kurcze... widze, ze strasznie zle odzywialam mojego kroliczka... podstawa jego diety byl granulat, a dodatkiem sianko, czaaasem jakies dodatkowe suszki...
ale robilam tak z racji tego, ze mam mocne opory przed dawaniem krolasowi warzyw z warzywniaka. zastanawiam sie, czy chemia z tych warzyw nie zaszkodzi? utkwilo mi w pamieci, jak kolezanka opowiadala mi, ze poczestowala swinke morska salata i swinka kipla
wiec balam sie zafundowac takiego losu mojemu krolaskowi. dajecie warzywa z warzywniaka-te pryskane? bo na doniczke z ziolkami juz sie zdecydowalam, ale chcialabym jeszcze dolozyc warzywka
dzis juz dalam na dobry poczatek kilka lisci mlecza i wsuwal, az sie uszy trzesly
(a ma czym trzasc
).
moj baranek wazy 4,5kg i cos czuje, ze na diete przejdzie. moze mi jakis posiadacz baranka powiedziec, jakie racje zywnosciowe dostaje? byloby sie latwiej wzorowac...
ide dalej buszowac po forum