Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: Kasia DT w Styczeń 03, 2014, 19:38:43 pm
-
Kilka dni temu trafił do nas króliczek znany wcześniej jako Lucky 2. Szybko jednak został przechrzczony na Wawrzka :icon_cool Od pierwszych chwil po opuszczeniu transportera zadziwił mnie ufnością i szybkością zwiedzania, w końcu był znaleziony na ulicy i nie wiadomo, przez co przeszedł. Na szczęście Wawrzuś jest młodziutkim króliczkiem, okres dojrzewania ma jeszcze przed sobą, jeszcze się uczy i przyzwyczaja do obecności człowieka i szybko zapomina o przykrościach. Lgnie do człowieka, to pierwszy króliczek u mnie na DT, który lubi być trzymany na rękach :DD Kiedy się go głaszcze zamyka oczka i pięknie zgrzyta, po prostu cud miód. Jakby tego było mało, ku mojemu niepomiernemu zadziwieniu Wawrzuś sam z siebie od początku korzysta z kuwety, ani razu nie nasikał poza klatką. Wawrzyniec rośnie, więc bez przerwy je i pije ogromne ilości, co czyni go automatem do bobków ]:-> Jak już zje to szaleńczo bryka i galopuje po całym pokoju.
Szukamy dla Wawrzusia dobrego domku!
(http://imageshack.us/a/img687/5308/yw1d.jpg)
(http://imageshack.us/a/img849/3501/3d0q.jpg)
(http://imageshack.us/a/img706/5751/1zdp.jpg)
(http://imageshack.us/a/img543/1048/7yx8.jpg)
-
Ale cudo nad cuda!
-
Jakie piękne maleństwo!!! Czy Wawrzuś nie jest hodowlanym kalifornijczykiem?
-
śliczny bobas uszasty:))))
-
Niestety zupełnie nie wiadomo kim jest Wawrzuś oprócz tego, że jest przekochanym maluszkiem:)
-
Czyli istnieje możliwość, że może okazać się Wawrzusią?
-
Że jest przekochanym maluszkiem, to widać na pierwszy rzut oka :) Po prostu umaszczenie ma jak królik kalifornijski (chyba nie mylę ras), a one są zwykle hodowlane :)
w tych łapeczkach można się zakochać :onajego
-
Nic nie mówcie,bo na 3-go królika pozwolić sobie nie mogę!
-
http://imageshack.us/a/img849/3501/3d0q.jpg
Chyba się :zakochany:
Jaki on słodki jak ta śpi z zamkniętymi oczkami!!
Oby szybko znalazł cudowny, kochający domek!!
-
Czyli istnieje możliwość, że może okazać się Wawrzusią?
Nie ma takiej możliwości :>
Jąderka już schodzą.
Na tak zwane "oko" (moje :wow ) - wydaje się, że Wawrzuś będzie dorodną miniaturką o umaszczeniu królika kalifornijskiego.
Obecnie waży niespełna 1kg :lol
Wawrzuś jest niesamowitym stworzeniem. Wcale nie boi się ludzi. Bez przerwy zagląda co dobrego do jedzenia ludzkie rączki mu podają.
Jeśli człowiek leży mu na drodze - nie omija, przechodzi po człowieku :oh:
-
to i tak kulturalnie- piccola zaczyna kopac i grysc dajac do zrozumienia sun sie zewloku bo ja wlasnie chce przejsc w tym konkretnym miejscu...a nie 5 cm dalej
a Wawrzus jest cuuuuuuuuuuuuuuudowny i ten pyszczek...
-
Nasze małe cudo :
(http://img844.imageshack.us/img844/240/gl53.jpg)
"Jak to co robię ? :DD Jem :mhihi "
-
Mnie te łapeczki jego po prostu zachwycają :zakochany:
Czy jest aż tak mięciutki, na jakiego wygląda? :niegrzeczny
-
Czy jest aż tak mięciutki, na jakiego wygląda? :niegrzeczny
On jest bardziej mięciutki niż wygląda :zakochany:
-
:onajego :zakochany: więcej nie jestem w stanie napisać wyzional_ducha
-
Z natury swej jestem ... czyściochem :lol
(http://img546.imageshack.us/img546/338/l1a8.jpg)
-
:zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany:
-
A jakie są jego relacje z innymi króliczkami?
-
Ja nie mam swoich króli, więc na tymczasie jest sam i nic na ten temat nie wiem, poza tym to chyba zawsze zależy kto na kogo trafi...
Wawrzuś rośnie w oczach, troszkę rozrabia bo wciąż ma pełno energii i czasem mu się nudzi, apetyt dopisuje, głaski przyjmuje bardzo chętnie. Wypatrujemy domu stałego dla Wawrzynka!
(http://imageshack.us/a/img89/8356/0s81.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/89/0s81.jpg/)
-
Jest tak cudny, że nie mogę się napatrzeć.
-
a ja musze zamykać strone bo zaraz planuje uprowadzenie...
a to już bedzie recydywa bo mam w planach porwanie już jednego jegomościa...
-
A jakie są jego relacje z innymi króliczkami?
Jeszcze troszkę czasu, jąderka mi zejdą do końca i moje relacje będą bardzo .... dynamiczne :mhihi
-
Oczka zamknięta a uszyska na nasłuchu. Nic tylko miziać.
-
nie wiem, co on w sobie ma, ale ma "to coś" tajemnicze, co przyciąga i fascynuje :D
-
wielka charyzma w małym ciałku.
-
..no ja też nie mogę wzroku oderwać i ciągle tu wracam :)
-
:zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany:jak to co? on ma w sobie 200% pluszaka w pluszaku!!!!!:)))))))))))))) :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany:
-
ha, czyli nie jestem sama :D
-
Imię Wawrzynek, bardziej mi się podoba niż Wawrzek.
Kasiu DT pozdrawiam . :przytul
-
A mi się kojarzy z moją byłą panią od matematyki :D. Króliczek wzbudza pozytywniejsze uczucia :P
-
No to kolejna porcja słodyczy :icon_biggrin
Wawrzusiek uwielbia głaskanie, ale ponad wszystko uwielbia jedzenie :icon_smile2 Chętnie wskakuje na kolana jeśli pojawia się nadzieja otrzymania tam czegoś dobrego:)
(http://imageshack.us/a/img23/7391/q31d.jpg)
(http://imageshack.us/a/img716/3507/jjkp.jpg)
Z domku też potrafi zrobić odpowiedni użytek :icon_cool
(http://imageshack.us/a/img844/1945/bamr.jpg)
(http://img23.imageshack.us/img23/3558/w4xx.jpg)
Wawrzusiek to cudowny, ufny króliś który kradnie serce każdego, kto stanie na jego drodze. Oby znalazł kochający domek!
-
Jaki on duuużyy i przecudnej urody!
-
Rośnie w oczach ale to ciągle dzieciaczek :)
-
Jest przesłodki :) Kasiu, widać po Twoim spojrzeniu, że Twoje serce też skradł :) Puchaczek :)
-
Tak na niego patrzę.... juta, jesteś pewna na 100% że to miniaturka? :PP
-
Iskra, Juta chyba nigdzie nie pisała, ze miniaturka :D
-
Na tak zwane "oko" (moje :wow ) - wydaje się, że Wawrzuś będzie dorodną miniaturką o umaszczeniu królika kalifornijskiego.
Obecnie waży niespełna 1kg :lol
Z dużym naciskiem na słowo "dorodną"
:lol
-
Cytat: juta on Styczeń 04, 2014, 16:51:43 pm
Na tak zwane "oko" (moje ) - wydaje się, że Wawrzuś będzie dorodną miniaturką o umaszczeniu królika kalifornijskiego.
Obecnie waży niespełna 1kg
Z dużym naciskiem na słowo "dorodną"
Jasiek - obecnie 1,8kg ważył 1kg mając 12 tygodni i jajka już miał gotowe do kastracji, która odbyła się 2 tyg. później.
-
Dobrze, że chociaż Kasia o mnie pamięta ...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/801/6c87.jpg)
:papatki
-
Wawrzuśku, wielbię Twoje łapki i noseczek :*
-
Wawrzuś przyjmuje uwielbienie i nadstawia się na więcej:)
-
Gdybym była młodsza to już byłbyś mój chłopie!
-
Dobrze, że chociaż Kasia o mnie pamięta ...
Oj nie tylko Kasia. Ja też!! :zakochany:
Proszę o wymizianie Wawrzusia ode mnie!!
-
ten nos jest obłedny!!!!!!!
-
Wawrzek się rozbisurmanił i ujawniła się jego prawdziwa piracka natura :lajkonik: Przekroczył próg pokoju i zwiedza na całego, buszuje w przedpokoju, łazience, robi wszędzie po swojemu porządki, a ja za nim biegam i próbuję nie dopuścić do większych strat :zonka: Po takiej wyprawie Wawrzuś wraca do pokoju, fika radosne koziołki wyrażając jak było fajnie, zagląda do miski i rozciąga się na wykładzinie na drzemkę, zmęczony po odkryciu kolejnego kontynentu :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/138/j9jn.jpg)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/89/0u7m.jpg)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/842/o5yz.jpg)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/545/0nyp.jpg)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/836/hqxa.jpg)
-
Jeśli to możliwe, to coraz bardziej się w tym huncwocie rozmiłowuję... :zakochany:
-
Jeśli to możliwe, to coraz bardziej się w tym huncwocie rozmiłowuję... :zakochany:
Że tak powiem, wyjęłaś mi to z ust Asiu :P :brawo:
Nawet nie jestem w stanie wybrać, które ze zdjęć podoba mi się najbardziej :nie_wiem.
Oby jak najszybciej znalazł wspaniały nowy domek. Obowiązkowo zarejestrowany na forum i regularnie wstawiający zdjęcia Wawrzusia!!!!
-
Wawrzuś mnie dziś ostro nastraszył: spał sobie spokojnie pod krzesłem niczym nie wzbudzając żadnych podejrzeń co do swojej osoby, a nagle zaczął piszczeć tak jakby mu się śniło coś naprawdę paskudnego. Oczywiście rzuciłam się przerażona na ratunek a on jakby nigdy nic zgrzyta sobie zadowolony. Z tego co przejrzałam forum zdarzają się takie króle które piszczą przez sen... Z tego co mówił pan od którego odbierałam Wawrzka, osoba która go znalazła też mówiła, że wtedy piszczał. Nie ma żadnych niepokojących objawów, kica, fika, zwiedza, je jak co dzień, bobki w normie, apetyt dopisuje...
Wczoraj nasz młodzian dał pierwszy większy popis uroków wieku dojrzewania, ofikał ze sto razy dookoła moją nogę bzycząc, i wyraźnie mnie podrywając. Czas cięcia się zbliża... a może właśnie to mu się przyśniło? :wisielec:
-
Czas cięcia się zbliża... a może właśnie to mu się przyśniło?
:hahaha całkiem możliwe ;)
To dopiero cudak - nie słyszałam o piszczących przez sen królikach :) Ciekawe, co to za dźwięk?
Oj, Wawrzynku, jak Cię nie kochać?
-
Wawrzek to łobuz, pierwsza ładowarka (myślałam że pilnowana) poszła jednym zgrabnym cięciem. Nie martw się Wawrzuś, dalej Cię kochamy. :heart
-
Oj tam, jedna ładowarka :niegrzeczny
Oczywiście, że Cię dalej kochamy :*
-
Myślisz że Twoja ładowarka lepsza od kabla mojej maszyny do szycia?
Musiał być bardzo mniamuśny, bo dosłownie minuta wystarczyła aby go w 4 miejscach załatwił.
Pod prądem!!!!
-
Myślę że Wawrzuś pokochałby kabel Twojej maszyny :zakochany: ]:->
-
E tam najlepsze sa słuchawki picia poleca;)
-
U mnie juz tyle kabli poszlo ze nawet nie licze :D ostatnio ladowarka do komorki a potem do laptopa, kilka niepilnowanych mezowych kabli mialo rozmnozenie... (wina meza, nie krolikow :P) u mnie juz wiekszosc kabli tych doraznych i przenosnych bylo lutowane... no trudno :D
A Wawrzyniec mnie powalil. Kiedys wydawalo mi sie ze takie uszaki mi sievnie podobaja, ale Wawrzyniec zburzyl wszystkie stereotypy
-
A Wawrzyniec mnie powalil. Kiedys wydawalo mi sie ze takie uszaki mi sievnie podobaja, ale Wawrzyniec zburzyl wszystkie stereotypy
U mnie też. Co prawda gdy patrzę na zdjęcia, to średni jak dla mnie urok, za to zachowanie ! :zakochany:
-
A mi ostatnio wielkoludy sie podobają też;) ale jedno sie nie zmienia uwielbiam te wygladajace niecodziennie np z dziwnymi uszami sPodniczkami irokezami....
-
A mnie tam zawsze za :heart ujmie coś, co jest mieszanką czarnego z białym, a do tego puchate.
Wawrzuś spełnia wszystkie te wymagania :DD
Kasiu, kiedy będzie świeża dostawa zdjęć?? :blaga:
-
Obawiam się, ze następnie zdjęcia to będzie galeria przestępstw, bo Wawrzek strasznie ostatnio psoci. Wczoraj wieczorem to już nie mogłam wyjść z podziwu co on wyprawiał, to chyba ten bunt okresu dojrzewania. Już wie, że jeden pokój w mieszkaniu jest zakazany i tylko czeka żeby się tam wśliznąć, co czasem mu się jakimś cudem udaje, no a tam już ma raj, wspaniałe pod-łóżkiem, na-łóżku, z łóżka na szafkę, w kwiatki, a ja tylko latam za nim żeby nie spadł i sobie nic nie zrobił, czort jeden! Oczywiście wtedy panikuje a potem mu głupio i się boczy. Spryciarz mały z tego Wawrzka rośnie, w typie Pyszczka-niszczyciela (patrz: awatar;).
-
Mój ulubiony typ, piękny, zawadiacki, ciekawski, o bajecznych pampuchach :)
prosimy o galerię przestępstw zatem :D
-
Obiecane dowody Wawrzusiowej zbrodni i Wawrzusiowej słodyczy :heart
Że niby to ja przegryzłem...?
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/32/v7wf.jpg)
Nie patrz na te kable, patrz na mnie!
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/138/gj9o.jpg)
Stąd mnie na pewno nie wyciągnie
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/30/ou3t.jpg)
Głowa schowana to i reszty pewnie nie widać...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/593/tyt8.jpg)
Ale fajnie, może tu zamieszkam?
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/703/o191.jpg)
Serio aż taki wielki już urosłem? I dalej nie sięgam do szuflady z jedzeniem, nie tak się umawialiśmy! To chociaż w łóżku jak człowiek będę spał.
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/46/symj.jpg)
Razem miło i ciepło:)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/19/0bk9.jpg)
I na koniec
...
...
...
Niezidentyfikowany Obiekt Leżący:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/837/vnf9.jpg)
Wawrzusiek podgryza mnie po kostkach i mówi żeby pozdrowić wszystkie Fanki:) :brawo: :heart
-
Niezidentyfikowany Obiekt Leżący:
Czy on szpagat próbuje zrobić :D ??
-
Wawrzek wygląda jak polatucha (latająca wiewiórka) :D Uwielbiam Cię, pocieszny maluchu :*
-
kroliczy odpowiednik samolotu o zmiennej geometrii skrzydel :-D
ale krolicze pozy :-))))
az dzis bierze ze jeszcze Go ktos nie porwal na dobre do DS
-
kroliczy odpowiednik samolotu o zmiennej geometrii skrzydel :-D
ale krolicze pozy :-)))) ..
królicze płozy chciałeś chyba napisać ! :diabelek
-
az dzis bierze ze jeszcze Go ktos nie porwal na dobre do DS
To się pewnie stanie lada dzień :) Zdziwiłabym się, gdyby ten cudak długo pobył u Kasi.
-
Obiecane dowody Wawrzusiowej zbrodni i Wawrzusiowej słodyczy :heart
Nie patrz na te kable, patrz na mnie!
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/138/gj9o.jpg)
Kaszpirowski :diabelek :diabelek :diabelek
bardzo pomyslowa sesja :-)) dziekuje
-
Wawrzuś jest taki duży że nie wierzę własnym oczom, jeszcze niedawno był taki malutki... Ale kochany jest nadal <3
-
Bo Wawrzuś chyba jest takim miniaturowym hodowlańcem :) Zazdroszczę jego przyszłemu DS :*
-
Wawrzuś stróżuje
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/513/9q7s.jpg)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/534/40di.jpg)
i rzut z góry:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/27/z14k.jpg)
Kto pokocha dużego królisia o ogromnym serduszku?
-
Kasiu, nie zadawaj takich pytań :) Jego tutaj niejeden kocha :zakochany:
-
Ale kto Wawrzusia przygarnie...? smutny_krolik
-
Ale kto Wawrzusia przygarnie...? smutny_krolik
Ale nie ma o niego zapytań nawet? :(
-
Nikt nie chce takiego uroczego dżentelmena ;(
-
Wawrzynku, gdyby poznańska ciotka nie miała już pięciu kicających szczęść, to już byś u mnie był... :heart
-
Wawrzuś osiągnął wymiary co najmniej 1,5 przeciętnego króliczego szczęścia, więc ten, kto go przyjmie pod swój dach nie będzie żałował :) Postaram się niedługo wstawić jakieś fotki pokazujące jak to nasz młodzian wyrósł i wydoroślał, choć przed chwilą tak tu fikał jak dzieciaczek.
-
Taki duży Wawrzeczek urósł...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/542/pomx.jpg) (https://imageshack.com/i/f2pomxj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/46/rp6j.jpg) (https://imageshack.com/i/1arp6jj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/138/xem4.jpg) (https://imageshack.com/i/3uxem4j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/89/gcwe.jpg) (https://imageshack.com/i/2hgcwej)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/22/g6ih.jpg) (https://imageshack.com/i/0mg6ihj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/845/fvrh.jpg) (https://imageshack.com/i/nhfvrhj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/834/jekh.jpg) (https://imageshack.com/i/n6jekhj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/854/1wuf.jpg) (https://imageshack.com/i/nq1wufj)
-
Hmm, na zdjęciach nie bardzo widać, czy dużo urósł (albo ja jakaś ślepa jestem ;-) - dużo, Kasiu, urósł wg Ciebie?
-
Jest ogromny :D myślałam że będzie widać na mnie ;) tak z 2,5 razy taki jak był kiedy do nas trafił, niestety nie mam wagi ;(
-
Na faktycznie, na Tobie widać :D Czyli Wawrzuś to malutki hodowlaniec :) Jaki on jest piękny, to się w głowie nie mieści :zakochany:
-
I zmienił sobie kolor rękawiczek na zimę na jaśniejszy, a ostatnio widzę że nawet w paseczki sobie założył ;)
-
Elegancik kochany :)
-
I zmienił sobie kolor rękawiczek na zimę na jaśniejszy, a ostatnio widzę że nawet w paseczki sobie założył ;)
a może te rękawiczki i skarpetki wreszcie mu wyprałaś i brud zszedł ??
:jezyczek:
-
Nie nie, mówił że to taka moda królicza, karnawałowa :)
-
Ale cudny :zakochany:
Niezidentyfikowany Obiekt Leżący:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/837/vnf9.jpg)
Wawrzusiek podgryza mnie po kostkach i mówi żeby pozdrowić wszystkie Fanki:) :brawo: :heart
[/quote]
-
Co słychać u pięknego chłopczyka?
-
Wawrzuś obecnie na przemian stróżuje na leżąco w pozycji na żabkę to pod jednym krzesłem to pod drugim albo podrywa podgryzając po spodniach, okrążając nogi i bzycząc. Jest rozkoszny jak zwykle, rozrabia umiarkowanie, je w miarę umiarkowanie, rozczula bardzo mocno :)
-
podrywa podgryzając po spodniach, okrążając nogi i bzycząc.
chyba powoli czas kastracji się zbliża dla Wawrzusia ;)
Rozczula na pewno, ech mieć takiego Wawrzusia :zakochany:
-
Kolejna porcja Wawrzusiowych foteczek, tym razem pozycja horyzontalna
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/839/pqf2.jpg) (https://imageshack.com/i/nbpqf2j)
Stróż
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/691/doi8.jpg) (https://imageshack.com/i/j7doi8j)
Mnie tam nie wolno to i ty nie wejdziesz! ]:->
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/600/dg5p.jpg) (https://imageshack.com/i/godg5pj)
Pan łazienki
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/39/ui3d.JPG) (https://imageshack.com/i/13ui3dJ)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/716/buwj.jpg) (https://imageshack.com/i/jwbuwjj)
Czyż nie jest słodki ten nasz Wawrzuszek...? :heart
-
ale on duzy!!! fajowy jest!!!
-
Słodki, przesłodki! Te łapuszki przerozkoszne - i taki ufny jest... :zakochany:
Kto go przygarnie? U Kasi mu dobrze (to widać, oj widać!), ale wspaniale by było, jakby już polegiwał we własnym domku :*
-
ale on duzy!!!
Dementuję plotki.
Wawrzuś wcale nie jest duży ! :lol
-
a niech wam bedzie Wawrzus to wyjatkowo urocze...maleństwo:))))
i ten jego nooooooooochal:))))
-
Bo Kasia ma w sobie to COŚ. Każdego zmieni potulnego baranka.... :bunny:
-
Tyyyle uszu do miziania :D
-
hahaha Warzek jest obłędny z tym "nosem", boski typ :heart
-
Przejrzałam od początku Wawrzusiowy wątek i muszę stwierdzić, że uroczak skradł moje serce :) Ale on lubi leżakować!
-
Przejrzałam od początku Wawrzusiowy wątek i muszę stwierdzić, że uroczak skradł moje serce :) Ale on lubi leżakować!
Ma w sobie coś, nie Aga? Ach, Wawrzusiu... :zakochany:
-
Ma w sobie coś, nie Aga?
I to nawet wiem co... przecudne, grubiutkie łapeczki :)
-
nie to przez nochaaaaaaaaaaaal
-
nie to przez nochaaaaaaaaaaaal
Nochal też...on cały jest taki... super
-
noooooooooooo wyglada jak maskotka Wawrzuś dziabnij czasem kogos nie można byc takim pluszakiem:)
-
łapuszki ma pierwsza klasa :) Pampuchy też :)
-
To teraz mała niespodzianka ;)
Wawrzuś ... domaga się Walentynki!!
Jeśli ktoś chciałby pomóc - zapraszamy na akcję Walentynkową!
https://www.facebook.com/kroliki.net/photos/a.241015988543.137377.241014363543/10152178787473544/?type=1&theater
Modelem na zdjęciu jest ... oczywiście nasz dolnośląski Wawrzek.
(http://imageshack.com/a/img822/4839/6r8d.jpg)
Serdecznie zapraszamy!
-
Wawrzuś i podgryźć umie i narozrabiać, i wcisnąć się za pralkę bo wie że stamtąd go nie wyciągnę, i do szafy wskoczyć i ponadgryzać worki z żarciem więc spokojnie, równowaga jest zachowana :)
-
ów w takim razie Wawrzonie jestes idealny:)
-
Przypominamy o akcji:
:heart Walentynki dla Króliczka i Królinki :heart
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=589565491159918&set=pb.103894289727043.-2207520000.1391814106.&type=3&theater
Króliczki czekają na prezenty od swoich :zakochany:
(https://lh3.googleusercontent.com/-vB7hudhvC7U/UvVlK6NgCEI/AAAAAAAAGSs/_6d8p_mJxa0/w1358-h503-no/fbphotocover01.jpg)
Do zdjęć pozowały:
- lewe górne serduszko - Mistrzyni i Bączek Helikopterek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1521#yield
- prawe górne serduszko - Viggo http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1640#yield
- prawe dolne serduszko - Hops http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1449#yield
- lewe dolne serduszko - Norma http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1627#yield
-
Wawrzuś odpoczywa po kastracji, nie ma apetytu i jest smutną kulką ale mamy nadzieję że szybko dojdzie do siebie...
-
dziś miał kastrację maluch?
-
tak:( ale właśnie dossał się do poidełka więc wola życia jest:)
-
Kochany malec, jutro już będzie lepiej, a skoro do poidła się dobrał, to pewnie już troszkę lepiej się czuje :*
Wawrzynku, ciotka myśli o Tobie i całuje w zakurzony nosio :onajego
-
Wawrzuś bardzo szybko doszedł do siebie, apetycik wrócił, brykanie też po trochu wraca, teraz przysypia z tylnymi nóziami wyciągniętymi do tyłu i jest słodki jak cukiereczek :heart
-
Wiedziałam, że Wawrzuś się byle kastracji nie da i szybko wróci do formy :zakochany:
czy ktoś pytał o cudownego kawalera?
-
Wawrzuś znów dziś zapiszczał przez sen :( może przyśnił mu się czas kiedy był bezdomny, wyrzucony na ulicę i musiał jakoś przeżyć...? Podobno wtedy też piszczał, kiedy został znaleziony... :icon_cry Kiedy ludzka bezmyślność i traktowanie zwierząt jak przedmioty się skończy?
Poza tym złym snem Wawrzuszek czuje się bardzo dobrze, jest rześki i ruchliwy, je, pije, bobczy i upomina się o głaski całkiem normalnie. I czeka na domek, najchętniej z towarzystwem :bunny:
-
Nie wiadomo, co maluszek przeszedł, może rzeczywiście miewa koszmary :/
Najważniejsze, zeby już nigdy nie musiał niczego strasznego przeżywać :przytul
-
Nie dopuścimy do tego! Wawrzuś jest cudownym kroliczkiem i na pewno znajdzie wspaniały domek:)
-
No ba, Wawrzek może iść tylko do najlepszego z najlepszych domków - i opiekunów :*
-
Znajdź królika!
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/534/du9d.jpg) (https://imageshack.com/i/eudu9dj)
-
A jak ten łobuz tam wszedł? :D sam sobie otwiera (nasz już się nauczył - teraz drzwi taśmą sklejone żeby nie jeździły :D)
-
o cwaniaczek :D
-
Na sekundę zostawiłam otwarte ;) ale to tylko kwestia czasu kiedy się nauczy
-
słodki cwaniaczek :) Tylko na buty uważajcie :mhihi
-
ale to tylko kwestia czasu kiedy się nauczy
No to ciocia dobra rada przekazuje - wystarczyło u nas skleić drzwi taśmą i już nie jeżdżą :D
-
A co tu tak ucichło ostatnio??
Co słychać u pięknego kawalera??
:blaga: o nowe zdjęcia!!
-
Kasia jest w Bieszczadach! :)
Wraca chyba już jutro - to i wieści nowe będą z pewnością!
-
Wróciłam, Wawrzuś ma się dobrze, choć nudziło mu się trochę i musiał wymyślać nowe psoty. Postaram się w najbliższym czasie o nowe foteczki naszego słodziaczka :bunny:
-
Z niecierpliwością czekam na fotki, bo Wawrzuś na pewno troszkę urósł :*
-
Oto seria zdjęć pokazujących jak to psotliwy Wawrzuś zamiast ponieść karę za swoje przewinienia został schwytany i ugłaskany na kolanach, skąd nie chciał wcale zejść tylko zgrzytał wymownie.
(http://images65.fotosik.pl/696/716cbdc08fccd94fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/695/aba9a6b42c4c6110med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/695/ba3ad428e1ab806emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images63.fotosik.pl/694/b69037739b76ed0bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/696/863b31f71e3e8813med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images64.fotosik.pl/696/e0d37c6dcbce4bf7med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images61.fotosik.pl/693/208d5a66062de911med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Straszliwa kara za potworną zbrodnię :zakochany:
Troszkę urósł :)
Te łapeczki.... :onajego
Wawrzuśku, ciotka też by Cię tak ukarała :D
-
Wawrzuś jaki ty jesteś słodziutki ,jaką można by karę dać takiemu słodziakowi tylko pieszczochy,głaski itp.
-
Kasiu - ten król tak rośnie ... Ty chyba podajesz do karmy drożdże ...
;)
Osobom zainteresowanym adopcją zwracam uwagę, że Wawrzek może trafić jedynie do domu, gdzie będzie mieszkańcem bezklatkowym !
-
(http://images61.fotosik.pl/693/208d5a66062de911med.jpg)
Ten cudowny nosek!!
-
Wawrzyniec Wspaniały ma w oczach małego łobuza. Słodziak!
-
Wawrzyniec Wspaniały ma w oczach małego łobuza. Słodziak!
ma w oczach ... sporego łobuza ? :PP
-
Nie zaprzeczam, nadzwyczaj dużo jest w tym króliczku do kochania :bunny: :heart
-
Nie zaprzeczam, nadzwyczaj dużo jest w tym króliczku do kochania :bunny: :heart
W tym całkiem dużo do kochania jest ciałka i futerka :lol
O cechach charakteru (super!) nie wspomnę!
-
Prosimy z Wawrzusiem o objęcie go wirtualną adopcją :blaga: jest dużym króliczkiem i dużo je, przy czym wcale nie tyje co mnie zastanawia - jeszcze rośnie...? Zdjęcia kochanego pyszczka:
(http://images64.fotosik.pl/737/c84688bc93bc1b68med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/736/47891988b6e195bcmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images63.fotosik.pl/735/ed69098e7eb71372med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Cały czas widzę tylko nos Wawrzusia , a nie widzę jaki jest duży
-
Wawrzynek jest słodziakiem, pewnie jeszcze rośnie :*
Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na kolejnego podopiecznego wirtualnego :(
-
Cały czas widzę tylko nos Wawrzusia , a nie widzę jaki jest duży
Wawrzuś: "Ważę już ponad 2 kg!"
:bunny:
-
Wawrzuniek się przypomina, ciągle nas wypytuje kiedy będzie mógł już pokicać do stałego domku...
Wawrzuś modli się o stały domek :lol
(http://images63.fotosik.pl/765/c117255ece7e2066med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images64.fotosik.pl/767/34a8a49d50ccca40med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images61.fotosik.pl/764/e1daa66ff5ff3fabmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
No już prawie umiem chodzić na dwóch łapkach
(http://images64.fotosik.pl/767/b57c58b531940bfbmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Znowu buszowałem po kuchni i taka straszna kara mnie spotkała...
(http://images62.fotosik.pl/766/6cfd063d09781e1bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wcisnę się między graty, może tu mnie nie dorwą z tym głaskaniem!
(http://images61.fotosik.pl/764/2170e78fc663bfabmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jeju jaki wielki wór żarełka dostałem! Dziękuję! Ale jak by się za to zabrać...?
(http://images61.fotosik.pl/764/0ab0aa29146b8116med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/766/600395b8f157d722med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Najlepiej szybko!
(http://images61.fotosik.pl/764/a6a1833bd41a8815med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Hyhy nie wiedziałam, że Wawrz taki uduchowiony ;)
-
To przy niedzieli ;p
-
Wyjatkowo przystojny jegomosc;)
-
A jaki sprytny :)
-
Kochany maluszek o wyjątkowej duchowości :*
-
Jeju jaki wielki wór żarełka dostałem! Dziękuję! Ale jak by się za to zabrać...?
(http://images61.fotosik.pl/764/0ab0aa29146b8116med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Za ogromny wór, wypełniony siankiem oraz suszoną natka marchwi - dziękujemy forumowej Agness :* która ten wielki wór przytargała z Wałbrzycha do Wrocławia,
Karolinie - która wór odebrała z dworca PKP :bukiet
oraz oczywiście Kasi - która wór dostarczyła bezpośrednio Wawrzkowi :bukiet
-
Należy podziękować także Wawrzusiowi , że z tego wora raczy korzystać.... :diabelek
No i dopiero teraz byłoby wszystko... :lol
-
Należy podziękować także Wawrzusiowi , że z tego wora raczy korzystać.... :diabelek
No i dopiero teraz byłoby wszystko... :lol
wszystko ??
a kto podziękuje mi za organizację wszystkiego ? :diabelek
niestety ... nic beze mnie ... :DD
-
Dobrze wiesz że nie tylko za to jesteśmy Ci wdzięczni, tyle króliczych żyć i szczęść, a Wawrzuś za każdym gryzem wspomina o Tobie! :lol najczęściej przy Cuni nature :icon_mrgreen
-
Wawrzuś rozpoczął wiosenną metamorfozę! Pozbywa się powoli dredów z różnej części ciała (z moją pomocą, którą czasem przyjmuje a czasem wściekle odrzuca), z którymi do nas trafił jeszcze jako brzdąc, jednak widzę ostatnio że wizaż czyli facjatkę też sobie wymienia, możliwe że na kolejnych zdjęciach nie poznacie kawalera!
-
Kasiu, a wrzuć pierwsze i ostatnio zrobione zdjęcia Wawrzka dla porównania obok siebie (albo pod sobą) - fajnie by było zobaczyć, jak maluszek urósł :*
-
Wawrzek na stole u weterynarza.
Chwilę później już spał, gdy się obudził .... po klejnotach rodzinnych pozostało wspomnienie!
(http://i58.tinypic.com/20fyv0p.jpg)
Niestety w gabinetach ... kradną klejnoty :nie_wiem
Króliki - miejcie się na baczności :DD
-
Wawrzusiu, okradli Cię!
-
czy to po prawej to nie ciotka sicca?
-
czy to po prawej to nie ciotka sicca?
strzał w dziesiątkę! :lol
Marta - a tak nie chciałam imiennie oskarżać o złodziejstwo ! :mhihi
-
.a tak jej dobrze z oczu patrzyło i biedak się nie spodziewał......
-
No i się wydało.. a myślałam, że moje niecne plany na okazałą kolekcję króliczych jajuszek na jakiś czas jeszcze pozostaną w ukryciu :D
-
No i się wydało.. a myślałam, że moje niecne plany na okazałą kolekcję króliczych jajuszek na jakiś czas jeszcze pozostaną w ukryciu :D
:hahaha: biedny wawrzus... tacy juz sa ci weterynarze :D mezczyzni chociaz jeszcze czasem beda sie solidaryzowac... kobiety sa bezwzgledne :hahaha:
-
No i się wydało.. a myślałam, że moje niecne plany na okazałą kolekcję króliczych jajuszek na jakiś czas jeszcze pozostaną w ukryciu :D
One będą wisiały zasuszone w antyramach w poczekalni ? czy w formalince na półeczkach ?
:rotfl2:
-
Wawrzuś już dawno wyparł z pamięci to straszne wydarzenie, czemu mu przypominacie? :madrala:
Kawaler dalej do wzięcia, opanowany i grzeczny, a domu dalej nie widać... :icon_cry
-
Julitko, będę robić z nich korale i sprzedawać na króliczych bazarkach :P
Może nieco upiorne, acz końcowy cel całkiem zacny :)
-
No to wyszło szydło z worka - chciałaś ciachać Niutosławowe jajczątka nie dlatego, że to dla zdrowia wskazane, tylko dlatego, że chciałaś mieć je w swojej kolekcji. Wstydziłabyś się normalnie :lanie:
-
Słodki Wawrzuś przypomina o sobie. Nie bójcie się, na pyszczku to nie botoks! Wawrzuś jest wciąż młody i piękny, to nowy wiosenny styl związany ze zmianą futerka :bunny:
(http://images62.fotosik.pl/814/7eff88928674c1d9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/814/a49e8a112cb46a85med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ale slodkie fotki :)
-
Jak wsparł się na łapeczce :zakochany: Wawrzusiu, wielbię Cię!
-
śliczny jest i chyba nawet ciut wiekszy od piciuchy
-
Wawrzuśku, co u Ciebie, słodziaku?
-
Jeju jaki wielki wór żarełka dostałem! Dziękuję! Ale jak by się za to zabrać...?
Za ogromny wór, wypełniony siankiem oraz suszoną natka marchwi - dziękujemy forumowej Agness :* która ten wielki wór przytargała z Wałbrzycha do Wrocławia,
Karolinie - która wór odebrała z dworca PKP :bukiet
oraz oczywiście Kasi - która wór dostarczyła bezpośrednio Wawrzkowi :bukiet
drobnostka;)
-
U Wawrzunia dobrze, niestety nie mam czasu pisać:( Nikt o niego nie pyta, nikt oprócz nas i Ciotek go nie kocha;( A on domaga się milości bo ma wielkie uszate serduszko;(
-
jest prześliczny myslałam że bić się o niego będą:(
-
jest prześliczny myslałam że bić się o niego będą:(
Też tak myślałam,, przecież to słodziak nad słodziakami!
Dlaczego nie można mieć wszystkich królików? placzek
-
Dlaczego nie można mieć wszystkich królików?
no właśnie :(
-
Wawrzuś wczoraj i dziś :bunny:
(http://images65.fotosik.pl/888/a7b0d6c457cce8b9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images61.fotosik.pl/886/0422b77ad704b044med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/888/4327bf5491ab72demed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
No no, całkiem spory mężczyzna z Wawrzusia:-)
-
Urósł maluszek, ale nadal jest przepiękny :zakochany: - te łapuszki mięsiste, uch! :onajego
-
Ale Wawryło z Wawrzusia się zrobił!
-
(http://cap41.caption.it/14107/captionit4170939583B82.jpg) (http://www.caption.it/)
-
(http://images62.fotosik.pl/888/4327bf5491ab72demed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Kasiu - wie co Ci przekazuję do karmienia Wawrzusia, ale co Ty do tego dodajesz ??
Drożdży ?? !!
-
Kasia ma swoje malutkie sekreciki :diabelek
-
Wawrzuś, masę już masz, teraz czas na rzeźbę :P
-
Co mogę poradzić skoro Wawrzuś ciągle wymownie patrzy na szufladę z jedzeniem i wciąż próbuje się dostać do jej wnętrza...?
-
Co mogę poradzić skoro Wawrzuś ciągle wymownie patrzy na szufladę z jedzeniem i wciąż próbuje się dostać do jej wnętrza...?
Trzeba nie patrzyć na Wawrzusia :zonka:
A szufladę - zamknąć na klucz! :DD
-
Kto pokocha rozkosznego Wawrzusia...?
-
Kto pokocha rozkosznego Wawrzusia...?
a zdjęcia ? ... ;)
-
Cóż, Wawrzuś się już specjalnie nie zmienia, ale postaram się zrobić mu jakieś nowe fotki skoro jest zapotrzebowanie. Ja go widzę codziennie i wciąż mnie rozczula jego naburmuszona śpiąca mordka albo pyszczek pełen zieleniny no i wyciągnięte łapki <3
-
też bym chciała maluszka (?) zobaczyć, choć na pewno zaadoptować go nie mogę, ale tak bardzo by mi się marzył taki cudny kawaler na obiekcie :heart
-
No to znów nasz kochany Wawrzuś:
(http://images61.fotosik.pl/944/1a754fa59c2ffc9fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Łakomczuszek
(http://images64.fotosik.pl/947/bc61fe499fd88f89med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images63.fotosik.pl/945/63c083331e9bc84fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/947/25107b8d45f6ea22med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/947/b7a151c804e4c7fcmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Leniuszek
(http://images61.fotosik.pl/944/1ee33cea44f6b8d3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images61.fotosik.pl/944/c74ad883dd4c94bemed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/947/30b1ec815203a179med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Jaki on jest ładny :zakochany: - widać, ze już dorósł i spoważniał, tylko ta plamka na nosku dodaje mu figlarności, kochane słoneczko :onajego
Łapkę to chyba do całowania wyciąga :zakochany:
-
I kolejna porcja :icon_mrgreen Wawrzuś leżakując próbuje jedną łapką lub dwiema umyć sobie pyszczek :dookola:
(http://images62.fotosik.pl/950/c61961a5bd3b2cddmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/950/d06abf060272ea87med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/950/008738abc6600b12med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images61.fotosik.pl/947/2e73ef124c6f72d8med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images64.fotosik.pl/950/a715fd3e4dc59b0emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images64.fotosik.pl/950/2173814845e2a5c3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Łakomczuszek w norce :bunny:
(http://images64.fotosik.pl/950/c9255a3f315836bfmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/950/db1c55ef08ce96cdmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Na drugiej i trzeciej fotce Wawrzuś wysyła wszystkim zakochanym w nim ciotkom całuski! :zakochany:
Nie mogę się na niego napatrzeć... :onajego
-
Miałam okazję poznać dziś Wawrzusia i gościć go u siebie :) Jest absolutnie przekochany i bardzo grzeczny! No i kawał chłopa z niego :diabelek
Wawrzyk waży na dzień dzisiejszy 3,34 kg także jest co kochać :heart Jest absolutnie najbardziej wyluzowanym królikiem jakiego widziałam :)
:P jęzorek jęzorek
(https://lh6.googleusercontent.com/-Ai3TeTfAYdA/U20KYkLMTJI/AAAAAAAALeU/fu2eefm572E/w415-h553-no/2014-05-09-212.jpg)
jestę baronę, wyciągnięte szkity i przymknięte oczka :oh:
(https://lh5.googleusercontent.com/-8yh2beo1xYE/U20Kbwjx15I/AAAAAAAALeg/2jZPiX3tO58/w737-h553-no/2014-05-09-215.jpg)
-
ALeż Ci zazdroszczę, a mięciusi jest?
-
jest niesamowicie mięciusi! I ileż on ma futra :niespodzianka
-
Od tygodnia leczymy u Wawrzusia świerzbowca usznego :chory W zeszły piątek Karolina była z nim u dra Dziwaka :bukiet gdzie dostał zastrzyk z antybiotyku i już następnego dnia poczuł się dużo lepiej. Objawy wcale nie były takie oczywiste, dopiero kiedy apetyt mu spadł i odmawiał głasków wzbudził mój niepokój no i głęboko w uszach zobaczyłam to paskudztwo. Długo zastanawiałam się skąd mógł się zarazić, bo nie miał kontaktu z żadnymi zwierzętami, dr powiedział że z siana lub żwirku... Jednak myślę, że najprawdopodobniej zaraził się poprzez kontakt z koleżanką która była w odwiedzinach i ma w domu kota, a Wawrzuś jak to Wawrzuś chciał się przywitać i popisywał się przed gośćmi.
Oglądajcie swoje uszaki, to świństwo potrafi przenosić się w bardzo zakamuflowany sposób :/
Wawrzuś teraz czuje się świetnie, pożera jak smok, bobczy i bryka, dziś nawet spał ze mną na łóżku (nie mogłam się powstrzymać taki z niego cieplutki miś :heart). Jutro znów jedziemy na zastrzyk na kliniki.
-
Kasiu, w życiu bym nie połączyła świerzbowca z brakiem apetytu i odmawianiem głasków! A jak to wygląda, łuszcząca się skórka? zaczerwienienie? Dobrze, że diagnoza postawiona i Wawrzulek ma już humorek :przytul
-
No w środku w uszkach głęboko takie brunatne cuś, piszą "wydzielina" a wygląda trochę jak strupy, ogólnie paskudnie jak już się porządnie zajrzy i wypatrzy... No i drapanie ucha, trochę to może zbagatelizowałam:(
-
Kurka wodna, muszę przejrzeć moim uszka, skoro można to przeoczyć... Kasiu, nie wyrzucaj sobie niczego, przecież uszaki się ciągle drapią, iskają, myją, przewracają tymi uszami - często nie da się wyczuć, czy to już patologiczne czy jeszcze normalne :przytul
Ważne, że Wawrzuś się lepiej czuje :)
-
Na wizycie u weta było ważenie ...
kto się pokusi o odgadnięcie wagi naszego uszatego ??
-
Na wizycie u weta było ważenie ...
kto się pokusi o odgadnięcie wagi naszego uszatego ??
4,7 kg? :D
-
Na wizycie u weta było ważenie ...
kto się pokusi o odgadnięcie wagi naszego uszatego ??
4,7 kg? :D
Jeszcze nie :mhihi
-
Jeszcze? :PP
Zastanawiam się, jak długo będziesz jeszcze twierdzić, że to jest miniaturka :D
-
Jeszcze? :PP
Zastanawiam się, jak długo będziesz jeszcze twierdzić, że to jest miniaturka :D
Ups ... i mnie przyłapałaś .... :icon_redface
-
3,7 kg
-
Nasz maleńki Wawrzuś miałby tyle ważyć? Przecież on jest taki malutki :DD Mieści się przecież na kolanach, chociaż dość chybotliwie :icon_razz
-
No to ile waży maluszek, Kasiu? Wyglada na sporego :mhihi
3,2 kg! :D
-
3,2 to bez uszu :D
-
No tak, z uszkami 3,35 kg :lol :bunny:
Ale jesteśmy na delikatnej diecie placzek
-
hyhyhy.. przecież to nie miniaturka :D więc WAGA jest jak najbardziej wskazana :lol
piękny chłopczyk :*
-
hyhyhy.. przecież to nie miniaturka :D więc WAGA jest jak najbardziej wskazana :lol
piękny chłopczyk :*
Ano właśnie ! brakuje nam 0,15 kg by wejść w normę wagową dla rasowego królika rasy kalifornijskiej :)
choć punktację będziemy mieć ... słabiutką !
http://srokacz.pl/73-kalifornijski.html
-
No widzisz dieta kojarzy mi sie zawsze z odchudzaniem. Heh. ;)
Pewnie niech rosnie i rosnie zdrowo a domek sam sie znajdzie
-
Dla pełnej jasności: dieta (delikatna) jest dlatego, że Wawrzuś jest trochę tłuściutki, a nie dlatego, że waży ile waży;) Do takiego króla to i przytulić można, i miziać jest co, naprawdę, same zalety! :lol
-
Dla pełnej jasności: dieta (delikatna) jest dlatego, że Wawrzuś jest trochę tłuściutki, a nie dlatego, że waży ile waży;) Do takiego króla to i przytulić można, i miziać jest co, naprawdę, same zalety! :lol
Wawrzuś tłuściutki? Też coś :urazony: - Wawrzuś jest w sam raz!
-
Dla pełnej jasności: dieta (delikatna) jest dlatego, że Wawrzuś jest trochę tłuściutki, a nie dlatego, że waży ile waży;) Do takiego króla to i przytulić można, i miziać jest co, naprawdę, same zalety! :lol
Wawrzuś tłuściutki? Też coś :urazony: - Wawrzuś jest w sam raz!
Joasiu :* wielkosercowy obrońco praw króliczych :lol
-
Od wczoraj walczymy o życie Wawrzka. Uszaka wzdęło potwornie, nie znamy przyczyny.
Wczoraj jechał do weterynarza taksówką. Pewnie wzywalibyśmy pogotowie, gdyby takie było ...
Dziś jest już nieco lepiej.
Na porannej wizycie wet powiedział, że któliki rzadko "wychodzą" z tak złego stanu.
Zaciśnięcie kciuków za powrót do zdrowia - wskazane!
-
Zaciskamy :przytul
-
O matko... Wawrzynku, trzymaj się! Kciuki zaciskam, maluszku, bądź dzielny!
-
Wygląda na to, że Wawrzusiowi się polepszyło. Wczoraj było na prawdę strasznie, jechałam z nim na gwałtu rety na kliniki, gdzie na szczęście zajęto się nim bardzo profesjonalnie, chociaż i tak mi się serce i gardło ściskały. Miał odsysany gaz sondą przez pyszczek, co niestety niewiele dało. Potem zrobiono mu zdjęcie rtg, żeby zobaczyć, czy widać coś konkretnego czym się zatkał przewód pokarmowy. Potem znowu sonda. Skończyło się na nakłuciu brzuszka, Wawrzuś przy tym wszystkim był zupełnie bezwładny, nie protestował, przelewał się przez ręce. Zmiana w zachowaniu zaszła w ciągu kilku godzin, rano jeszcze głośno i aktywnie domagał się wypuszczenia z klatki, w południe był spuchnięty i ledwo żywy czym przeraził mnie nie na żarty. Całe szczęście że na wrocławskich klinikach przyjmują tacy weterynarze, przypuszczam że dr Dziwak uratował wczoraj Wawrzusiowi życie :bukiet. Przez cały wczorajszy dzień podawałam Wawrzkowi leki i masowałam brzuszek, nic nie chciał jeść i nie dało się go zmusić do chodzenia, co pomogłoby rozruszać układ pokarmowy. Króliś tylko się zapierał i kładł się, nie chciał nawet wstawać.
Dziś jest dużo lepiej, jeszcze w nocy było beznadziejnie, ale nad ranem obudził mnie cudowny dźwięk żutej przez Wawrzusia babki. Z rana kilka bobków, wizyta u weterynarza, zastrzyk z antybiotyku. Mam nadzieję, że wyszliśmy już z niebezpieczeństwa, dr mówi, że Wawrzuś miał szczęście, bo wczorajszy stan był poważnym zagrożeniem życia.
Nie wiem czym się przytkał, myślę że zawiniła niechęć do siana, którą będziemy zwalczać teraz ze zdwojoną siłą, no i koniecznie czesanie...
-
Jakie procedury zostały użyte! Jestem pod ogromnym wrażeniem - macie szczęście, że dr Dziwak jest takim dobrym lekarzem. Króliś nie miałby szans. Kasiu, Tobie też należy się wielkie uznanie za czujność :*
-
- macie szczęście, że dr Dziwak jest takim dobrym lekarzem ....
Fakt ! mamy szczęście :)
I Wawrzuś ma sporo szczęścia !
Melduję, że w dniu dzisiejszym stan dużego-malucha jest całkiem niezły !
:bunny:
-
dziekuje Juta i Kasia DT za pomoc Wawrzusiowi ....
-
Kochany Wawrzuś, cieszę się, że już OK :)
-
Przeczytałam i jestem w szoku ale cieszę się, że już się polepszyło.
-
Jest dobrze :)
Dziś widziałam się z Kasią. Wraz z dobrymi informacjami dostałam w prezencie "kupkę" faktur do opłaty :nie_powiem
Poszukujemy Wirtualnego Opiekuna dla Wawrzka ! :DD
-
Tak, z Wawrzusiem jest już bardzo dobrze, je jak smok i bobczy ładnie. Niestety za te wszystkie zabiegi wyszło dużo pieniędzy :icon_cry Postaram się w najbliższym czasie o świeże fotki.
-
Fotki faktur czy Wawrzka ?!
]:->
-
Wawrzusia pięknego rozrabiaczka :)
-
Przesyłam zdjęcia Wawrzka brykusia, niestety trudno za nim nadążyć, próbuje zjeść aparat itd, dlatego większość fotek rozmazanych :( Wawrzek chyba nie odczuwa jakoś specjalnie swoich 3,5 kilo, bo bez wahania ładuje się w pogoni za smakołykiem na kolana, a czasem nawet dla samej nadziei na smakołyk, zapamiętanej gdzieś tam z kilku miesięcy wstecz, kiedy był wielkości 1/3 Wawrzka i kusiłam go tak na kolanka :P
Trochę mu bieleją uszka, pytałam weta czym to może być spowodowane, możliwe że na miejscach po zastrzyku robią się takie włoski, chociaż w miarę symetrycznie mu to idzie po obu stronach więc nie wiem.
(http://images64.fotosik.pl/1034/487e43d3039f7053med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/487e43d3039f7053.html)
(http://images62.fotosik.pl/1036/db580512ab5522b0med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db580512ab5522b0.html)
(http://images63.fotosik.pl/1033/dbc686dd2907f469med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dbc686dd2907f469.html)
(http://images64.fotosik.pl/1034/0ef612e74e44de63med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ef612e74e44de63.html)
(http://images61.fotosik.pl/1033/b1bb41b3e1ef024fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b1bb41b3e1ef024f.html)
(http://images64.fotosik.pl/1034/76cd11f15eb2447cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/76cd11f15eb2447c.html)
(http://images64.fotosik.pl/1034/043e560b0cbe8319med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/043e560b0cbe8319.html)
(http://images65.fotosik.pl/1035/2721dfbba828adabmed.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2721dfbba828adab.html)
(http://images62.fotosik.pl/1036/be26589c695656c8med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be26589c695656c8.html)
(http://images61.fotosik.pl/1033/347a9a6802c8231bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/347a9a6802c8231b.html)
I jeszcze mały offtop. Od jakiegoś czasu przygotowuję na zajęcia prezentację o doświadczeniach na zwierzętach, ich sensie naukowym i kwestii etycznej. Przyznam że ciężko mi się to robi, bo trafiam na zdjęcia takich króliczków jak nasze... takich podobnych choćby do Wawrzusia, którego ja tu rozpieszczam, głaszczę i kocham, a w laboratoriach dzieją się takie rzeczy, że nie da się na to zupełnie patrzeć. Na terenie Unii od ponad roku obowiązuje zakaz handlu kosmetykami testowanymi na zwierzętach, jednak większość firm wprawdzie nie testuje w Europie, ale żeby móc sprzedawać na innych kontynentach muszą testować, np. w Chinach (m. in. Avon zmienił niedawno politykę i jednak testuje). Jest cała masa firm produkujących świetne naturalne, nietestowane na zwierzętach kosmetyki, wybierajmy je Dziewczyny... Tyle może zrobić każdy z nas...
-
Wawrzuś tak ślicznie wydoroślał :) Uwielbiam to maleństwo :*
Kasiu, masz rację - świat w ogóle jest schizofreniczny - my tu ratujemy, kochamy, walczymy o każdego królika, który dla celów "nauki" jest po prostu o tyle wartościowy, o ile można sobie na nim poeksperymentować :(
Zwracam uwagę na kosmetyki i chemię od jakiegoś czasu i staram się dokonywać wyborów zgodnie z prozwierzęcą etyką. Dlatego podpisuję się pod Twoim apelem! :heart
-
Dziewczyny, ja na studiach musiałam się zmierzyć z przedmiotem "Hodowla zwierząt laboratoryjnych". Człek który to prowadził był pajacem do kwadratu, do dziś pamiętam jego głupie żarty np: "hehehe króliki w przemyśle kosmetycznym ... ble ble ble... i testują tusze do rzęs, i jak królikowi wypłynie oko to taki tusz jest beee ble ble ble". Rzygałam tym!
Wawrzuniu twój nosio jest tak słodki, że bym go całowała cały czas ;)
Jaki on przyjacielski i ufny! Ludzie chciejcie go! To nie królik to skarb!!
-
w kwestii Twojego OT Kasiu ..... to jest to duzo szerszy temat niz tylko kosmetyki, to jest tez jedzenia miesa (juz tu kiedys byla z tego powodu awantura), skorzane torebki, paski czy buty ..... im mniej tego jest tym bardziej kazdego dnia dokonujemy na nowo wyboru odnosnie naszego udzialu w przykladaniu sie samemu do cierpienia zwierzat
to jest tez reagowanie w przypadkach kiedy jest cos nie halo (np. w hiszpanii bo testach i experymentach nie raz cale grupy badawcze zwierzakow byly usypiane, bo prawo to dopuszcza)
dodatkowo w naszym kraju w labach ci z bozej laski experymentatorzy placza ze nafaszerowane zwierzaki im umieraja a oni zainwestowali w nie tyle tysiecy zlotych (no normalnie jak zwierze mialo czelnosc umrzec w takim wypadku)
kiedys napisalem ze dorosle weze w ilosci 1-3 sztuk zjadaja IMHO rocznie tyle zwierzakow (=krolikow, swinek czy szczurow) ile cala taka czy inna organizacja uratuje rocznie .... cala armia ludzi :-(
generalnie skala cierpienia jest niewyobrazalna .... fajnie ze chociaz niektorym jest to oszczedzone
BTW czy Wawrzus jeszcze urosnie ? (tzn waga, wielkosc)
-
I jeszcze mały offtop. Od jakiegoś czasu przygotowuję na zajęcia prezentację o doświadczeniach na zwierzętach, ich sensie naukowym i kwestii etycznej. Przyznam że ciężko mi się to robi, bo trafiam na zdjęcia takich króliczków jak nasze... takich podobnych choćby do Wawrzusia, którego ja tu rozpieszczam, głaszczę i kocham, a w laboratoriach dzieją się takie rzeczy, że nie da się na to zupełnie patrzeć. Na terenie Unii od ponad roku obowiązuje zakaz handlu kosmetykami testowanymi na zwierzętach, jednak większość firm wprawdzie nie testuje w Europie, ale żeby móc sprzedawać na innych kontynentach muszą testować, np. w Chinach (m. in. Avon zmienił niedawno politykę i jednak testuje). Jest cała masa firm produkujących świetne naturalne, nietestowane na zwierzętach kosmetyki, wybierajmy je Dziewczyny... Tyle może zrobić każdy z nas...
Popieram.
Bardzo, bardzo.
Proszę bądźmi świadomi w naszych wyborach !
Może nietematycznie, ale przedstawię historię Dymka, prywatnego królika MAS. Królika rasy kalifornijskiej, tak jak nasz Wawrzuś.
Dymek, to jeden z dziesięciu maluchów odstawionych od matki w ramach testów. Niby nie było tragicznie, ale po 6 miesiącach eksperymentu obecnie żyją jedynie cztery króliki. Reszty, pomimo podjętych prób nie udało się uratować.
A chodziło o "prostą" rzecz : czym tuczyć króliki, by jak najszybciej i ... jak najtaniej zwiększała się masa królika rzeźnego :(
Każdy z dziesięciu królików karmiony był jednorodną paszą, systematycznie ważony, badany ...
Sześć miesięcy.
Sześć królików z dziesięciu za TM :(
Po sześciu miesiącach króliki miały być ... zredukowane ? nie wiem co to oznacza, i co by z nimi zrobiono, gdyby nie Małgosia.
Po odbiorze królików przez znajomego Małgosi, pięć z nich odeszło bardzo szybko. Kolejny po jakimś czasie.
Jeden przyjechał do Małgosi.
Byłam tam wówczas. Widziałam. Dymek był w fatalnym stanie zdrowotnym. Krok do przejścia TM.
Królik w laboratorium był pod kontrolą "lekarzy" ale tylko obserwujących przebieg eksperymentu. Lekarz w laboratorium nie może pomóc zwierzęciu doświadczalnemu, bo to by zafałszowało wyniki :( Lekarz w laboratorium nie jest lekarzem :(
Kasia prawdopodobnie pisze o ekserymentach innego rodzaju. Np. wlewanie zwierzęciu do oka kolejnego kosmetyku, by sprawdzić jak może zareagować oko ludzkie. Itp.... boję się o tym myśleć, pamiętać, że w laboratoriach podcina się zwierzętom struny głosowe, by ... zmniejszyć hałas :(
Proszę - dokonujmy świadomych wyborów. Nie napychajmy portfeli firmom praktykującym eksperymenty na zwierzętach !
Jak pisze Kasia - tyle może zrobić każdy z nas!
-
Wybierajmy małe, polskie firmy kosmetyczne, takie mało rozreklamowane, dość niszowe, które nie testują swoich produktów na zwierzętach - AVA, Fitomed, Barwa.
Jest tylko jeden problem z tym rzekomym zakazem handlu kosmetykami testowanymi na zwierzętach w obrębie UE - obiło mi się o oczy i uszy, że zakaz ten dotyczy tylko i wyłącznie kosmetyku rozumianego jako produkt finalny, a nie jego składników, które już na zwierzętach mogą być testowane. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić.
-
Nie, nie wolno też sprzedawać kosmetyków, których składniki były testowane.
Szczegóły np. tutaj: http://www.ekonsument.pl/a66679_koniec_testowania_na_zwierzetach_w_unii_prawie.html
-
A ja dodam jeszcze, że można dostać takie kosmetyki bardzo niedrogo - polskich firm takich jak Ziaja, Floslek, Bielenda itp. (I te co Integra podała) Ja jestem alergikiem, mam spore problemy ze skórą a odkąd używam tańszych i prostszych kosmetyków z moją skórą jest dużo lepiej i sumienie mam czystsze ;)
A większość detergentów zastąpiłam myjką parową :)
-
I jeszcze mały offtop. Od jakiegoś czasu przygotowuję na zajęcia prezentację o doświadczeniach na zwierzętach, ich sensie naukowym i kwestii etycznej. Przyznam że ciężko mi się to robi, bo trafiam na zdjęcia takich króliczków jak nasze... takich podobnych choćby do Wawrzusia, którego ja tu rozpieszczam, głaszczę i kocham, a w laboratoriach dzieją się takie rzeczy, że nie da się na to zupełnie patrzeć. Na terenie Unii od ponad roku obowiązuje zakaz handlu kosmetykami testowanymi na zwierzętach, jednak większość firm wprawdzie nie testuje w Europie, ale żeby móc sprzedawać na innych kontynentach muszą testować, np. w Chinach (m. in. Avon zmienił niedawno politykę i jednak testuje). Jest cała masa firm produkujących świetne naturalne, nietestowane na zwierzętach kosmetyki, wybierajmy je Dziewczyny... Tyle może zrobić każdy z nas...
Popieram.
Bardzo, bardzo.
Proszę bądźmi świadomi w naszych wyborach !
Może nietematycznie, ale przedstawię historię Dymka, prywatnego królika MAS. Królika rasy kalifornijskiej, tak jak nasz Wawrzuś.
Dymek, to jeden z dziesięciu maluchów odstawionych od matki w ramach testów. Niby nie było tragicznie, ale po 6 miesiącach eksperymentu obecnie żyją jedynie cztery króliki. Reszty, pomimo podjętych prób nie udało się uratować.
A chodziło o "prostą" rzecz : czym tuczyć króliki, by jak najszybciej i ... jak najtaniej zwiększała się masa królika rzeźnego :(
Każdy z dziesięciu królików karmiony był jednorodną paszą, systematycznie ważony, badany ...
Sześć miesięcy.
Sześć królików z dziesięciu za TM :(
Po sześciu miesiącach króliki miały być ... zredukowane ?
...................
Kasia prawdopodobnie pisze o ekserymentach innego rodzaju. Np. wlewanie zwierzęciu do oka kolejnego kosmetyku, by sprawdzić jak może zareagować oko ludzkie. Itp.... boję się o tym myśleć, pamiętać, że w laboratoriach podcina się zwierzętom struny głosowe, by ... zmniejszyć hałas :(
jakim trzeba byc bezmozgiem aby robic takie "das experiment" ?!
-
Nawet nic nie mów :(
-
Wróćcie do tematu wątku
-
btw czy sa jakies regulacje (unijne, prawo lokalne etc) ktore umozliwiaja kontrole takich miejsc jak laby medyczne na terenie placowek medycznych szpitalnych etc ? wlacznie z uczelniami tj sggw ..... czy sa to instytucje gdzie traktowanie zwierzat jest w ogole poza prawem ?!
i ponawiam moje zapytanie o rozmiary i wage Wawrzka ... tzn czy to jeszcze sie ma szanse zmienic (in plus) ?!
:P
-
Ponawiam prośbę to jest dział adopcyjny i temat Wawrzusia. Jeżeli chcecie o tym rozmawiać przenieście się do działu Hyde Park lub Prawo, prawa zwierząt i inne organizacje
-
Wróćcie do tematu wątku
Cały czas jesteśmy w temacie ;)
Wawrzuś podczas ostatniego ważenia uzyskał wynik 3350gr.
Maluszek ! :lol
Wydaje się, że taką wagę powinien utrzymać, nooo.... może "in plus" do 3500-3700.
Przodkowie Wawrzka to mięsne króliki hodowlane, więc o dobór karmy trzeba mocno dbać, by uszaka nie zatuczuć.
Otyłość, podobnie jak u innych zwierząt, byłaby szkodliwa!
-
I pomyśleć że takie Wawrzki są mordowane, sprzedawane i zjadane przez ludzi... Ciekawa jestem, czy Wawrzynek rzeczywiście jest takim króliczym bohaterem który uciekł z hodowli gdzie czekałaby go śmierć... Teraz pięknie się odwdzięcza za dach nad głową i miskę, biegał dzisiaj po pokoju przez dwie najlepsze do spania godziny przed świtem, brykał, szalał, dokazywał. Nie wiem co w niego wstąpiło ale jest ostatnio energetycznym wulkanem :dookola: Dlatego i z powodu swoich rozmiarów, nie może być trzymany w klatce, szukamy domu bezklatkowego albo względnie bezklatkowego (do czasu ostatniej choroby noce Wawrzuś spędzał zamknięty w klatce).
-
Wawrzuś w klatce? To chyba spora by musiała być :)
Kochany, duży bohater! A bryczki nad ranem to znany motyw :mhihi
-
Znany znany, ale dziś Wawrzek przeszedł sam siebie! Bite dwie godziny galopować, naprawdę... :krolik
-
Znany znany, ale dziś Wawrzek przeszedł sam siebie! Bite dwie godziny galopować, naprawdę... :krolik
po prostu chciał się popisać dobrą kondycją :D
-
No tak, najpierw wyłudza jedzenie, bo uwielbia jeść, a potem biega, żeby spalić to co zjadł i móc jeść na nowo :bunny:
-
jakieś nowe fotki by się przydały :diabelek
-
Kurczę, a ja myślałam, że Wawrzuś już ma domek, dopiero na wątku Alfy przeczytałam, że wciąż jest u Ciebie, Kasiu.. Kochany stworek, proszę, daj jego zdjęcia! :)
-
Przyznaję, zapuściłam się kompletnie, ale to dlatego, że już tak się przywiązałam do Wawrzusia że serce mi się kraje na samą myśl o rozstaniu. No ale Wawrzuś jest u nas i ma się dobrze. Postaram się wstawić niedługo nowe zdjęcia.
-
Kasiu, to może niech po prostu u Was zostanie? Zdjęcia swoją drogą ;)
-
no to chciałam napisać :lol
-
Chodzi mi to po głowie, oj chodzi... ale domów tymczasowych brakuje, a gdyby Wawrzuś znalazł dobry dom i to jeszcze z towarzyszką to byłabym bardzo szczęśliwa jako zastępcza mama Wawrzuśka, w końcu się u nas wychował i dorósł:)
-
Kasiu , skoro Fliper myśli o towarzyszu dla Alfy , to zaproś go niech przyjdzie zobaczy . Zdecyduje się lub nie , ale zobaczyć może .
-
Jeśli chodzi o Wawrzka to "ponoć" prowadzę jego adopcję.
Osoby zainteresowane króliczkiem, w sprawie adopcji powinny kontaktować się ze mną.
I nie jest to przerost, nie wiadomo czego z mojej strony ;) ale jednak ostatecznie to ja powinnam być osobą najlepiej zorientowaną :lol
Nic nie wiem o zainteresowaniu Flipera Wawrzkiem. Nie miałam z jego strony żadnego sygnału.
Co dla Flipera byłoby o tyle łatwe, że zna mój numer telefonu :)
Więc zaprzeczam, aby Fliper był na poważnie zainteresowany adopcją Wawrzka.
Natomiast nieuzasadnione wpisy o zainteresowaniu królikiem w jego wątku, sprawiają, że osoba faktycznie zainteresowana adopcją króliczka "odpuszcza" myśląc, że królik jest już "zakontraktowany".
Poprawka:
może Fliper jest poważnie zainteresowany, ale z pewnością nie wyraża zainteresowania oficjalnie ;)
-
Odpowiem w imieniu flipera, jako jego rzecznik (hihi ;) ), bo jesteśmy cały czas w kontakcie: ) Wawrzek jest potencjalnym partnerem, ale jeszcze oficjalne kroki, tudzież mniej oficjalne nie zostały podjęte ze względów losowych :) Jeśli w końcu F. je podejmie, na pewno juta będziesz o tym powiadomiona ;)
-
:oh:
subaru - coś mi się wydaje, że sprawy załatwia się zupełnie z drugiej strony.
Ponadto - sama wiesz, że nie ma możliwości adopcji poprzez "rzecznika" :jezyczek:
A na razie - proszę nie odstraszać potencjalnych adoptujących od Wawrzka.
Jak widać w poniższych wypowiedziach - już udało się poprzez nieprzemyślane teksty wprowadzić w błąd: Kurczę, a ja myślałam, że Wawrzuś już ma domek, .......
I nie wiadomo kogo jeszcze :/
Może w taki właśnie sposób zniechęca się porządnych ludzi, którzy chcieliby królika adoptować ?
Wawrzek wciąż czeka na adopcję, szuka kochającego człowieka, który zdecyduje się przyjąć go do rodziny.
-
Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu z narzeczonym bardzo poważnie zastanawiamy się nad adopcją Wawrzka :) Czy ten młody dżentelmen jest jeszcze 'do wzięcia'? Przystojniak dosłownie skradł nasze serca :)
EDIT: Dopiero teraz zauważyłam wiadomość wyżej, więc wnioskuję, że jest :)
Kasiu czy mogłabyś powiedzieć nieco więcej o jego zachowaniu w domu? Nadal nie wiadomo jak zachowuje się w stosunku do innych królików? Mam już jednego rozbójnika, który pomimo kastracji pozostał nieco terytorialny, nie chciałabym więc doprowadzić do jakiejś katastrofy (chociaż wagowo Wawrzek ma zdecydowaną przewagę :D)
-
Wawrzek wciąż czeka na adopcję :)
Jednak Krolico - jeśli Twój króliczek jest samczykiem - zdecydowanie doradzam adopcję samiczki.
Pary "mieszane" zazwyczaj dogadują się o wiele lepiej :DD
-
Mam w domu już dwóch (bezjajecznych) chłopaków :) Kochają się najbardziej na świecie i żyć bez siebie nie mogą, ale Boguś od czasu do czasu musi przypomnieć kto w domu rządzi ]:-> Nie jest agresywny w stosunku do drugiego królika, włącza mu się raczej ''przeganiacz'' :D
W Wawrzku zakochałam się od pierwszego wejrzenia, ale skoro odradzasz, to może faktycznie pora zastanowić się nad powiększeniem stadka o kobitkę. Kwestia tego jak Wawrzek zachowuje się w stosunku do innych królików, a w szczególności samców :hmmm
-
Wawrzuś nie miał chyba kontaktu z innymi królikami :nie_wiem
-
To prawda, nie mam ani własnego króla ani żaden dodatkowy nie był u nas tymczasowo, więc nie powiem nic o zachowaniu Wawrzka w stosunku do innych królików.
Ale aktualności: godzinę temu wróciliśmy z Wawrzusiem z operacji zaszycia przepukliny. Operacja się udała, ale Wawrzuś jeszcze dochodzi do siebie po narkozie, przewala się, nie może wstać, jest strasznie biedny ;( ale mam nadzieję że jednak szybko dojdzie do siebie, bo już zjadł troszkę babki jak mu podstawiłam pod pyszczek. Strasznie delikatny ten nasz Wawrzuś, niby nic się nie działo, świetnie się czuł, jadł, hasał, a tu nagle przy głaskaniu znalazłam na brzuchu podejrzany "guzek", dosyć miękki i lekko ruchomy przy dotykaniu. Kilka dni temu miało to średnicę ok. 3 cm, dzisiaj było prawie niewyczuwalne. Nie wiem, jakim cudem dr Dziwak wykrył że to przepuklina, wyglądało to tak, że przychodzi kobieta i mówi: "ten królik miał guza przedwczoraj ale dzisiaj już właściwie nie ma". Doktor powiedział, że pewnie dostawał się tam do środka tłuszcz, wtedy stawało się to bardziej wyczuwalne. Gdyby to tak zostawić mogłoby dostać się jelito, więc najbezpieczniej było Wawrzusia zoperować. Po takich doświadczeniach mogę poradzić, że jeśli coś takiego znajdziecie u swojego królika, warto się wybrać do dobrego weta.
Widzę że Wawrzuś próbuje wstawać ale jeszcze się strasznie przewraca. Biedny, na szczęście bobki są.
-
To prawda, nie mam ani własnego króla ani żaden dodatkowy nie był u nas tymczasowo, więc nie powiem nic o zachowaniu Wawrzka w stosunku do innych królików.
Ale aktualności: godzinę temu wróciliśmy z Wawrzusiem z operacji zaszycia przepukliny. Operacja się udała, ale Wawrzuś jeszcze dochodzi do siebie po narkozie, przewala się, nie może wstać, jest strasznie biedny ;( ale mam nadzieję że jednak szybko dojdzie do siebie, bo już zjadł troszkę babki jak mu podstawiłam pod pyszczek. Strasznie delikatny ten nasz Wawrzuś, niby nic się nie działo, świetnie się czuł, jadł, hasał, a tu nagle przy głaskaniu znalazłam na brzuchu podejrzany "guzek", dosyć miękki i lekko ruchomy przy dotykaniu. Kilka dni temu miało to średnicę ok. 3 cm, dzisiaj było prawie niewyczuwalne. Nie wiem, jakim cudem dr Dziwak wykrył że to przepuklina, wyglądało to tak, że przychodzi kobieta i mówi: "ten królik miał guza przedwczoraj ale dzisiaj już właściwie nie ma". Doktor powiedział, że pewnie dostawał się tam do środka tłuszcz, wtedy stawało się to bardziej wyczuwalne. Gdyby to tak zostawić mogłoby dostać się jelito, więc najbezpieczniej było Wawrzusia zoperować. Po takich doświadczeniach mogę poradzić, że jeśli coś takiego znajdziecie u swojego królika, warto się wybrać do dobrego weta.
Widzę że Wawrzuś próbuje wstawać ale jeszcze się strasznie przewraca. Biedny, na szczęście bobki są.
Kasiu, w jakim miejscu na brzuszku Wawrzusia była ta przepuklina?
-
Wydaje mi się, że w okolicach pępka, ale byłam w nerwach i nie wypytałam dokładnie, jutro jedziemy na kontrolę to spytam. Czytałam, że takie rzeczy mogą być wrodzone? Wiesz coś na ten temat?
-
Wydaje mi się, że w okolicach pępka, ale byłam w nerwach i nie wypytałam dokładnie, jutro jedziemy na kontrolę to spytam. Czytałam, że takie rzeczy mogą być wrodzone? Wiesz coś na ten temat?
Tak, przepuklina pępkowa najczęściej jest wadą w zarastaniu pępka (ludzie też często mają taki "wypukły" pępek, zamiast wklęsły ;)
Trzymam kciuki za formę Wawrzka :)
-
Trzymam kciuki za Wawrzynka i wierzę, że szybko wróci do siebie :DD
-
Wawrzusiowi już lepiej, nawet wyszedł spod łóżka, je, bobczy i sika. Jutro na kontrolę z rana, znowu stres :icon_sad i dla niego i dla mnie :icon_confused ale lepiej żeby doktor zobaczył, czy wszystko gra. Dzięki za dobre słowa i myśli dla Wawrzuńka :*
(http://images69.fotosik.pl/274/47942f2ad56f2ec7med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://images67.fotosik.pl/276/a93f07d33a571bdcmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images69.fotosik.pl/274/c55aeb739d080622med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c55aeb739d080622.html)
-
Wawrzaczek głowa do góry ciemny nosku :) Na pewno szybciutko wrócisz do zdrowia.
Taki smutny w kuwecie :przytul:
Słodziaczek kochany
-
no takie oczka ma :( . biedaczek :* szybciutko zdrowiej :*
-
W kuwetce wygląda na bardzo skupionego :D
Im dłużej patrzę, tym bardziej chciałabym pogłaskać :onajego
-
Solaris, Wawrzuś odwzajemnia te chęci, uwielbia być głaskany i przytulany, oczywiście kiedy ma pod sobą stabilne podłoże:) Ostatnio nagminnie ładuje się rano do łóżka, kładzie głowę na poduszce albo cały (nóżki do tyłu:) wyciąga się wzdłuż człowieka i nawet potrafi tak zasnąć :) A że jest bardzo czyściutki i nawet wczoraj, kiedy był taki słabiutki i biedny, nie zostawił żadnego bobka poza klatką, to pozwalam mu zwykle na takie luksusy, bo jest taki rozkoszny że ciężko to wytrzymać;)
Dzisiejsza poranna wizyta u doktora była bardzo szybka i sprawna, brzuszek wygląda ładnie, Wawrzuś je, pije, bobczy i sika, doszedł właściwie prawie do siebie, tylko oczywiście obraził się na mnie, wiadomo. Będzie musiał jeszcze znieść antybiotyk przez 4 dni.
-
W takim razie piękny, śnieżnobiały czyścioszek z tego Wawrzusia. Dzielnie znosi całą kurację, a do tego jaki towarzyski!
Znam te obrażone minki typu >:( I choćbym nie wiem jakimi rodzynkami machała przed noskami, pozwolą mi się przeprosić dopiero po kilku godzinach :icon_biggrin
-
Kasiu - dziękuję Ci za wspaniałą, odpowiedzialną opiekę nad Wawrzkiem !
:*
Opiekunowi Wirtualnemu - naszej forumowej PB :bukiet dziękuję za wsparcie, za pomoc w opłatach za leczenie oraz utrzymanie królasa :)
-
Wawrzuś też dziękuje Wirtualnej Opiekunce! :* :bunny:
Już chyba zapomniał co się działo, bo włazi sobie do transportera który jeszcze stoi na podłodze;) nic się chłopak nie uczy na błędach :]
-
Wawrzuś też dziękuje Wirtualnej Opiekunce! :* :bunny:
Już chyba zapomniał co się działo, bo włazi sobie do transportera który jeszcze stoi na podłodze;) nic się chłopak nie uczy na błędach :]
No co, no co jeszcze mogą mu wyciąć?
-
Wawrzuś też dziękuje Wirtualnej Opiekunce! :* :bunny:
Już chyba zapomniał co się działo, bo włazi sobie do transportera który jeszcze stoi na podłodze;) nic się chłopak nie uczy na błędach :]
No co, no co jeszcze mogą mu wyciąć?
Nie pytaj ....
jest trochę lekarzy wycinających wszystko jak leci .... :/
-
Co u Wawrzusia naszego?
-
Witam,
chciałabym zaadoptować Wawrzka. Wysłałam już interaktywny formularz adopcyjny, chętnie odpowiem na wszelkie pytania osoby obecnie się nim opiekującej. Chciałabym tylko wiedzieć, czy Wawrzuś nadal poszukuje domu?
-
To jeszcze raz ja :] Cała rodzina jest zakochana w Wawrzku od pierwszego wejrzenia, wzruszyła nas jego historia i zauroczył opis charakteru. Jednak czytając opowieści opiekunki Wawrzka na forum odnoszę wrażenie, że i opiekunka i król już bardzo się do siebie przywiązali. Jeśli miałoby być tak, że adopcja rozdzieliłaby uszatego z ukochaną osobą-opiekunką to nie chciałabym robić mu takiej krzywdy. Nie chciałabym być tą złą, która zabiera go z domu a on całe życie będzie tęsknił. Bardzo chciałabym dać dom i miłość Wawrzkowi, wszyscy czekamy na odpowiedź ad. adopcji jednak nie kosztem smuteczków królika.
-
Witaj, Małgorzato, nie martw się. Krzywda się króliczkowi nie stanie, pośrednik adopcyjny (i dom tymczasowy) nie dopuszczą do tego, bo dobro królisia jest tu najważniejsze :) Poczekajmy na odpowiedź Kasi i Juty (pośredniczki Wawrzka) - jeśli Wawrzynek faktycznie zostanie w DT, na pewno znajdziesz inneg uszatka potrzebującego domu :)
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź :] w takim razie uzbrajam się w cierpliwość i czekam na odpowiedź.
-
Na pewno wkrótce czegoś się dowiemy :) Akurat dziś myślałam o Wawrzku, bo to jeden z moich ulubieńców -a tu proszę, wątek ożył :) Czekamy na wieści :)
-
Formularz dotarł :)
Kasia DT została powiadomiona i ma ... 3 dni na decyzję, czy rozpoczynamy proces adopcji, czy też ... nie może się z tymczasowiczem rozstać i decyduje się na stałego dodatkowego mieszkańca.
Poważna decyzja.
Ale moim zdaniem - nie ma zmartwienia dla Małgorzaty !
Na adopcję czekają (na 100%!):
Karo : http://adopcje.kroliki.net/rabbits/2010#yield
Kier : http://adopcje.kroliki.net/rabbits/2012#yield
i Trefl : http://adopcje.kroliki.net/rabbits/2009#yield
które są duuuużym domu tymczasowym, więc nawet jeden z nich może pojechać do domku stałego razem z wybraną, zaprzyjaźnioną samiczką ;)
-
Z rodziną jesteśmy również bardzo zainteresowani parką Strong i Men lub strachliwą Simką i jakimś dobranym do niej partnerem. Czy te króliczki przebywają w dużym domu adopcyjnym czy u indywidualnego opiekuna?
-
Jest to dla mnie ważne ponieważ miałam już kiedyś króliczka oddanego w przez właściciela do sklepu. Nigdy się do nas nie przywiązał i całe życie tęsknił.
-
No nic. To czekamy 3dni :]
-
Zobaczymy :) A jeśli nie uda się z Wawrzkiem, masz, Małgorzato, duuuży wybór :)
-
Jest to dla mnie ważne ponieważ miałam już kiedyś króliczka oddanego w przez właściciela do sklepu. Nigdy się do nas nie przywiązał i całe życie tęsknił.
To tak nie działa. Króliczki nie wykazują przywiązania do człowieka na całe życie.
Jeśli chodzi o adopcję króliczków innych niż Wawrzek - proszę przenieśmy dyskusję na pocztę e-mail ;)
-
Przepraszam jestem nowa na forum, oczywiście nie ma problemu, ewentualne zapytania będę kierować przez pocztę e-mail.
-
Jakby nie było na razie czekamy na decyzję opiekunki. Rodzina po uszy w Wawrzku zakochana.
-
Wawrzuś należy także do moich ulubieńców forumowych. Przejrzałam jego wątek po raz kolejny i powiem: Wawrzuś z czerwoną skarpetą WYMIATA :zakochany:
Jaka by nie byla decyzja pośrednika adopcyjnego cieszę się ,że króliczek będzie miał w końcu swoją rodzinę.
OT. Był na forum kiedyś jeszcze jeden taki gość ...baranek kosmaty ,czarny z upodobaniem memlający czerwoną skarpetę także bardzo urokliwy i także mój ulubieniec.
Wniosek : króliczki z czerwonymi skarpetami właścicieli ,posiadają szczególny urok osobisty, prawda?
-
Jaka by nie byla decyzja pośrednika adopcyjnego cieszę się ,że króliczek będzie miał w końcu swoją rodzinę.
Zawsze dom tymczasowy jest powiadamiany o potencjalnym adoptującym jego tymczasowicza.
Zawsze pierwszeństwo w adopcji ma dom tymczasowy.
Zawsze jest o tym powiadamiany potencjalny adoptujący :DD
Wniosek : króliczki z czerwonymi skarpetami właścicieli ,posiadają szczególny urok osobisty, prawda?
Prawda ! :lol
-
Hej :) chciałabym zapytać, jak się mają losy Wawrzka. Wpadł mi w oko od razu :)
tęskni mi się za futrem, w domu pusto i w pierwszej kolejności chciałabym adoptować kicaja.
-
Wawrzuś jest nadal do adopcji :) Wysyłaj formularz adopcyjny :)
-
Właśnie to robię - nie wyświetla mi sie pole adresu, tak ma być? Może wpiszę w rubrykę z numerem telefonu?
W nie tak odległej przyszłości chciałabym adoptować jeszcze jednego królika, czy myślicie, że tak duży królik jak Wawrzek dogada się z mniejszym osobnikiem? Jakoś ze studiów mi się kojarzy, że zwierzęta powinno się parować wielkością, żeby żyły sobie w równouprawnieniu ^^ macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?
-
Wpisz gdzieś obok, byle pośrednik się zorientował.
Większe króliki mogą się doskonale dogadywać z małymi (mówię o wielkości, nie wieku ;) - wszystko zależy od charakteru zwierzaków :) Także nie ma przeciwwskazań do łączenia królików różnych gabarytów :)
-
Mam w domu parkę. Wielkiego Bodzia i maleńką Misię i kochają się i jest można powiedzieć równouprawnienie. Przeważnie Misia jak trzeba ,to pędzi kota Bodziowi. Miło patrzeć jak zwiewa przed żoną. Nie gryzą się i to najważniejsze.
-
To fajnie, że dają radę, trochę się martwiłam, że np. 3,5 kg może być bardziej ofensywny i 1,2 kg nie dopuszczać do michy czy coś. No, ale miłość ponad wszystko, jak widać :)
-
Przyszedł formularz :)
Jesteśmy już w kontakcie e-mail.
-
:bunny: jestem bardzo ciekawa! A jak tam u Wawrzka po operacji przepukliny?
-
Po operacji przepukliny u Wawrzusia nie ma śladu, oprócz futerka wygolonego na brzuszku, które jeszcze nie odrosło :icon_eek
Wcina grzecznie z wilczym apetytem i bobczy elegancko :icon_smile
-
Przeglądam jego historię i jak na zwierzę, które tyle przeszło, to bardzo ładnie się trzyma. Często jest tak, że wszelkie znajdki przechodzą wszystkie możliwe choroby, jak tylko się je trochę odżywi smutny_krolik
-
Co tam u Wawrzyńca, jak się miewa? :)
-
Wszystko w porządku, je, kica, łobuzuje, przytula się i nie daje spać - normalka, nic nowego. :)
-
Kogo zdziwi, kogo nie ;)
Wawrzuś ma już stały domek !
Gdzie ? :?:
Oczywiście u Kasi :lol
-
Jeeej, hehe :brawo: :bunny:
-
Cudownie , ale z drugiej strony odpada Ci wspaniale DT
-
To prawda, Kasia była (jest?) świetnym DT :bukiet
Ale padło i na nią - Wawrzuś zaczarował :zakochany:
Gratuluję i bardzo się cieszę :*
-
Tak jest, stało się, Wawrzuś jest nasz;p :dookola: W związku z tym oczywiście zaczął z radości zgryzać szydełkową narzutę babci, chyba poczuł się zbyt pewnie...
Ileż można być tym DT, człowiek się przywiązuje a potem musi oddać kolejnego uszaka. Oczywiście wszystkich gorąco zachęcam do prowadzenia DT :icon_mrgreen
-
Kasiu, i tak długo wytrzymałaś :D
A Wawrzek zachowuje się typowo, o ile wiem ;) Po zmianie statusu z DT na DS uszaki zaczynają dokazywać :)
Niech się chowa zdrowo - tylko tego Wam zyczę, bo resztę już ma :heart
-
Pewnie szydełkowa narzutka babci nie jest w jego guście... :lol
-
Cudownie , ale z drugiej strony odpada Ci wspaniale DT
Nie żal DT :jezyczek:
Kasia była zbyt dobra na DT :/ Zawsze później miałam problem ze znalezieniem domku stałego, którego oferta opieki dorównywałaby opiece jaką nad króliczkiem sprawowała Kasia.
Wawrzkowi się poszczęściło, .... ale prawdę pisząc .... Kasi też ]:->
Myślę, że ten wątek można już uznać za zamknięty :papatki