Autor Wątek: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika  (Przeczytany 27176 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
[Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« dnia: Marzec 31, 2013, 20:14:17 pm »
gdy w piątek pojechałam odebrać ze schroniska króliczkę Sami http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1203#yield  - nie spodziewałam się, że spotkam tam kolejnego uszaka, tak bardzo potrzebującego pomocy;
a najgorsze, że dla niego nie było wolnego miejsca w dt  :(
po zainstalowaniu Sami w jej dt, resztę dnia spędziłam na rozpaczliwym dostukiwaniu się o łaskę dla bidoka ...., i udało się  :jupi
bidoczek na bardzo krótkoterminowy dt trafił do zaprzyjaźnionego domku, choć bardziej bezterminowy dom tymczasowy jest nadal PILNIE poszukiwany!
po króliczka do schroniska powróciłam w sobotę, a bidok wyglądał tam tak:





okazało się, że króliczka do schroniska odwiozła jego właścicielka, gdyż po utracie pracy, nie miała funduszy, by króliczkiem nadal się opiekować;
jednak to raczej nie karmienie uszaka było problemem, lecz niezbędna, w ostatnim czasie co dwa tygodnie, korekta siekaczy;
przyniesiony do schroniska uszak był skrajnie wycieńczony, odwodniony;
stan zębów całkowicie wykluczał pobieranie karmy  :(
korektę siekaczy wykonał lekarz w schronisku, ale zęby uszaka nadal są w bardzo złym stanie  ;(

po odebraniu króliczka zawiozłam go na szczęście do osoby, dla której nie są obce problemy królicze;
obstawiłyśmy kroliczka karmą, na początek i rozruch układu pokarmowego otrzymał też herbi care;
mały otrzymał też farmakologiczne wsparcie wspierające pracę układu pokarmowego, gdyż jego bobki były wręcz mikroskopijne! ale cieszyłyśmy się bardzo, że w ogóle są !
maluch otrzymał imię: Plastuś http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1202#yield

zamieszczam również zdjątka malucha z dt; uwierzcie - zdjęcia nie oddają pełnej prawdy, jest gorzej niż to wygląda;
Plastuś ma szkielecik obciągniety cieniutką skórką, porośniętą zaprawdę rzadkim włosiem;
prawdopodobnie to efekt niedożywienia, braku właściwych składników pokarmowych, bo nie widać żadnych chorobowych zmian skórnych;
na tych zdjęciach poniżej, wyraźnie prześwituje różowa skóra, szczególnie widoczne to jest na zadku;
zdjęcia też nie oddadzą ... smrodu, jaki towarzyszył mi w drodze ze schroniska do dt, a po otworzeniu transporterka rozszedł się zabójczym aromatem po całym mieszkaniu,
biedny maluch! w jakich koszmarnych warunkach musiał przebywać  ;(





jeśli ktoś mógłby wspomóc króliczka - bardzo prosimy o wpłaty, tym bardziej, że czeka nas zaraz po świętach wizyta u króliczego weta i oby było z czego opłacić fakturę;
trzymajcie też kciuki, by tych biednych ząbków nie trzeba było usuwać ....

Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21;  01-410 Warszawa
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Volkswagen Bank Polska S.A
z tytułem "leczenie Plastusia z Wrocławia"

dla Plastusia szukamy również wirtualnego opiekuna

Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 31, 2013, 20:37:56 pm »
Jaki biedny :(
Gdy zostanie doprowadzony do porządku stanie się królicza pięknością :zakochany: 
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 31, 2013, 21:40:31 pm »
Biedak :(,ale mam nadzieję,że szybko chłopaka odchuchacie i oby nie trzeba go było klonować,jak tyle formularzy adopcyjnych nadejdzie ;),bo piękny to on już teraz jest :).

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 31, 2013, 21:55:34 pm »
mniej wiecej ile $$ jest potrzebnych do zebrania?
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 31, 2013, 22:26:04 pm »
kochani  :* bardzo dziękuję za każdą pomoc;
obecnie Plastuś poza tym co sam pogryzie - wciąż otrzymuje herbi care, a u nas we Wrocławiu puszka to koszt 65zł;
króliś je delikatnie, obawiam się, że poza siekaczami mogą być problemy z zębami trzonowymi, więc wolimy go dokarmiać, bo wychudzony jest masakrycznie;
Plastuś dostał też metocroplamid, gasprid - bo przez pierwszą dobę pobytu w schronisku wcale nie bobczył;
do picia, poza wodą, otrzymuje herbatkę koperkową dla dzieci firmy Hipp, która jest z glukozą;
obstawiony jest suszkami, aby w zasięgu miał wszystko co najlepsze  :)

co naprawdę dzieje się w organiźmie Plastusia, jakie będą koszty leczenia, dowiemy się na wtorkowej wizycie u króliczego weterynarza;
trzymajcie kciuki, by trzonowce były w porządku, a siekaczy ... nie trzeba było usuwać

a piękny jest chłopak rzeczywiście  :lol
co to będzie jak się odkarmi !  :niegrzeczny (i domyje  :/ )
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 31, 2013, 22:56:26 pm »
obecnie Plastuś poza tym co sam pogryzie - wciąż otrzymuje herbi care, a u nas we Wrocławiu puszka to koszt 65zł;
króliś je delikatnie, obawiam się, że poza siekaczami mogą być problemy z zębami trzonowymi, więc wolimy go dokarmiać, bo wychudzony jest masakrycznie;

Nie boicie się, że dokarmiany papką doprawi sobie ew. problemy z siekaczami? Bo ja z moją mam taki dylemat - z jednej strony przydałoby się dokarmić, bo wchłanianie ma zaburzone, ale z drugiej właśnie ze względu na zęby nie może jeść papek, bo siekaczy nie ściera tak dobrze, a narkozy może nie przeżyć :(
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 31, 2013, 23:08:23 pm »
na razie się nie boimy, bo najważniejsze to uszaka dożywić;
krótkotrwałe dokarmianie z pewnością nie zaszkodzi, a w jego sytuacji najważniejsze jest przywrócenie prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego, wypełnienie go treścią pokarmową;

Eni - jeśli chodzi o Twoją Miśkę - to u niej korektę siekaczy trzeba robić w narkozie ?
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 31, 2013, 23:16:18 pm »
Eni - jeśli chodzi o Twoją Miśkę - to u niej korektę siekaczy trzeba robić w narkozie ?

Nie, siekacze skracam sama. Ale ona ma trzonowce ze skłonnościami do nawisów (nawet starte, ale robią się z boku ostre) i MUSI jeść twarde, bo momentalnie robią się koślawce na zębach i kłopot gotowy. Na razie ściera sama, siekacze przycinam, a jedzonko suszę w formie słupków - wtedy nawet przy niestykających się siekaczach ładnie sobie je sama i ściera. Ale u niej starczą 3 dni nieuwagi, nieskorygowane siekacze i już ma kłopot z trzonowcami - dlatego pytam.

Zmęczona jestem po 26h pracy - miało być "trzonowce" w mojej wypowiedzi powyższej.

Co ciekawe ostatnio złamała ząb (od kiepskiego wchłaniania ma niedobory) i zauważyłam, że siekacze się prawie ścierają jak odrosły - ona nie miała od zawsze wady, a dopiero w wieku 6-ciu lat się nagle coś przestawiło z siekaczami.
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2013, 23:19:27 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline psikoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Puszek
  • Za TM: Inoczka, Zuzia, Misio-Bielasek, Misia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 31, 2013, 23:41:48 pm »
Jaki on jest piękny, pomimo tego, że taki zaniedbany. Małe biedactwo  ;(
Chyba   :zakochany: :zakochany: :zakochany: w nim od pierwszego wejrzenia   :heart
Oby szybko wracał do zdrowia... i do jeszcze większego piękna  :niegrzeczny


PS drobna wpłata na leczenie malucha poszła ode mnie
Inoczka i Puszek serdecznie zapraszają:

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 01, 2013, 10:37:17 am »
psikoza - bo gdyby nie "inny kierunek uszu"  :diabelek to oczka Plastusiowe niemal jak u Twojego Puszka  ;)
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 01, 2013, 10:41:37 am »
Na jak długo jest awaryjny dt? Sprobuje malemu cos znaleźć. On jest biala wersja mojego kubusia :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 01, 2013, 11:26:17 am »
obecny dt ... umówiony do wtorku, ale ;) jak dobrze pójdzie to z pewnością utargujemy jeszcze dni kilka;
Plastuś musi mieć sporo przestrzeni, musi mieć zapewniony ruch, aby rozruszać cały organizm, zaktywować pracę układu pokarmowego;
w obecnym dt Plastuś jest w kojcu, nie chce schodzić z dywanika na panele
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 01, 2013, 11:46:18 am »
Biedny maluszek.Trzymam kciuki,żeby trzonowce okazały się wporządku.Jak tylko wpłynie mi coś na konto,to podeśle parę groszy.Czekam na dalsze wieści :przytul

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 01, 2013, 19:07:35 pm »
Jak tam dziś się Plastuś miewa?
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 01, 2013, 20:11:25 pm »
Plastuś wcina pije wcina pije wcina pije wcina ......
i śpi  :diabelek
bobek maluśki widać przy łapeczce na drugim zdjęciu, więc i nasz bohater bobczy  :niegrzeczny
porusza się średnio chętnie, pewnie bidok osłabiony jest,





już jutro wizyta u weta, przyznam, że trochę się denerwuję tym, co mogę usłyszeć ...
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 01, 2013, 20:23:01 pm »
Tak patrzę na Plastusia i zastanawiam się,jak można tak zwierzaka załatwić,na pierwszy rzut oka widać że jest skrajnie zaniedbany...Julitko trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i daj znać co i jak z uszakiem.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 01, 2013, 22:18:55 pm »
ale jak sobie pomyślę, jaki to piękny król będzie ..... to serce rośnie!  :heart

(i zazdrość ogarnia, że nie będzie mój ... :> )
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 01, 2013, 22:25:52 pm »
Juta, wyslalam pw :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 01, 2013, 22:36:40 pm »
Klaudia - dziękuję  :*

jeśli chodzi o Plastusia .... to pierwszy baranek, który mnie zauroczył;
tak na codzień - wolę te strzygącouche  :lol
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline psikoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Puszek
  • Za TM: Inoczka, Zuzia, Misio-Bielasek, Misia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 01, 2013, 23:09:20 pm »
jeśli chodzi o Plastusia .... to pierwszy baranek, który mnie zauroczył;
tak na codzień - wolę te strzygącouche  :lol

a jeśli o mnie chodzi to drugi.
Pierwszy to była niemalże kopia Inoczki, tylko że barankoucha.
A drugi to Plastuś, jak to już juta zauważyła - jego piękne oczy podobne do moich Puszkowych oczków.

Gdybym tylko miała trochę więcej miejsca w domu...

Przesyłam mnóstwo głasków dla króliczego pięknisia  :bunny:.
Inoczka i Puszek serdecznie zapraszają: