Autor Wątek: Czy się zdecydować?  (Przeczytany 20260 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Czy się zdecydować?
« dnia: Październik 27, 2013, 18:05:55 pm »
Witam,

razem z narzeczoną od dłuższego czasu zastanawiamy się czy nie sprawić naszej króliczce towarzysza. Mała ma na imię Wena i ok. 10 miesięcy z czego z nami jest 8 miesięcy. Jest śliczna, radosna, ale mamy z nią kilka problemów. Mianowicie, sika i robi bobki absolutnie wszędzie, w szczególności na dywanie i podłodze. Na początku sikała i robiła bobki w kuwecie, ale też pod łóżkiem. Po jakimś miesiącu zmieniliśmy mieszkanie na większe, tak więc ma więcej miejsca do kicania. Jednakże od tamtego czasu nasze mieszkanie zamieniło się w jedną wielką kuwetę. Na początku gdy Wena była wypuszczana z klatki podczas kicania chowała się za wersalkę i tam załatawiała swoje potrzeby. Praktycznie cały wolny czas kiedy była poza klatką spędzała za wersalką. Potem wpadliśmy na taki pomysł, żeby tę wersalkę z tyłu obudować, żeby tam po prostu nie wchodziła i nie lała, bo zapach był nie do wytrzymania, a my tam przecież spaliśmy. Wtedy zaczęła chować się za fotelami i robić dokładnie tak samo. Ostatnio zauważyliśmy, że miejsce za fotelami "opuściła" i już tak bardzo się tam nie załatwia, ale wybrała sobie za to podłogę tuż przed meblami gdzie sika i robi bobki. Wtedy wpadliśmy na kolejny genialny pomysł, że skoro nie załatwia się na dywan to podsuniemy ten dywan pod meble, wtedy nóż widelec nie będzie tam sikać. Niestety wyszło tak, że teraz w tamtym miejscu mamy nie dość że po całej długości mebli obsikany dywan to także tonę (czasem dwie) bobków. I co najgorsze, gdy pozwalamy jej wskakiwać na wersalkę lub na kołdrę (uwielbiamy to i wtedy ona jest taka kochana i lubi się bawić) to wszystko jest dobre do czasu, gdy się na tę kołdrę nie zsika. Przeczytaliśmy gdzieś, że jak królik źle zrobi to można go potraktować lekko zraszaczem do roślin, ale nasza najwyraźniej myśli, że darmowy prysznic dostaje i tylko odwraca łepek, żeby ją z drugiej strony psiknąć. Poza tym próbowaliśmy wycierać to w chusteczkę i wrzucać do kuwety - kończyło się na tym, że Wena jak sikała tak sika to jeszcze potrafiła tę chusteczkę zjeść. Nie mieliśmy pomysłu jak rozwiązać ten problem z oddawaniem moczu i znaczeniem terenu. Postanowiliśmy ją wysterylizować i już od ponad miesiąca jest po zabiegu. Nie jest już taka agresywna, daje się częściej pogłaskać, ale jedynie w klatce, tak to nadal od nas ucieka. Przybiega jedynie wtedy kiedy wie, że dostanie smakołyk:) Czasem zdarza się jej przybiec na łóżko na które (póki co) od czasu sterylizacji nie nasikała i wtedy na moment można ją pogłaskać. Nawet gdy ją wypuszczamy początkowo biega po pokoju, a potem kładzie się pod oknem (uchylonym w październiku, ale najwyraźniej jej nie jest zimno.. ;)), pod fotelami lub wraca do klatki. Patrząc na nią mamy wrażenie, że jest smutna i mało bryka. Próbowaliśmy się z nią bawić, ale ucieka, kupiliśmy zabawki, ale też jest mało zainteresowana nimi (kula smakula jedynie się sprawdza, ale na krótko, tunel dla królika tylko cały obgryzła). Chcemy, aby była szczęśliwa i dlatego zastanawiamy się nad drugim uszakiem - Wena miałaby przyjaciela, a my kolejnego członka rodziny;) Co prawda mieszkamy na 22m, ale czego nie robi się dla radości zwierzaka;) Obecnie mała mieszka w klatce 80cm x 40cm, ale praktycznie całe dnie spędza poza nią. Chcielibyśmy, aby króliki mieszkały razem - jesteśmy gotowi kupić jedną większą klatkę/zagrodę, ale z tego co czytaliśmy to na początku muszą te króliki żyć osobno, a na dwie klatki nas nie stać... Zastanawiamy się czy przygarnięcie drugiego królika sprawiłoby, że Wena będzie radośniejsza, ale bardzo boimy się tego, że się nie polubią i wtedy będzie problem. Ponadto zastanawiamy się, czy ten królik powinien być w tym samym wieku czy może to być maluszek 8 tygodniowy? Czytaliśmy, że powinien być to samiec, ale czy na pewno? Zastanawiamy się jeszcze czy lepiej kupić królika czy adoptować, bo Wena była kupiona w warszawskim Kakadu.

Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiamy,
Ania i Kuba



Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 27, 2013, 18:18:56 pm »
Przede wszystkim, nie kupuj - adoptuj, wiele bezdomnych królików czeka na dom... Może dobrym rozwiązaniem byłoby dla Ciebie zostanie domem tymczasowym, czyli jeżeli króliki by się zaprzyjaźniły został by na zawsze, jeżeli nie nowy królik mieszkałby u Ciebie do czasu adopcji.
Przy kolejnym uszaku jednak musisz pamiętać to tym, aby mieć miejsce i możliwość odizolowania go od domownika, ponieważ na zaprzyjaźnianie potrzeba czasu i nie wszystkie króliki dogadują sie od razu, a nie mogą razem mieszkać ( w jednej klatce ) 2 niezaprzyjaźnione króliki. Jeżeli chcecie więcej porad zapraszam na PW i do przeczytania wątków na forum o zaprzyjaźnianiu :)


Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 27, 2013, 19:02:35 pm »
Samiczka jest jeszcze młoda więc pewnie nie była sterylizowana,powinieneś o tym pamiętać adoptując czy kupując np. nie kastrowanego samczyka ,żeby się nie rozmnożyły :)

Jak samiczka będzie już miała rok pomyśl o sterylizacji u dobrego króliczego weta, zabieg powinien min. zminimalizować problem znaczenia terenu :) dziewczyna nie będzie tak pobudzona i co najważniejsze w pużniejszym wieku dzięki sterylizacji wykluczone będą częste u królic nowotwory narz. płciowych.

Po zabiegu możesz jak najbardziej wziąć najlepiej najpierw na DT samczyka i zobaczysz czy parka się dogada czy nie :)
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2013, 19:06:20 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 27, 2013, 19:05:07 pm »
"Nie mieliśmy pomysłu jak rozwiązać ten problem z oddawaniem moczu i znaczeniem terenu. Postanowiliśmy ją wysterylizować i już od ponad miesiąca jest po zabiegu."



Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 27, 2013, 19:15:00 pm »
acha no to super ale nie gwarantuje że problem po sterylizacji będzie na 100 procent wykluczony :)

Więc tylko brać królisia na DT i próbować zaprzyjaznić :)
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 27, 2013, 19:22:39 pm »
Wenka jest po zabiegu i nadal sika na podłogę pod meblami... ;/ I bobków na dywanie nadal jest milion...
A co do DT to wolelibyśmy jej nie stresować zmianą królików tylko wziąć jednego na stałe, żeby były dwa. A jak sobie do gustu nie przypadną to drugi królik może długo nie znaleźć domu i nie chcemy żeby nasza mała się męczyła, bo jest dla nas bardzo ważna.



Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 27, 2013, 19:23:56 pm »
emilia- przeczytaj uwaznie wpis powyzej- jest juz po sterylizacji
a sterylizuje sie ok 6mies nie trzeba czekac do roku
coraz wiecej juz mlodziutkich kroli ma zmiany w macicy- nie ma co z tym czekac
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 27, 2013, 19:26:47 pm »
 A ma dużą kocią kuwete postawioną w pokoju kiedy biega? najlepiej ustawić w miejscu gdzie najczęściej zdarza się jej posikiwać,obok dobrze jest podwiesiś paśnik z siankiem ,króliki lubią podjadać przesiadując w kuwecie  ;)

ale tak szczerze to wiele królików bobkuje poza wyznaczonym miejscem  :) i po prostu radze się przyzwyczaić i polubieć mopa i miotłe  :P bo przecież kochanemu puchaczowi takie drobiazgi się wybacza :)

A co zrobicie z  królikiem którego wezmiecie na stałe a np. nie polubi się z waszą samiczką?


tak Marta nie doczytałam :) ja słyszałam że najlepiej po roku dlatego tak napisałam a co do nowotworów to niestety wiem... miałam dwa przypadki u siebie :(
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2013, 19:34:26 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 27, 2013, 19:32:35 pm »
No właśnie nie ma kociej kuwety w pokoju tylko ma króliczą w klatce. Problem w tym, że Wena nie raz wraca do kuwety za potrzebą, a nieraz nie. Jak jest zamknięta w klatce to zawsze się załatwia do kuwety... I tak się zastanawiamy czemu nieraz wraca do kuwety, a nieraz od razu biegnie sikać na podłogę...

Co do drugiego królika to właśnie się tego boimy co będziemy potem... Bo my chcemy na serio dwa króliki, a nie na chwilę... A jak się nie polubią to co wtedy...? Nie chcemy oddawać, ale w niezgodzie jak żyć w jednym pokoju?



Offline Graszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5396
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Rubinka i Pierwiosnek
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM Izolda 29.04.2021, Kubuś 29.06.2021
  • Za TM: Bambosia-30.11.2017r, Niuniuś-16.04.2018r, Stefanek-27.04.2018r, Tuptuś-28.04.2019
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 27, 2013, 19:36:21 pm »
Ona jest dopiero ponad miesiąc od sterylki. To za krótki okres, aby królinka ustabilizowała się hormonalnie i jeszcze nauczyła czystości. Potrzebuje więcej czasu, co nie znaczy, że kiedyś na pewno będzie kuwetkowym, czystym króliczkiem.
Dobrze jest obok, lub nad kuwetą zewnętrzną umieścić sianko. Króliczki jedzą siano i produkują dużo bobków :)
Sama stosuję tą metodę na moją oporną Izoldę i zdecydowanie więcej bobków jest w kuwecie niż poza nią , chociaż z sikaniem jest różnie... najczęściej na podłogę.

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 27, 2013, 19:38:41 pm »
dlatego dla jej wygody (i waszej  ;-) ) żeby nie musiała wracać do klatki ustawacie jej kuwete też poza klatką ,taką większa wygodną :)

Jeśli chodzi o drugiego królika to na prawde najlepiej wziąć na DT na próbe z opcją DS ,od razu będziecie wiedzieli jaki charakter ma królik i co najważniejsze lepiej żeby był już po kastracji w podobnym wieku albo starszy
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 27, 2013, 19:47:42 pm »
Też mamy nadzieję, że jeszcze się nauczy czystości... W klatce na wprost kuwety ma paśnik z siankiem ;) Tak jak pisałem wcześniej nie mamy zewnętrznej kuwety, ale bobki są po całej długości mebli na dywanie i między dywanem a meblami na podłodze po całej długości mebli są siki...



Offline Graszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5396
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Rubinka i Pierwiosnek
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM Izolda 29.04.2021, Kubuś 29.06.2021
  • Za TM: Bambosia-30.11.2017r, Niuniuś-16.04.2018r, Stefanek-27.04.2018r, Tuptuś-28.04.2019
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 27, 2013, 19:51:14 pm »
Toteż może czas na sprawienie małej zewnętrznej kuwety :)

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 27, 2013, 19:51:32 pm »
Ale w takim razie tą zewnętrzną kuwetę trzeba ustawić gdzie? Gdziekolwiek (żeby nie rzucała się człowiekowi w oczy za bardzo) czy tam gdzie sika (czyli niemalże na środku pokoju)? I czy ta kuweta ma być kocia czy królicza? I jeszcze jedno pytanie. Czy żwirek w zewnętrzej kuwecie powinien być ten sam co w wewnętrznej?



Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 27, 2013, 19:59:06 pm »
Jeśli chodzi o drugiego królika to na prawde najlepiej wziąć na DT na próbe z opcją DS ,od razu będziecie wiedzieli jaki charakter ma królik i co najważniejsze lepiej żeby był już po kastracji w podobnym wieku albo starszy

A będzie źle jeśli drugi królik będzie młodszy i niekastrowany?



Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 27, 2013, 20:10:09 pm »
A będzie źle jeśli drugi królik będzie młodszy i niekastrowany?

młodszy-mały być według mnie nie powinien bo samica jest już dorosła i może zrobić krzywde nie wyrośniętemu dzieciakowi :)
samiec nie kastrowany ma duży popęd,będzie męczył samiczke .... a nie chodzi o krycie tylko o przyjażń. Powinien już być po kastracji jakiś czas żeby zdążył się wyciszyć.

do kuwety naturalny drewniany żwirek,kuweta najlepiej kwadratowa może być taka mniejsza ogólnie mówiąc kocia,żeby królik swobodnie mógł się obrócić ,wskoczyć i wyskoczyć.
Lepiej ustawić w zacisznym miejscu ,nie tak bardzo na widoku,wszystkie bobki zbierać i wrzucać do środka
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 27, 2013, 20:12:57 pm »
odradzam malucha. Jak juz, to w zblizonym wieku lub starszego :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 27, 2013, 20:13:47 pm »
Obserwować króla i jak dupsko idzie do góry to przenosić szybko do kuwety, u mnie wystarczy że krzykne to już sam zeskakuje z wyrka i wskakuje do kuwety dokończyć dzieła.

Offline Graszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5396
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Rubinka i Pierwiosnek
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM Izolda 29.04.2021, Kubuś 29.06.2021
  • Za TM: Bambosia-30.11.2017r, Niuniuś-16.04.2018r, Stefanek-27.04.2018r, Tuptuś-28.04.2019
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 27, 2013, 20:14:17 pm »
Niekastrowany królik to zły pomysł. Będzie ciągle pobudzony. Zamęczy małą. Miałam na tymczasie niekastrowanego samca, więc wiem jak to smakuje. ;)
Jeśli chodzi o kuwetę, to sam musisz wypróbować gdzie ją postawić - pewnie, że najlepiej by było żeby nie rzucała się w oczy. Najważniejsze, żeby króliczek zechciał korzystać z niej.
Powtórzę jeszcze raz to co napisałam wcześniej- miesiąc, czy nawet ponad od sterylki to stanowczo za krótki czas, aby mała ustabilizowała się.

Offline JakubG.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy się zdecydować?
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 27, 2013, 20:23:35 pm »
Obserwować króla i jak dupsko idzie do góry to przenosić szybko do kuwety, u mnie wystarczy że krzykne to już sam zeskakuje z wyrka i wskakuje do kuwety dokończyć dzieła.
Mimo wielodniowych obserwacji to krzyk ani żadne psik nic nie daje, bo jak już podnosi kitkę to sika aż nie skończy... A nawet jak się do niej podejdzie w celu przeniesienia do kuwety to kończy sikać i ucieka, a za chwilę znów wraca w to samo miejsce żeby dokończyć siku lub w ostateczności wraca do kuwety na moment.