Wawrzuś znów dziś zapiszczał przez sen
może przyśnił mu się czas kiedy był bezdomny, wyrzucony na ulicę i musiał jakoś przeżyć...? Podobno wtedy też piszczał, kiedy został znaleziony...
Kiedy ludzka bezmyślność i traktowanie zwierząt jak przedmioty się skończy?
Poza tym złym snem Wawrzuszek czuje się bardzo dobrze, jest rześki i ruchliwy, je, pije, bobczy i upomina się o głaski całkiem normalnie. I czeka na domek, najchętniej z towarzystwem