Kala - Lublinianka w Częstochowie

[Graszka]

Może burza, a może i to ,że jej bardzo nie podoba się ,że musi wieczorem pokój mamy opuścić i mnie chyba wini za to

To Tuptuś Cię gryzie ? Nieee , on okazuje swoja miłość w ten sposób 

[duszka01]

A moja baraninka się nie boi na szczęście no poniedziałek prawie zleciał !

[Sashy]

To Tuptuś Cię gryzie ? Nieee , on okazuje swoja miłość w ten sposób  zeby

No przecież! Kochane maleństwo ;P

5 

[Sashy]

4  Zaczynam się stresować

[duszka01]

Nie strachaj się !

[Sashy]

A co jeśli nowa mamusia i nowy domek i nowy mąż nie przypadną jej do gustu?

[duszka01]

Nie myśl tak , na wszystko trzeba czasu i zobaczysz że będzie dobrze !

[Sashy]

 

[Graszka]

Tak jak napisała Aneta , na wszystko potrzeba czasu. Pomalutku , dziewczynka przyzwyczai się i będzie szczęśliwa.
Dopiero u Ciebie będzie jej dobrze , bo to już prawdziwy dom , no i mąż czeka
Na pewno wszystko dobrze się ułoży.

Jeśli moja Izolda - która jest  tygrysicą - zaprzyjaźniła się ze Stefanem i bardzo się kochają , to nie ma bata , Kala na pewno zaakceptuje Tuptusia. Dwa razy miała kontakt przez kraty z moimi królikami i nie było żadnej agresji z jej strony .
Ona jest warkotem małym , jak jej się coś nie podoba , ale to baranek potulny w porównaniu do mojej Izy- takiej jaka była , bo też już zmienia się na lepsze.

[rice_cookie]

A ja się cieszę, że Kala dostała drugą szansę, było mi bardzo przykro że wysłałam ją do Częstochowy do domku a tam że tak powiem pocałowała klamkę

[Graszka]

Też się cieszę ,że Kala pojedzie do Sashy . Dość już dziewczyna natułała się po różnych domach.
Spakowałam już ją - ma trochę tego wiana które przywiozła ze sobą , no i wyprawkę ode mnie tez dostanie.
Uszyłam jej dzisiaj materacyk do transporterka , żeby było miękko w podróży I odliczamy dni do rozstania.

Ona reaguje na trzy słowa - Kala , chodź i masz i na szelest torebek z przysmakami 

[Sashy]

Tak jak napisała Aneta , na wszystko potrzeba czasu. Pomalutku , dziewczynka przyzwyczai się i będzie szczęśliwa.
Dopiero u Ciebie będzie jej dobrze , bo to już prawdziwy dom , no i mąż czeka usmiech2
Na pewno wszystko dobrze się ułoży.

Dziękuję, że we mnie wierzycie

Też się cieszę ,że Kala pojedzie do Sashy

I ja też się cieszę, że do mnie jedzie

Spakowałam już ją - ma trochę tego wiana które przywiozła ze sobą , no i wyprawkę ode mnie tez dostanie.
Uszyłam jej dzisiaj materacyk do transporterka , żeby było miękko w podróży

O mamo... Czy mamy wystarczająco duży bagażnik? ;P Kochana jesteś!! Będzie miała podróż pierwszą klasą!

Ona reaguje na trzy słowa - Kala , chodź i masz usmiech2 i na szelest torebek z przysmakami  zeby

O jaka miła odmiana Tuptuś nie reaguje na to co się do niego mówi, ale jak poczuje zapach natki pietruszki (zawsze rozcieram w palcach kawałeczek, żeby poczuł ) to wtedy jest reakcja

[Graszka]

Trzeba jakoś jej uprzyjemnić podróż
Kala na początku nie reagowała na żadne słowo. Nauczyła się jednak ,że jak wołają , to wołają na coś dobrego
Tuptuś jeszcze nie skojarzył chyba ,że wołanie to jest preludium do smakowitego jedzonka ale i on się nauczy .

[rice_cookie]

Poza tym Graszka ma u mnie duże piwo za poratowanie Kali w nagłej sytuacji 

[duszka01]

Ode mnie też Kalunia dostanie co nie co 

[Graszka]

rice_cookie - Heinekena proszę  a tak na poważnie, to ja czułam się winna tej sytuacji , więc nie mogłam zostawić Kali bez pomocy. Zresztą to jest tak spokojna , bezproblemowa króliczka , że bardzo miło, było mi gościć ją u siebie

Anetka - no to z pustą łapką do męża nie pojedzie Udziela mi się przedwyjazdowa gorączka  chyba od Sashy

[Sashy]

Ode mnie też Kalunia dostanie co nie co  zeby

To się nazywa zawodowe rozpieszczanie

Udziela mi się przedwyjazdowa gorączka  kwasny chyba od Sashy oczko

Przepraszam! 

[Graszka]

Przepraszam!  wisielec

 

[duszka01]

Poza tym Graszka ma u mnie duże piwo za poratowanie Kali w nagłej sytuacji  

Zapraszamy do Częstochowy !

[Sashy]

3 dniiiiiii