Autor Wątek: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika  (Przeczytany 25274 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 01, 2013, 23:37:29 pm »
A wiesz, Julitko, że mnie też? Choć i ja uważam, że porządny królik, to ma uszka stojące. Może dlatego, że to taka bidulka, a ja mam słabość do sierot...
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 02, 2013, 15:19:28 pm »
dopłaciłam coś do leczenia Plastusia :( Mam nadzieję, że malec wyjdzie na prostą i znajdzie cudowny domek!
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 02, 2013, 15:28:54 pm »
miałam nadzieję, że już po wizycie...

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 02, 2013, 16:31:56 pm »
Też czekam na wieści Plastusiowe :*

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 02, 2013, 18:34:10 pm »
czekamy czekamy, bo ja tez się zakochałam ^^ i nawet skradł maluch serce mojemu męzowi
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 02, 2013, 18:43:14 pm »
Ja też czekam na wieści, mój kochany Plastunio :) Trzymaj się słodziaku.
Eni ja myślałam tak samo, ze co to za uszak ze zwisami ;) ale pokochałam baranki, głównie za ich ogromne wyluzowanie, a Plastek to ujął mnie za serce własnie tą swoją "biednością" 
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 02, 2013, 18:49:30 pm »
a mnie tym, że to jest biała wersja mojego adoptowanego kubulka :)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 02, 2013, 18:55:27 pm wysłana przez klaudiapiwo »
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:27:47 pm »
uffff!
myślicie, że tak łatwo przepchać się przez Wrocław porą korków, gdy podróż na trasie: DT Plastusia - weterynarz - DT Plastusia to ponad 40 kilometrów ? a każde światła, na których stoi się w nieskończoność ?  :/
a jeszcze do domu musiałam wrócić, by przed kompem zasiąść,
tak czy owak - Plastuś pozdrawia wszystkich swoich fanów ze zdjęcia, na którym robi to co króliczki lubią najbardziej  :jezyczek:



przechodząc do rzeczy ważnych - najważniejszych, czyli stanu zdrowia Plastusia:
siekacze - do regularnej korekty, ale nic usuwać nie trzeba;
paszcza wewnątrz ... a tu nawet lekarz był zaskoczony: wierzch języka z prawej strony, niemal odcięty zaostrzoną krawędzią zębów trzonowych żuchwy  ;(
nie wiem jak ten uszak mógł do tej pory jeść  :(
na skórze lekarz wykrył ślady ugryzień insektów, choć w samej sierści pasażerów nie było;
Plastuś waży ... 1,07 kg, łepek normalny - masa mięśniowa w zaniku  :(

zaordynowane dziś leczenie: w narkozie korekta siekaczy i trzonowców, domięśniowo penicylina, podskórnie iwermektyna,

Plastuś jest cudowny! po odwiezieniu go do DT - jeszcze godzinkę z nim siedziałam, by mały przyszedł do siebie po narkozie, i przyznam, że takiego przytulasa jeszcze nie widziałam!
sam podszedł i się przytulił ...

i jeszcze kilka zdjęć maluszka, lekko otumanionego narkozą:



czemu mi się tak w głowie kręci ? gdzie przód a gdzie tył ?  :hmmm



a tu jesteś ! to chyba tył ??

Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:35:59 pm »
słodziaku piękny i bidny... obys wydobrzał jak najszybciej :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:47:53 pm »
Nasz słodki króliczy puszek kłębuszek :)

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:53:32 pm »
Przepiękny jest :) Oby szybko doszedł do siebie i znalazł dobry domek  :przytul Będzie dla kogoś wspaniałą pociechą

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 02, 2013, 21:57:15 pm »
Przypomina mi Radzia   :(   ...2eski. Ze względu na kudłatość . Także  byla taka bida , apotem kawał pieknego królaska . Glaki dla Plastusia .

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 02, 2013, 22:23:00 pm »
Moje malutkie biedne Plastusiątko, strasznie mu kibicuje i 3mam mocno kciuki. Moc glasków ślemy!

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 03, 2013, 01:18:16 am »
Jest szansa, że po jednorazowej korekcie trzonowców i stałej kontroli siekaczy Plastuś nie będzie musiał mieć trzonowców korygowanych? Wet nie mówił, czy trzonowce są krzywe, czy to przez przerost siekaczy?
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 03, 2013, 07:51:09 am »
tak naprawdę - to tego nie wie nikt, trzeba by być jakimś jasnowidzem  :/
u mojego rudego - konieczność korekty trzonowców ponowiła się po dwóch latach;

siekacze u Plastusia są ... nooo, takie każdy z innej bajki i w dodatku każdy w inną stronę;
trzonowce na szczęście do korekty tylko dół, prawa strona;
faktycznie te trzonowce mogły się nie ścierać, gdyż zęby "nie schodziły się" z powodu przerostu siekaczy;
moim zdaniem jest ogromna szansa, że przy zdrowym żywienia stan zębów powinien ulec poprawie, więc i jakość ściarania będzie lepsza,
a tym samym częstotliwość korekcji ząbków może ulec zmniejszeniu nawet w odniesieniu do siekaczy
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Agness

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Toska & Turasek <3
  • Za TM: Czarek, Kitka
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 03, 2013, 09:00:22 am »
jejciu jaka ślicznota  :zakochany: ...ajjj...szkoda, że u mnie nie ma króliczego weta  :icon_frown

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 03, 2013, 09:15:04 am »
Domyślam się, że na 100% nic nie można powiedzieć, ale jakieś wnioski po obejrzeniu zębiszczy pewnie są. O siekacze to mniejsza, bo ich korekta bez narkozy się zwykle odbywa, ale trzonowce mogą być koślawe (w sensie krzywo umieszczone w szczęce) a mogą się źle ścierać i to czasem da się ocenić.

Wiadomo, że trzeba będzie obserwować i regularnie kontrolować, ale może właśnie jest szansa, że nie będzie musiał być poddawany często narkozie.

A tak w ogóle, to bardzo mi się podoba - w sensie ujmuje mnie, bo jakoś i tak wolę prawdziwe zające, a nie barany podszywające się pod nie :P
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 03, 2013, 09:18:39 am »
Och jak dobrze słyszeć że nie jest tragicznie z ząbkami Plastusia - bo chore zęby to najgorsze co może być....
Ten język to jak u mojego Buńczka, też tak mu przerośnięte zęby zrobiły.....niestety były to "czasy", gdy nie wiedziałam, że nie wszyscy weci znają się na królikach, więc jak zaglądali w mordkę i mówili - jest ok...to ja im wierzyłam ...do czasu....
Plastusiu jesteś najsłodszym barankiem jakiego widziałam.
Mam pytanie na koniec, czy podawanie domięśniowo penicyliny jest bezpieczne ?? Mnie zawsze lekarze powtarzali, że u królików co najwyżej miejscowo.....
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 03, 2013, 12:02:19 pm wysłana przez Aguleks »
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 03, 2013, 12:09:16 pm »
Plastusiu, ciocia Marta moocno kciuki ściska (i najwchętniej to by w ogóle Cię wyściskała i wysmakołykowała..)
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 03, 2013, 12:47:06 pm »
Jak go zobaczyłam to jakbym widziała swojego Kulka po odebraniu ze sklepu. Ściska mnie w gardle i łzy mam w oczach.
Mój Kulek po korekcji zębów siedział nad miską z jedzeniem i wodą i nawet przy nich spał. Trwało to ok 1,5 miesiąca. Trzymam kciuki za malucha :*