A nawiązując do metamorfoz.. Honka zrobiła dzisiaj coś, przez co standardowo się wzruszyłam i poryczałam.. Chciałam Cię, Honiu, przeprosić za moje chwile zwątpień i to, że czasem nie jestem w stanie budzić się do Ciebie w nocy tyle razy, ile powinnam.. Chciałam Ci podziękować za te już prawie 5 miesięcy, które z nami jesteś, za mądrość i cierpliwość, której się od Ciebie uczę, za bezgraniczne zaufanie, którym nas obdarowałaś.. I proszę, byś dalej dzielnie parła do przodu i walczyła o kicanie na 4 łapkach
Mój mały, najdzielniejszy, najchytrzejszy i najsłodszy Honkirion dzisiaj pokazał, że robi tak: