisy sa i cena zabiegu 290 za sterylke, 180 za kastracje a wizyta podstawowa do 50zl i wszystko maja na miejscu.
www.medicavet.pl

[Aguleks]

Mania no cóż przykro mi, ze nie spodobało Ci się w Ogonku. Ja mam tylko dobre słowa o lekarzach z tej przychodni. Też przyjeżdżam z daleka i też czekam czasem 4 godziny. Jednak ja jestem wdzięczna i odczekuje swoje bo uratowali mojego Buńczka. Na "normalne" wizyty faktycznie nie ma zapisów, ale z doświadczenia wiem, że czasem ktoś kto blisko mieszka przychodzi zajmuje kolejkę i przychodzi na "jakąś tam godzinę". No ale wiesz wszyscy jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy, lekarze też. Mam nadzieję, ze z Twoim futrzaczkiem będzie ok. Pozdrawiam

[mania15]

Niestey Zu dalej nie je, ani nie pije.Siedzi osowiała w kącie, uszy zimne. Brzuch ok, żadnych bulgotów, opuchnięć. Czy to możliwe, żeby od rana nie jadła z powodu humorków? Kupiłam Gerbera na wszelki wypadek, ale jak każdy zapewne wolałabym go nie podawać, tylko patrzeć jak sama bierze się za jedzenie. 

[SiM:)]

Mania ona musi jesc, nie moze byc tak ze nie je,na sile jej strzykawka podaj pokarm i wode jesli nie pije by sie nie odwodnila i zadzwon do lecznicy ktora wyzej podalam oni moze tam cie przyjma odrazu, chyba do 22 maja przyjecia, niewiem czy w sobote akurat, w gerberku rozpusc probiotyk i podaj jej, ewentualnie rozpuszczony w wodzie granulat. cos musi sie dziac skoro nie je..biedne malenstwo

[mania15]

Mania ona musi jesc, nie moze byc tak ze nie je,na sile jej strzykawka podaj pokarm i wode jesli nie pije by sie nie odwodnila i zadzwon do lecznicy ktora wyzej podalam oni moze tam cie przyjma odrazu, chyba do 22 maja przyjecia, niewiem czy w sobote akurat, w gerberku rozpusc probiotyk i podaj jej, ewentualnie rozpuszczony w wodzie granulat. cos musi sie dziac skoro nie je..biedne malenstwo

SiM dziękuję za dobre rady zaparzyłam małej świeżej mięty i wlałam do miski po przestudzeniu. Przez 3 godziny nie było mnie w domu i po powrocie ku mojej uciesze zniknęła część granulatu, a i mięty z miski ubyło. Pojawiły się też bobki na razie w wersji mini, aczkolwiek zakładam, że do rana po zjedzeniu siana osiągną normalną wielkość. Mała się rozbrykała, a i uszy cieplejsze. Od razu zrobiło mi się lżej na duszy jak zobaczyłam, że wszystko wraca do normy

[dori]

Mania 15 skad jesteś. Pytam , bo w Warszawie ceny sterylizacji sa bardzo wysokie  . Jeśli chcesz to polecam w Radomiu lecznice PANKRACY i dr Chłopeckiego . Sterylizowal i kastrowal moje maluchy i inne kroliki także , tylko on się zajmuje  egzotykami. Cena wynosi 160 zł sterylka kastracja 90 zł, tyle zaplacilam razem z lekami i opieką pooperacyjna . Doktor przed dokładnie bada , a po nie puści aż wszystko będzie dobrze .

[mania15]

Mania 15 skad jesteś. Pytam , bo w Warszawie ceny sterylizacji sa bardzo wysokie  . Jeśli chcesz to polecam w Radomiu lecznice PANKRACY i dr Chłopeckiego . Sterylizowal i kastrowal moje maluchy i inne kroliki także , tylko on się zajmuje  egzotykami. Cena wynosi 160 zł sterylka kastracja 90 zł, tyle zaplacilam razem z lekami i opieką pooperacyjna . Doktor przed dokładnie bada , a po nie puści aż wszystko będzie dobrze .

Dori dziękuję za info, aczkolwiek do Radomia mam jeszcze dalej niż Warszawy:) skontaktuję się z Dr. Rzepką, o którym pisała SiM i postaram z nim umówić na zabieg.

PS. Zu wsuwa, aż uszy jej się trzęsą;)

[Aguleks]

Zu wsuwa, aż uszy jej się trzęsą

Cieszę się, że mała w końcu coś wzięła do pyszczka, to bardzo dobra oznaka

[Blacky]

Jeśli chodzi o Warszawę, to bardzo dobra w mojej ocenie jest też dr Wójcik z Animy na Podleśnej. Można do niej spokojnie iść na przegląd, szczepienie czy z zatorem. Mój Boniek ma też u niej co  tygodnie przycinane trzonowce pod narkozą i póki co wszystko idzie świetnie, chociaż uszak nie jest najlepszego zdrowia.

[Jerzy Kora]

Chyba macie racje, że ceny w Warszawie są trochę wysokie. Za wejście do kliniki Medicavet i wydanie wyroku na królika z myskomatozą zawinszowali sobie 40 PLN. Wiedzieli, że królik jest znaleziony. Nie pomogła prośba, by taryfa była ulgowa, szczególnie że to była taka specyficzna konsultacja.  Traktowanie takimi stawkami wolontariuszy organizacji pomocowych jest raczej nie na miejscu. Moi weterynarze, kiedy przychodzę do nich ze swoimi zwierzakami lub z ludźmi polecanymi przez Fundację, nie płacą za konsultacje, za zabiegi i operacje płacą ze zniżką dla organizacji pomocowych.

[kunegunda]

Czy słyszeliście o akcji BEZPŁATNA KONSULTACJA STOMATOLOGICZNA dla zajęczaków i małych gryzoni?
Do końca listopada można przyjść w Warszawie do Lecznicy Feniks na ul. Siemiatyckiej 20
Super sprawa Polecam, bo byłam
Możecie poznać tam lekarzy, zbadają króliczka, obejrzą zębole i jak wymagana korekcja to dla biorących w tej akcji 50% rabat
Pracuje tam lek. wet. Anna Włodarczyk, którą polecam, bo zna się na naszych małych uszatkach

Napiszcie później jak Wasze wrażenia po tej wizycie

[Blacky]

Kochani, czy ktoś ma jakieś doświadczenia z lek. wet. Kamillą Schonthaler? Przyjmuje w poniedziałki i środy w Animie na Różanej 71.

[zonda]

Polecam wszystkim lecznicę OAZA przy ul. Potockiej 4. Przyjeżdżamy do niej przez pół Warszawy od 4 lat, usługi na najwyższym poziomie i przede wszystkim podejście do królika wzorowe:)
Jeśli chodzi o króliki to lek.wet. Izabelę Kaczmarczyk.

[IzaK]

Też polecam dr Izabelę Kaczmarczyk 
Nie tylko jest fachowcem, ale też kocha zwierzaki 

[mania15]

Polecam wszystkim lecznicę OAZA przy ul. Potockiej 4. Przyjeżdżamy do niej przez pół Warszawy od 4 lat, usługi na najwyższym poziomie i przede wszystkim podejście do królika wzorowe:)
Jeśli chodzi o króliki to lek.wet. Izabelę Kaczmarczyk.

Zonda, czy orientujesz się jaki jest tam koszt sterylizacji samiczki?

[zonda]

Zonda, czy orientujesz się jaki jest tam koszt sterylizacji samiczki?

Nie mam pojęcia jaki jest tego koszt ale masz tu kontakt do nich:
http://www.oaza-wet.pl/?przychodnia&page=14

Ile by nie było, jestem pewien że warto. Z jakimkolwiek problemem z królikiem leć do nich.
Zapomniałem wspomnieć w poprzednim poście o lek.wet. Justynie Jabłońskiej.

[IzaK]

W warszawskiej OAZIE sterylka średnio kosztuje 280/300zł  z kubraczkiem i lekarstwami- zależy od wagi króliczka. Nie wiem jak to na Warszawę - w Krakowie jest taniej.

[mania15]

Ogólnie rzecz biorąc Warszawa pod względem dobrych weterynarzy jest super droga.  Parę tygodni temu pytałam o koszt sterylizacji w sławnym Ogonku i mało zawału nie dostałam jak mi powiedziano, że ok. 400 zł + 20 za kubraczek i do tego ew. leki, czyli prawie 500 zł.   Zrezygnowałam, szukam tańszej alternatywy...  

Zonda, mam w swoim mieście lekarzy, którzy mają wiedzę na temat królików i ich leczenia, aczkolwiek sterylka jest tak poważnym zabiegiem, że chcę, aby była wykonana przez lekarza, dla którego te zabiegi są niemal codziennością. 

[absolu]

Ogólnie rzecz biorąc Warszawa pod względem dobrych weterynarzy jest super droga.  Parę tygodni temu pytałam o koszt sterylizacji w sławnym Ogonku i mało zawału nie dostałam jak mi powiedziano, że ok. 400 zł + 20 za kubraczek i do tego ew. leki, czyli prawie 500 zł. 
Hmmm 500zl to raczje w zyciu Ci w Ogonku  nie wyjdzie za sterylizacje samczyk czy samiczka? Samczyk kosztuje mnie. Leki raczej dostaniesz w cenie zabiegu wiec nie wiem skad takie info... raczej ok 330/350zl
Dodam jeszcze jedno -tutaj amsz gwarancje, ze bedzie super. My raz jeden jedyny zaryzykowalismy i...wiecej takiej glupoty nie zrobie. Fakt, sterylka w innej lecznicy byla tansza , ale doprowadzenie krolika do siebie pochlonelo grubo ponad 1000zl..wiec glupota

[Pan_Krolik]

kazde inne miasto jest tansze, niestety niektorzy moga odniesc wrazenie iz lecznice naciagaja ludzi na zwierzakach bo to w koncu jest biznes, pytanie tylko dla kogo ...
koszt materialow przy takiej operacji jest IMHO mniejszy niz pln 100 a czescto nawet jeszcze mniej
jesli jest porownywalny do kota to koszt jest pln 40-60

wiec reszta to jest ... haracz dla lekarza / lecznicy

[Zajec]

Ogólnie rzecz biorąc Warszawa pod względem dobrych weterynarzy jest super droga.  Parę tygodni temu pytałam o koszt sterylizacji w sławnym Ogonku i mało zawału nie dostałam jak mi powiedziano, że ok. 400 zł + 20 za kubraczek i do tego ew. leki, czyli prawie 500 zł.  Zrezygnowałam, szukam tańszej alternatywy...   

O kurcze nawet bym na to nie wpadla zeby szukac gdzie indziej i ze ta cena w ogonku to jest drogo Ta lecznice mam pod domem no i przy adopcji mi ja polecili, wiec nie wachalam sie ani chwili ale teraz widze, ze grubo za duza kase wylozylam   Nie pamietam juz dokladnie (rok temu Sashka miala zabieg), ale rzeczywiscie cos ok.400zl zaplacilam sprawdze w domu, bo mam chyba jeszcze rachunek. Z drugiej strony bardzo chwale sobie ta przychodnie, zawse sa mili, bardzo profesjonalni i poswiecaja duzo czasu przy kazdej wizycie

[absolu]

Nio cos ok 400zl max. Kubraczek....hmmm  moje nigdy kubraczka nei nosily ale jesli komus bardzo potzreba to moga pozyczyc bo chyba mam. Aaaa kalonierze tez jakby co mam, bo moj Czeslaw nie chcial nosci takiej ozdoby

[zonda]

Hej, mimo wszystko, ile by sterylizacja nie kosztowała to nie ma co na siłę szukaj jak najtańszego, bo wiadomo, za jakość też się płaci i jakbym miał płacić 500zł i mieć pewność, że nie będzie po tym żadnych problemów to i tyle bym zapłacił za zdrowie królika..
Lecznice znane na rynku i naprawdę dobre w tym co robią, jeśli biorą 350-400zł to to nie jest haracz, a cena za powodzenie usługi..
Nie róbcie sterylizacji w lecznicach typu "24h", ani jak najniższym kosztem. W Warszawie jest kilka miejsc, gdzie są lekarze specjalizujący się w królikach. Ja mam jedno takie miejsce, ulubione, pewne i godne polecenia, o którym już wcześniej wspomniałem.

[mania15]

Zonda nie chodzi o najtańszą opcję, tylko opcję w granicach rozsądku. Informacje na temat ceny otrzymałam od lekarza, który w między czasie robił " przegląd " rudej.  Być może masz cash bez pracy na niego, być może mieszkasz z rodzicami, którzy za sponsorowali ten zabieg Twojemu uszakowi, ale uwierz mi, że jest wiele takich osób jak ja, które same muszą się utrzymać i 500zł to jest dużo. Moim zdaniem w Ogonku płyną na fali popularności i jak poczują odpływ klientów to ceny zjadą w dół. Byłam tam z królikiem w październiku, czekałam 3 godziny na przyjęcie - tel. poinformowano mnie że nie ma zapisów, po czym na miejscu okazało się, że jakaś Pani była zapisana od rana i wchodziła przed czekającymi. Mojego tż -a doprowadziło to do białej gorączki, ja w jakiś sposób też się poczułam oszukana, bo jechałam na tę wizytę z miejscowości oddalonej o 50km. Ogonkowi póki co mówię NIE, na szczęście mamy jeszcze innych znających się na królikach weterynarzy

pozdrowienia z zamglonej Warszawy
Magda

[poulain]

O matko - taka kasa za sterylizację? Dwa lata temu moja Mamiyka miała sterylkę w Animie u dr Rzepki i zapłaciłam 280zł łącznie z kubraczkiem i korekcją ząbków.  

[Kero1.07.2006]

Witam
Dopiero dziś znalazlam ta strone i duzo dobrego dowiedzialam sie na temat dr. Kuby Kliszcza, do ktorego moj weterynarz nas odeslal z zabkami krolisia. Dzieki tym wpisom pojdziemy bardzo spokojnie 

[Sowa]

Na koszt sterylki poza materiałami składają się też koszty:
1. kredytu za lokal / wynajmu
2. leasingu ważnych urządzeń np echo serca za 350.000
3. pensji lekarzy
4. zarobku dla właściciela
5. kosztu materiałów bezpośredniego: ubranko, tamponiki, nitka, strzykawki, znieczulenie
6. kosztu materiałów pośredniego: prąd do autoklawu, tlen w butli, dezynfekcja przed i po, lampy etc etc

a z racji tego że pkt: 1, 3 i 4 w Wawie są najwyższe, dodatkowo sprzęt z pkt 2 trzeba mieć (aby być dobrą lecznicą) to koszt jest wysoki

z tego też powodu najtańsi są lekarze pracujący np w inspekcji (co jest zakazane pracować w 2 miejscach na raz, ale zakaz ten jest łamany nagminnie) wtenczas odpada ZUS, w małym gabinecie nie ma pkt: 2, 3 a podstawową pensje z pkt 4 płaci lekarzowi Państwo za nasze pieniądze. Pkt 1 jest też niski. Z pkt 6 i 5 odpada część kosztów.

[MartaB]

Jeśli chodzi o Warszawę, to bardzo dobra w mojej ocenie jest też dr Wójcik z Animy na Podleśnej. Można do niej spokojnie iść na przegląd, szczepienie czy z zatorem. Mój Boniek ma też u niej co  tygodnie przycinane trzonowce pod narkozą i póki co wszystko idzie świetnie, chociaż uszak nie jest najlepszego zdrowia.

Blacky, a możesz napisać, jak kształtują się ceny za, powiedzmy, standardową wizytę?
Ostatnio bardzo rozczarkowałam się Ogonkiem, w ogóle nie pomogli mojej Lucynie, zwierzak tylko na maksa się zestresował, nie wspomnę o cenach - jak zobaczyłam rachunek za te wszystkie cudotwórstwa, które nic nie dały, to myślałam, że się przekręcę. Chciałabym spróbować Animy, czasem zostawiam tam Lucynkę w hotelu jak mam wyjazd i zawsze było wszystko super. Teraz Lucyna ma nawracający problem z zatorem i chciałabym skonsultować z dr Wójcik. Planuję też sterylizację, więc może w ogóle przeniosłabym się do dr Wójcik i Animy?
Dzięki z góry za info!

[SiM:)]

Teraz Lucyna ma nawracający problem z zatorem

My w ciagu paru miesiecy mielismy 4 zatory i ciagle wzdecia, po konsultacji z dr Rzepka z medicavetu mala u nas dostala Gasprid na pierwsze 2 msc i niestety trzeba bylo zrezygnowac z warzyw surowych, w dziale dieta mamy opisana diete na samym suszu. odrazu przestaw Lucyne na samo siano i suszki zanim pojdziesz do dr Wojcik by nic sie malej nie stalo

[MartaB]

Właśnie Lusi ostatnio też dostała gasprid - ale szczerze mówiąc, żadnej poprawy nie było. Raz zrobiłam manewr z suszkami i sianem, ale ona wtedy kompletnie przestała jeść:( Teraz zjada tylko trochę granulatu, marchewkę i kapustę pekińską - nic innego nie chce. Czasem skubnie koperek lub natkę. Więc stwierdziłam, że lepiej będzie, jeśli będzie jadła to niż nic:( Przy tym - ciekawostka - mała zachowuje się zupełnie normalnie i gdyby nie to, że kup robi bardzo mało i są łańcuszkowate, nic by nie wskazywało na to, że coś jest nie tak.
Chyba sie wybierzemy do dr Wójcik już dziś po południu...

[SiM:)]

Właśnie Lusi ostatnio też dostała gasprid - ale szczerze mówiąc, żadnej poprawy nie było. Raz zrobiłam manewr z suszkami i sianem, ale ona wtedy kompletnie przestała jeść:( Teraz zjada tylko trochę granulatu, marchewkę i kapustę pekińską - nic innego nie chce. Czasem skubnie koperek lub natkę. Więc stwierdziłam, że lepiej będzie, jeśli będzie jadła to niż nic:( Przy tym - ciekawostka - mała zachowuje się zupełnie normalnie i gdyby nie to, że kup robi bardzo mało i są łańcuszkowate, nic by nie wskazywało na to, że coś jest nie tak.
Chyba sie wybierzemy do dr Wójcik już dziś po południu...

U nas tez gasprid podzialal dopiero jak dostawala 3 razy dziennie 1/8 tabletki i dopiero po miesiacu sie poprawilo, ale musialam zlikwidowac wszystkie surowe rzeczy no i bez paru dni w lecznicy sie nie obylo, tam dostawala kroplowki i siano i od tego czasu juz nie daje warzyw i powiem ci ze wzdecia mamy co jakis czas ale malutkie, a lancuszkow juz zadnych. dopoki bobczy to jest ok, ale tez na twoim miejscu jak najszybciej do weta bym szla

[MartaB]

Jesteśmy już po wizycie.
Wrażenia bardzo pozytywne - same konkrety, podoba mi się to. Lucynka w ogóle się nie zestresowała, a u doktora jest bardzo lękliwym króliczkiem. Pani doktor bardzo umiejętnie ją zbadała, maluch nawet nie zauważył;) Teraz zasiadła do siana i wody, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Dziękuję za porady, SiM:)

[SiM:)]

nie ma za co a jak jej brzuszek dostala jakies leki badz miala robiona rtg? i ile zaplacilas u dr Wojcik?

[MartaB]

Brzuszek miała porządnie zmacany, pani doktor orzekła, że nic tam nie czuć, żadnego stwardnienia no i że nie jest wzdęta. Dostała zastrzyk z metoklopramidu i zapas do domu, jutro też będziemy się kłuć. Dodatkowo pasta odkłaczająca. Prosiłam, żeby nie robić rtg, jeśli nie będzie to absolutnie konieczne, bo ostatnim razem Lucyna aż piszczała ze strachu, a potem miała taką traumę, że zupełnie przestała jeść. No ale na szczęście na razie nie było to konieczne. Zapłaciłam 77zł za całość, z czego zaznaczam, że 40 zł to sama pasta (duża tubka), którą można stosować też profilaktycznie w okresie linienia i jeśli wziąć pod uwagę dawkę dla królika, starczy na baardzo długo.

[Pan_Krolik]

Na koszt sterylki poza materiałami składają się też koszty:
1. kredytu za lokal / wynajmu
2. leasingu ważnych urządzeń np echo serca za 350.000
3. pensji lekarzy
4. zarobku dla właściciela
5. kosztu materiałów bezpośredniego: ubranko, tamponiki, nitka, strzykawki, znieczulenie
6. kosztu materiałów pośredniego: prąd do autoklawu, tlen w butli, dezynfekcja przed i po, lampy etc etc
a z racji tego że pkt: 1, 3 i 4 w Wawie są najwyższe, dodatkowo sprzęt z pkt 2 trzeba mieć (aby być dobrą lecznicą) to koszt jest wysoki
z tego też powodu najtańsi są lekarze pracujący np w inspekcji (co jest zakazane pracować w 2 miejscach na raz, ale zakaz ten jest łamany nagminnie) wtenczas odpada ZUS, w małym gabinecie nie ma pkt: 2, 3 a podstawową pensje z pkt 4 płaci lekarzowi Państwo za nasze pieniądze. Pkt 1 jest też niski. Z pkt 6 i 5 odpada część kosztów.

czyj punkt widzenia ?
sorry ale NIE jest to prawda, albo inaczej jest to tylko punkt widzenia lecznicy w stosunku do klienta kiedy nalezy miec PODKLADKE dlaczego rzekomo musi byc tak drogo ale ja nigdy nie widzialem takiej kalkulacji ktora by takie koszty uzasadniala
niemniej jednak jak w dowcipie z zycia wzietym, zaslyszanym nie dalej jak ze 2 tygodnie temu "bo kolego jest pan jeszcze mlody (i zapewne naiwny), bo mnie za te cene nie chcialoby sie nawet fartucha zakladac" a mowa byla o koszcie sterylizacji/kastracji kota gdzie ta jedna osoba bierze ponad pln 300 a druga ta mlodsza wiekiem ale niekoniecznie doswidczeniem i dorobkiem okolo pln 80-100"
ten tanszy ma duzo wieksza i lepsza lecznice, duzo lepiej wyposazona, i ma wiecej klientow niz ten ktory za to samo (jw) bierze ponad pln 300
wiec na pytanie czy mozna odpowiedz brzmi jak najbardziej tak, oczywiscie ze mozna TYLKO trzeba chciec i widziec nie tylko swoj interes ale i interes bezdomnego i biednego zwierzaka ktory czesto gesto nie ma swojego czlowieka, a juz tym bardziej nie ma tyle $$$ lub w ogole brak mu funduszy ....

grupy klientow ?
generalnie dla lecznic sa dwie grupy klientow - komercyjni i biedy schroniskowe, oraz inne bezdomne zwierzaki ... gross lecznic i lekarzy .... nie widzi roznicy, i kasuje jednych i drugich tak samo, bo co ich to obchodzi
sa jednak takie lecznice i tacy lekarze, nawet w Warszawie ... ktorzy potrafia i chca to rozrozniac .... i tacy zawsze beda u mnie mieli duzego plusa

druga strona medalu
kroliki nawet w warszawie maja lub moga miec duzo upustow tylko co z tego skoro nikt z tego chyba korzystac nie chce :-(

ceny a jakosc uslug ?
zawsze beda lekarze ktorzy mniej rzetelenie sie rozliczaja i ktorzy wrecz z cenami przeginaja oraz ci bardziej rzeteleni, ktorzy robia cos z zamilowania i z serca .... bez ukrytych agend
tak w przypadku ludzi jak i zwierzat
wyjasnienia jw (rzekomo wysoki i standard i poziom uslug i koszty sprzetu i refinasowanie domu z basenem) nie zawsze przekladaja sie na jakosc uslug, tak w przypadku kotow, psow jak i innych zwierzakow

najgorsi sie jednak lekarze i "uklady" ..... wtedy nawet zglaszanie ewidentnych uchybien nic nie daje :-(

do MartyB
jednak bycie lekarzem i odpowiedzialnosc z czyjes zycie jaka sie z tym wiaze jest czyms czego wiele z osob nie bylo i nie jest gotowym przyjac na siebie
wiec ocenianie innych nie majac pojecia o zawodzie, sorry ale jest ... do bani ...
kazemu zdarzaja sie pomylki, przeoczenia czy brak danych do rzetelnej oceny sytuacji
kazdemu z nas czy kazdemu z was ..... tylko nasze pomylki w 99,99% nie koncza sie czyjas smiercia czy choroba
nawet lekarz, dowolny, nie jest alfa i omega
wiec jesli ktos tak jak MartaB tak latwo szafuje ocenami lekarzy to po co biegnie do niego ze zwierzakiem skoro sama wszystko wie lepiej ?  
a ze nie pomoglo ?! a mnie ogonek pomogl zawsze, tam gdzie zawiodly inne lecznice .... i takie skakanie z kwiatka na kwiatek nie jest dobre
ponadto jak ktores moje zwierze bylo chore zazwyczaj pisalem na forum z proba o porade i bardzo czesto bylyo duzo sensownych odpowiedzi

jesli jednak wpadki danego lekarza sa jako proces ciagly lub czesty, lub przy kazdym prawie kolejnym zwierzaku, plus slyszy sie od innych
to jest to zupelnie inna para kaloszy

jest pare lecznic do ktorych ja pojde z krolikiem z zaufaniem i pewnoscia ... jest pare gdzie moja noga nie postanie, chociaz by mnie tak ciągnęli wołami i nie dlatego ze lekarz lubi zartowac czy sie usmiecha tylko dlatego ze wielokrotnie byly tam "przygody" dla zwierzakow

atmosfera w lecznicy ?
temat w ogole nie istnieje w tym kraju, tj w ludzkiej slużbie zdrowia, jest raptem jedna lecznica w wawie gdzie mozna mowic o atmosferze i jest to ogonek, buduje to i personel i klienci ....
w wiekszosci pozostalych i obsluga i lekarze są czasami lub często niemal jak przysłowiowe zombie .... wiem ze to nie jest cyrk, ale oni sie nawet nie usmiechaja, nie podejda i nie zapytaja czy pomoc, nie respektuja umowionych godzin wizyt, starszym osoba ze zwierzakami nie pomoga etc etc ... wielokrotnie obserwowane zjawisko

[MartaB]

Z tego co widzę, andy, to Ty szafujesz ocenami. Napisałam o jednej sytuacji, nie oceniając całości, zatem bardzo proszę, nie wmawiaj mi czegoś, czego nie napisałam ani nie powiedziałam. Każdy ma tu prawo wyrazić swoją opinię oraz podzielić się doświadczeniami, tak jak robisz to Ty. Tyle na ten temat.

[Pan_Krolik]

Z tego co widzę, andy, to Ty szafujesz ocenami. Napisałam o jednej sytuacji, nie oceniając całości, zatem bardzo proszę, nie wmawiaj mi czegoś, czego nie napisałam ani nie powiedziałam. Każdy ma tu prawo wyrazić swoją opinię oraz podzielić się doświadczeniami, tak jak robisz to Ty. Tyle na ten temat.

cytuje "Ostatnio bardzo rozczarkowałam się Ogonkiem, w ogóle nie pomogli mojej Lucynie, zwierzak tylko na maksa się zestresował, nie wspomnę o cenach - jak zobaczyłam rachunek za te wszystkie cudotwórstwa, które nic nie dały, to myślałam, że się przekręcę "

cudotworstwa ? to u wrozki ..... nic nie wiadomo o sytuacji i juz ocena, nic na forum o tym i juz ocena, kazdy czlowiek jak ma chore zwierze pisze o tym na forum zeby sie poradzic, tzn w sytuacji jak sobie z tym sam nie radzi
Ty, z opisu wnioskujac, sama nie potrafisz pomoc swojemu zwierzakowi ... ale madrzejsza jestes od lekarza

cytuje "Napisałam o jednej sytuacji, nie oceniając całości" oraz Twoja wypowiedz "Ostatnio bardzo rozczarkowałam się Ogonkiem, w ogóle nie pomogli mojej Lucynie" .... to nawet nie wymaga komenatrza
 
jak tak szybka jestes w ocenie wrzuc prosze tutaj skan wypisu z wizyty i napisz z czego konkretnie jestes niezadowolona a nie takie wodolejstwo
a zamiast oczerniac lecznice przedstaw fakty na poparcie swoich (poki co) pustych tez .... bo gross ludzi tutaj z tej akurat lecznicy jest zadowolona
normalnie czlowiek by napisal ... bylem z lecznicy x ... zaplacilem kwoty a b c za to i to i to
nie podobalo mi sie to i to
skan wypisu ....
wszystko jasne i przejrzyste a nie "w ogóle nie pomogli" oraz tym podobne kwiatki :-D

[PippiLotta]

Ja muszę andy_wawa powiedzieć, żę Ogonek też mnie niestety rozczarowuje

Panie w recepcji mało ogarnięte i wcale nie uważam, aby były specjalnei sympatyczne. Mają kłopoty m.in. z podaniem mi cennika za zabiegi w lecznicy, nie odbierają długo telefonu, są zniecierpliwione rozmową telefoniczną a także wypowiadają się na tematy, na których się nie znają (np. twierdzą, że żadnej diety przed sterylką nie potrzeba).

Z innych negatywow: prychodzę na wizytę do dr Gajdy, a się okazuję, że dziś jej nie ma, jak mówię w recepcji, że według nowego grafiku powinna być, to ona robi zdziwioną minę i sprawdza na necie, czy aby prawdę mówię, a potem kieruje mnie do innej dr,bo dr Gajdy nie ma i nie będzie.

Jak poszłam do nich z rocznym królikiem z hodowli, który nie był nigdy u lekarza, to nie został osłuchany i nie została mu sprawdzona sierść ani obcięte pazury. Fakt, ze mogłam sama o tym przypomnieć, ale zapisałam sobie wiele rzeczy z nim związanych do omówienia i sama byłam przejęta i zdenerwowana tą wizytą, więc zapomniałam. Królik miał tez katar, więc chciałam zrobić wymaz, ale dr zignorowała to i od razu dała antybiotyk miejscowy.

Do tego ceny u nich są naprawdę wyskokie, a czeka sie godzinami na wejście do gabinetu. Zastanawiam się teraz nad przeniesieniem do Medicavetu do dr Rzepki.

[Pan_Krolik]

kazdy przypadek jest inny, lekarz w lecznicy to nie jest kaszpirowski i z oczu czy z reki pacjentowi nie wywrozy .... to do tych ktorzy spodziewaja sie cudow :-)
do tego potrzebne sa badania, i ich wyniki oraz wlasciwe badania i dobre diagnozy ....

"pryzmat celu" powinien przyswiecac kazdemu i ubezpieczac pacjenta lub opiekuna do zrobienia dodatkowo a czy b, w lecznicy czy zanim pojdzie do lekarza, wtedy i jesli cel jest jasny lub okresony to mozna latwiej cos powiedziec ....

IMHO jakis powod musi byc skoro w ogonku sa wciaz kolejki w w w/w kolejek brak, to nawet na logike .... i idz idz tam to zobaczysz i bedziesz miala porownanie jak gdzie lecza :-(

[blanny]

Witajcie.
Nie jestem pewna, czy już do Was dotarła ta informacja, ale dr Anna Rzepka (znana tez jako Jałonicka-Rzepka) nie będzie już przyjmować w MedicaVecie. Ostatni raz będzie w nim bodajże w środę. Późniejsze wizyty zostaną odwołane lub przełożone do innego weterynarza.
Dr Ania za kilka najbliższych tygodni planuje otworzyć własną klinikę i to tam będzie przyjmować.


Jeśli chodzi o Ogonek, chodziłam tam długo, ale baaardzo mnie rozczarował. Teraz chodzę już tylko do dr Ani. Nie dość, że Ogonek jest strasznie drogi, kolejki masakryczne, to niestety diagnozy nie zawsze są słuszne... Tzn. nie wiem jak z królikami, ja chodziłam ze szczurami. Mimo usg i rtg, nie postawiono mojemu szczurowi właściwej diagnozy i leczono go na oko. Było z nim coraz gorzej, pojechałam w końcu do dr Ani (w Ogonku byłam tylko dlatego, że była to niedziela) i okazało się, i to bez usg i rtg, że ogonowi jest zupełnie co innego... Trafił na stół operacyjny od razu, ale było już za późno.
Także ja osobiście do Ogonka mam mieszane uczucia. Być może króliki leczą dobrze, ale na ten temat nic mi nie wiadomo, bo zwyczajnie nie mam królika.

A czemu w Ogonku są kolejki? Bo są jedyną lecznicą w Warszawie, jaką uznaje się za "gryzoniową". Jeśli zadzwonicie pod pomoc weterynaryjną czy na jakąś infolinię ogólnie i zapytacie o weterynarza dla gryzoni w Warszawie - wskażą Wam tylko Ogonek. Tak samo jeśli pójdziecie do jakiegoś małego weterynarza, który przyzna się, że nie zna się na np. królikach, sam też Was odeśle do Ogonka. Nawet w Piasecznie, 20km od Warszawy, odsyłali mnie właśnie do Ogonka. Jest bardzo znany, bardzo popularny + nie trzeba się umawiać telefonicznie = duże kolejki. Jeśli gdzieś trzeba się umawiać telefonicznie - kolejek nie ma, bo każdy przychodzi na wyznaczoną godzinę i tyle.

[Pan_Krolik]

nie wiem co z powyzszego jest gorsza wiadomoscia ....

a w kwestii generalnej widze ze przelom 2012/2013 to czas duzych zmian na rynku warszawskim, a dla niektorych chyba pogon za $$ dla swojego biznesu powoduje iz zapominaja co tzn byc lekarzem i z czym sie to wiaze przede wszystkim

niestety, i w moim odczuciu, w wiekszosci zmiany te sa na gorsze bo zwierzaki zostaja w tle / w tyle  

[marta1984]

i bardzo dobrze ze odchodzi- medicavet mnie wkurzyl zdrowo z dr Kasprzak na czele(także z powodu wskazanego przez andiego tzn$$$$), tylko dr rzepke tam uwazalam (ale niestety jesli chodzi o interne braki sa dosc duze i powinna klinike założyć z dobrym intenista)

ogonek niestety tez nie zachwyca- moja uszata zostala przekazana tam juz 3 lekarzowi- a ceny to masakra


dlatego poki co warszawa bede sie posilkowac tylko w kwestii badan (w lublinie jest problem z dobrym usg dla uszastych, rtg i badaniami serca))- dr Zietek jest oddany pacjentom calym sercem i ciagle sie doksztalca- za wizyty zazwyczaj nic sobie nie liczy  9co najwyzej jakies grosze za leki)
widac ze zostal wetem z powolania a nie z checi zysku- szkoda tylko ze takich Ziętków czy toruńskich Krawczykówjest tak mało

[Aguleks]

Co jak co, ale pod względem wetów króliczych to Lublin ma się całkiem dobrze. Dr Ziętek od wszelakich choróbsk, dr Różańska - chirurg, królikom więcej nie trzeba - tfu tfu aby nie zapeszyć.
Ciężko jest wypowiadać się w kwestiach "dobry/zły" lekarz. Zazwyczaj jest dobry jak uszakowi pomaga, a jak zwierzak nie zdrowieje mimo dobrego i prawidłowego działania to wrzucamy tego lekarza do "worka złych wetów". Czasem najlepszy specjalista nie jest w stanie pomóc naszemu pupilowi - abstrahuje od sytuacji gdy niedoświadczony i/lub niedouczony wet bierze się za jakiś poważny zabieg lub skompilowane leczenie.

[marta1984]

aga mi chodzilo o ten drugi przypadek wlasnie

[Aguleks]

aga mi chodzilo o ten drugi przypadek wlasnie

wiem, niestety muszę przyznać, a wiem z autopsji, że to przypadek dość częsty ech...........
Cały czas mam przed oczami pewną "mundrą" panią dr, która tnie siekacze mojemu Buńczkowi niemal do samych dziąseł - wtedy byłam laikiem, nie wiedziałam, że mam szukać "wetów króliczych", ze ci kocio-psi nie mają zielonego pojęcia o królasach. Człowiek uczy się na błędach, tylko, że  zwierzak na tym ucierpiał

[PippiLotta]

A czy ktoś leczył albo operowal (sterylizował/kastrował) swoje królasy w warszawskiej Oazie? Którego lekarza tam polecacie?

[Pan_Krolik]

moze juz czas najwyzszy przelamac "monopol" tych polecanych warszawskich lecznic .... i nauczyc je szanowac klientow, a najbardziej zaboli je brak klientow .... teraz przy zmianach w ogonku i medicavecie bedzie to tym prostsze
i ja to obserwuje niemal na codzien .... nie ma to jak konkurencja, wymusza ona spadek cen i poprawe jakosci dzialania
klienci powinni byc tutaj wygranymi .... mam nadzieje iz juz w niedlugim czasie :-))

i skoncza sie wreszcie sztuczne narzuty i "5% rabaty" ...

[marta1984]

ja medivetowi mówi dozywotnio nie- zwlaszcza ze dr Ani juz tam nie ma to nic juz z tego bajzlu nie zostalo
a jak sie tam szanuje klientow mam na karcie ktora niemalze sila kiedys pobralam
zapis z 18.06- 2 linijka opisu wywiadu- no comments po rpostu - co oni mysla ze te karty wizyt sa tylko dla ich oczu?


Uploaded with ImageShack.us
tak oto grzecznie potraktowala mnie dr kamińska gdy przyszłam z mała bo zaniepokoiły mnie jej nogi
za troske zostalam wysmiana- norma u nich
a kase i tak wzieli

[sonia]

ja medivetowi mówi dozywotnio nie- zwlaszcza ze dr Ani juz tam nie ma to nic juz z tego bajzlu nie zostalo
a jak sie tam szanuje klientow mam na karcie ktora niemalze sila kiedys pobralam
zapis z 18.06- 2 linijka opisu wywiadu- no comments po rpostu - co oni mysla ze te karty wizyt sa tylko dla ich oczu?


Uploaded with ImageShack.us
tak oto grzecznie potraktowala mnie dr kamińska gdy przyszłam z mała bo zaniepokoiły mnie jej nogi
za troske zostalam wysmiana- norma u nich
a kase i tak wzieli

Marta,tu jest jeszcze lepiej....wystarczy,ze wejdziesz do gabinetu i slowo zamienisz to juz trzeba 10 euro placic jako porada!!! i jeszcze bezczelnie sie pytaja czy potrzebuje rachunek!
Kiedys dostalam do zaplaty za zalegla wizyte,zebym nie miala rachunku to musialabym jeszcze raz placic!a tak im pokazalam,ze juz zaplacone. Miesiac temu dalam wszystkich kroli 3..bobki do badania,zaplacilam za to 45euro razem za przesylke wynikow i do dzisiaj nie przyslali!

[marta1984]

to tez niezle ale nie maszkomentarzy z"" w karcie co? to o to mi chodziło
chamstwo daleko posuniete

[sonia]

Rachunek wyglada podobnie....

ale nie maszkomentarzy z"usmiech2" w karcie co? to o to mi chodziło

chodzi o to co dali,co zrobili?

[marta1984]

nie o to "pani myslała że guzy piętowe to ropnie:)"

[sonia]

nie o to "pani myslała że guzy piętowe to ropnie:)"

Ach to...na rachunkach pisza co zrobili i ile co kosztuje no i jaka diagnoza,ale kartoteki maja w komputerze i kto wie co oni tam wypisuja,moze tez jakies durnoty..
Zawsze jak tam jestem to szybciutko zobacza co z krolem i jak najszybciej gonia do komputera,wystawic cennik. Odnosze wrazenie,ze olewaja zwierze,a tylko kasa sie liczy..

[marta1984]

dobre wrazenie zapewne odnosisz soniu:(
ja nie mam go tylko u dr Zietka i dr Marcinskiego u ktorego bylam raz na usg

[ais]

Prosiłabym o nie podburzanie nastrojów odnośnie weterynarzy i klinik.

[PippiLotta]

ja nie mam go tylko u dr Zietka i dr Marcinskiego u ktorego bylam raz na usg

A te dobre doctory to gdzie przyjmują?

[marta1984]

dr marciński warszawa- w 4 klinikach przyjmuje- dr zietek lubelski i nikomu go nie oddamy za nic w swiecie- mam zamiar do konca zycia go dreczyc- co mi tam - z wawy nie jest tak daleko

[Pan_Krolik]

ais, bez urazy ale jaki jest, z punktu widzenia zwierzakow, sens obrony lecznic ? czy konkretnych lekarzy ? przez stowarzyszenie ?
tez nam powiedza w lecznicy ze wiecej sobie nas tam nie zycza ani naszych zwierzat ? i ze nic ich nie obchodzi stan (ciezko) chorego zwierzaka i co z nim bedzie dalej i mam sobie isc $#$%% 
albo ze cos znowu schrzania i potem trzeba bedzie gdzie indziej sie prosic i prosic zeby to poprawic .... gdzie idziej

[PippiLotta]

Ja tam uważam, że ten temat, to jest właśnie miejsce, żeby psioczyć i wychwalać pod niebiosa wetów, zgodnie z ich zasługami. Każdy i tak swój rozum ma i sam podejmuje decyzje, czy z usług danego weta korzysta czy nie. Mi bardzo brakuje, że na tym forum tak rzadko się podaje nazwiska wetów i komentuje ich działania.

[Pan_Krolik]

mnie ostatnio w klinice dr marcinskiego (w wilanowie) jakas starsza pani powiedziala wprost ze NIE i  "ze mam nie przyjezdzac" bo doktor ma niby komplet pacjentow na co ja jej na to taka tyrade ze od razu zmiekla .... po prostu reakcje żenująca, bo co ja obchodzi ze zwierze chore, i nawet bardzo, ze moze bedzie potrzeba operacja na cito .... w efekcie pomoglo .... ale dlaczego musze zawsze lub zazwyczaj siegac do takich (i zreszta jak najbardziej prawdziwych) argumentow
dobrze ze w innych lecznicach dr marcinskiego nie robia juz takich damskich scen klasy "nie i nie" i poznaja czesto mnie po glosie lub w ogole nie ma takich problemow 

a ci polecani na przelomie roku tak mi dali czadu ze gdyby nie zaprzyjazniony vet (przez duze "V") z praktyka 2-3 razy taka jak oni ... to ciezko byloby odkrecic ze schrzanione przypadki

nazwiska ... bardzo chetnie, tylko co to da, ludzie dalej jak muchy do miodu beda leciec i sie umawiac .... bo przeciez ani forum nikt nie czyta ani racjonalizmu za grosz
z jednym z nich czeka mnie powazna rozmowa na dniach .....

[marta1984]

andy co do nazwisk tu masz racje i ja z powodu tej sytuacji o ktorej mowa do pewnej Pani dr nie pojde- takie rzeczy po prostu lekarzowi nie przystoją!!!!!
ps Czesio pociety , obudzil sie kolo 20 juz po:)

[Pan_Krolik]

chwała Czesiowi ze nie dał sie zdrowiu / chorobie i .... polityce i tym zachłannym na $$$$$$ lecznicom

    

[Pan_Krolik]

16tego jest chyba otwarcie medicavetu 2 ? ktos juz dostal zaproszenie na tort ze szczurem ?

[Elzbieta1950]

Ten co dostanie zaproszenie niech sobie weźmie kije do north walkingu.Długi marsz go czeka.

[MartaB]

Dostałam dziś właśnie informację o otwarciu Pulsvetu. Z tego, co widzę, większość ekipy ogonkowej tam migruje.

[Pan_Krolik]

nie tylko ogonkowej .....

[Paolajn]

Witam
Pilnie potrzebuję dobrego weta w Warszawie w okolicach Bielan. Bardzo potrzebuję weta dla mojego psa a nie wiem gdzie teraz jakiś dobry przyjmuje bo widzę, że się zmieniają ci weterynarze tu.

[marta1984]

ale ci o których tu mowa sa króliczy...psich jest od zarąbania:)

[Pan_Krolik]

dogeria na korotynskiego 23 obsluguje tez psy i koty
spokojnie mozna tam jechac dzis od 13 lub 14
robia nawet skomplikowane psie operacje i lekarz ma duze doswiadczenie, co wiecej mozna tam tez wziac i krolika ... od razu :-)

po co szukac na bielanach na sile ? bo czesto jest tak ze jak pisze po czesci marta ... jest ich duzo, tylko ze chyba niektorzy nie do konca sie nadaja

[MartaB]

Jeśli chodzi o Bielany, to może Anima przy Podleśnej 57? Na pewno przyjmują tu weci koci i psi, ale niestety nie mogę wypowiedzieć się w temacie, czy to dobrzy lekarze, bo nie mam psa ani nie słyszałam żadnych opinii.

[PippiLotta]

Z tego co wiem, to Dogeria jest dobrą lecznicą. Dr Kliszcz ufa przyjmującym tam lekarzom.

[marta1984]

no wiem że dogeria koty i psy przjmuje tylko nie zgadzał sie wymog terytorialny ze zgłoszonym zapotrzebowaniem:)

[Paolajn]

Ok dzięki Właśnie widziałam tu kilka klinik ale nie miałam żadnej opinii a szukać zdrowiem psa to nie ma mowy. Już się przejechałam bardzo na jednym wecie i mi wystarczy.

[Elzbieta1950]

Dr Kliszcz ufa przyjmującym tam lekarzom.

?

[Elzbieta1950]

Temu w Dogerii możesz zaufać w 100%. Świetny chirurg i zna się na wszystkich zwierzętach. To u niego inni powinni się uczyć a nie mówić, że ma się zaufanie.

[PippiLotta]

Temu w Dogerii możesz zaufać w 100%. Świetny chirurg i zna się na wszystkich zwierzętach. To u niego inni powinni się uczyć a nie mówić, że ma się zaufanie.

Elu, ja ufam dr Kliszczowi i jak on polecił tamtych lekarza z Dogerii kiedyś, to znaczy dla mnie, że oni też są godni zaufania.

[Pan_Krolik]

no wiem że dogeria koty i psy przjmuje tylko nie zgadzał sie wymog terytorialny ze zgłoszonym zapotrzebowaniem:)

do dobrego lekarza mozna.przez pol kraju jechac a co dopiero przez pol warszawy

[marta1984]

no niby tyż prawda:)
ps jak tam Twoi tymczasowi podopieczni się miewają czyli zuzik, teodor, krokus i spółka:)?

[Pan_Krolik]

widze ze wiesci szybko sie roznosza .... hah

[marta1984]

roznosza sie osobiscie bo spotkalam się z Ola u dr Ziętka w Lublinie
wytarmosiłam też Pana Czesława- a co se bede żalowac:) Klusek sie ukryl- pewnie z samochodu bał sie wyjsc wiedza ze intruz chce go dreczyc

[Pan_Krolik]

Pan Czeslaw juz dzis wrocil do wawy ... a reszta stada bardzo grzeczna :-))

[PippiLotta]

Pan Czeslaw juz dzis wrocil do wawy

Z panem Czesiem do nie jest dobrze

[Pan_Krolik]

z nikim nie byloby za dobrze jakby mial takie chorobsko, tak czlowiekiem czy uszakiem ....
wazne ze opiekunowie i sam krolik walcza i sie nie poddaja

[ais]

W tej chwili leczymy króliki warszawskie w następujących lecznicach:

Anima na ul. Podleśnej w Warszawie (lek. wet. Iwona Wójcik - ale będzie od lipca mieć urlop macierzyński, USG i RTG)
Medicavet na ul. Bohdanowicza w Warszawie (lek. wet Katarzyna Kacprzak-Kamińska, RTG cyfrowe, USG)
Ogonek ul. Krępowieckiego w Warszawie (wszyscy lekarze, USG i RTG)
Pulsvet ul. Pustułeczki w Warszawie (wszyscy lekarze, RTG, a USG niedługo)
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie (dr Różańska, dr Ziętek i pełna diagnostyka, badania mikrobiologiczne i morfologiczne)
Lecznica Rex w Lublinie (dr Różańska)
oraz usługi weterynaryjne Sicci i Damiana

[tristeza]

Hej,
w końcu chcę przywieźć moją Bunię od rodziców. w Warszawie mieszkam przy metrze Wialnowska. Mam pytanie czy ktoś może miał do czynienia z weterynarzem z tej przychodni http://www.weterynarz.waw.pl/weterynarz.php. Jest to na wilanowskiej. A może macie doświadczenia z jakimś innym weterynarzem/przychodnią w okolicy metra Wilanowska?

[motylek4523]

http://www.pulsvet.pl/ polecam, profesjonalizm w 100%

[tristeza]

DZIĘKI. A ORIENTUJESZ SIĘ ile może kosztuje zabieg korekcji zębów albo obcinania pazurków?

[motylek4523]

Za korekcję płacę ok 30 zł i stawiamy się raz w miesiącu z tym najlepiej do doktora Kuby Kliszcza a za pazurki to nie mam pojęcia bo my obcinamy sami. Najlepiej zadzwonić i umówić bo tak od ręki jakbyś chciała pójść to mógłby być problem

[tristeza]

a to ząbki korygujesz raz w miesiącu czy chodzisz na kontrolę raz w miesiącu?
tak umówić się umówię, nie lubie czekać mówisz, że ten pan doktor najlepszy z nich wszystkich? bo widziałam, że na zdjęciach z królikami jest inna pani doktor

[motylek4523]

raz w miesiącu przicinamy, doktor Kuba jest typowo od zębów, jest jeszcze doktor Anna Rzepka ale ona jest chirurgiem

[PippiLotta]

doktor Anna Rzepka ale ona jest chirurgiem

Doktor Rzepka ma braki z króliczej interny. Nie zauważyła nawet na RTG u królinki jednej z forumowiczek zapalenia płuc z płynem. Nie polecam jej. Chirurg tez z niej nie specjalny. Po kastracji u niej jedna za drugą martwice... Choć u mojego Pirata wszystko było dobrze.

Dr Kilszcz jest najlepszy z najleszych. Wszystkie moje króle u neigo leczę. Jak podejrzewał u Pirata chore serce, to razem z nami do kardiologa szedł. Jest super.

[dori]

Nie chcę się wtrącać , ale Pippilotta ma rację . Choc osobiście nie bywam u dr Rzepaki ale znam kogos komu krołik  pokical za TM po kastarcji , z powodu ropnia . Dr Rzepaka uczy sie dopiero , tylko czemu na  królikach . Upusty to nie powod dla   oddawania królików w ręce pani dr. Jesli ktos chce kontakt do osoby o której mówię oraz do innych , których króliki  miały problemy z powodu  ,,wizyty " u dr Rzepki to proszę na pw . Ta/te osoby wyjasnią .
W ogóle to co zrobic ,zeby zdjąc z listy wetwrynarza , ktory tam jest jako polecany , a straciło sie do niego zaufanie?

[tristeza]

właśnie wróciłam z wizyty u dr Kliszcza i jestem bardzo pozytywnie nastawiona, nie będę szukać innego weterynarza