Nie chcę się wtrącać , ale Pippilotta ma rację . Choc osobiście nie bywam u dr Rzepaki ale znam kogos komu krołik pokical za TM po kastarcji , z powodu ropnia . Dr Rzepaka uczy sie dopiero , tylko czemu na królikach . Upusty to nie powod dla oddawania królików w ręce pani dr. Jesli ktos chce kontakt do osoby o której mówię oraz do innych , których króliki miały problemy z powodu ,,wizyty " u dr Rzepki to proszę na pw . Ta/te osoby wyjasnią .
W ogóle to co zrobic ,zeby zdjąc z listy wetwrynarza , ktory tam jest jako polecany , a straciło sie do niego zaufanie?