Autor Wątek: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika  (Przeczytany 27172 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
[Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« dnia: Marzec 31, 2013, 20:14:17 pm »
gdy w piątek pojechałam odebrać ze schroniska króliczkę Sami http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1203#yield  - nie spodziewałam się, że spotkam tam kolejnego uszaka, tak bardzo potrzebującego pomocy;
a najgorsze, że dla niego nie było wolnego miejsca w dt  :(
po zainstalowaniu Sami w jej dt, resztę dnia spędziłam na rozpaczliwym dostukiwaniu się o łaskę dla bidoka ...., i udało się  :jupi
bidoczek na bardzo krótkoterminowy dt trafił do zaprzyjaźnionego domku, choć bardziej bezterminowy dom tymczasowy jest nadal PILNIE poszukiwany!
po króliczka do schroniska powróciłam w sobotę, a bidok wyglądał tam tak:





okazało się, że króliczka do schroniska odwiozła jego właścicielka, gdyż po utracie pracy, nie miała funduszy, by króliczkiem nadal się opiekować;
jednak to raczej nie karmienie uszaka było problemem, lecz niezbędna, w ostatnim czasie co dwa tygodnie, korekta siekaczy;
przyniesiony do schroniska uszak był skrajnie wycieńczony, odwodniony;
stan zębów całkowicie wykluczał pobieranie karmy  :(
korektę siekaczy wykonał lekarz w schronisku, ale zęby uszaka nadal są w bardzo złym stanie  ;(

po odebraniu króliczka zawiozłam go na szczęście do osoby, dla której nie są obce problemy królicze;
obstawiłyśmy kroliczka karmą, na początek i rozruch układu pokarmowego otrzymał też herbi care;
mały otrzymał też farmakologiczne wsparcie wspierające pracę układu pokarmowego, gdyż jego bobki były wręcz mikroskopijne! ale cieszyłyśmy się bardzo, że w ogóle są !
maluch otrzymał imię: Plastuś http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1202#yield

zamieszczam również zdjątka malucha z dt; uwierzcie - zdjęcia nie oddają pełnej prawdy, jest gorzej niż to wygląda;
Plastuś ma szkielecik obciągniety cieniutką skórką, porośniętą zaprawdę rzadkim włosiem;
prawdopodobnie to efekt niedożywienia, braku właściwych składników pokarmowych, bo nie widać żadnych chorobowych zmian skórnych;
na tych zdjęciach poniżej, wyraźnie prześwituje różowa skóra, szczególnie widoczne to jest na zadku;
zdjęcia też nie oddadzą ... smrodu, jaki towarzyszył mi w drodze ze schroniska do dt, a po otworzeniu transporterka rozszedł się zabójczym aromatem po całym mieszkaniu,
biedny maluch! w jakich koszmarnych warunkach musiał przebywać  ;(





jeśli ktoś mógłby wspomóc króliczka - bardzo prosimy o wpłaty, tym bardziej, że czeka nas zaraz po świętach wizyta u króliczego weta i oby było z czego opłacić fakturę;
trzymajcie też kciuki, by tych biednych ząbków nie trzeba było usuwać ....

Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21;  01-410 Warszawa
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Volkswagen Bank Polska S.A
z tytułem "leczenie Plastusia z Wrocławia"

dla Plastusia szukamy również wirtualnego opiekuna

Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 31, 2013, 20:37:56 pm »
Jaki biedny :(
Gdy zostanie doprowadzony do porządku stanie się królicza pięknością :zakochany: 
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 31, 2013, 21:40:31 pm »
Biedak :(,ale mam nadzieję,że szybko chłopaka odchuchacie i oby nie trzeba go było klonować,jak tyle formularzy adopcyjnych nadejdzie ;),bo piękny to on już teraz jest :).

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 31, 2013, 21:55:34 pm »
mniej wiecej ile $$ jest potrzebnych do zebrania?
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 31, 2013, 22:26:04 pm »
kochani  :* bardzo dziękuję za każdą pomoc;
obecnie Plastuś poza tym co sam pogryzie - wciąż otrzymuje herbi care, a u nas we Wrocławiu puszka to koszt 65zł;
króliś je delikatnie, obawiam się, że poza siekaczami mogą być problemy z zębami trzonowymi, więc wolimy go dokarmiać, bo wychudzony jest masakrycznie;
Plastuś dostał też metocroplamid, gasprid - bo przez pierwszą dobę pobytu w schronisku wcale nie bobczył;
do picia, poza wodą, otrzymuje herbatkę koperkową dla dzieci firmy Hipp, która jest z glukozą;
obstawiony jest suszkami, aby w zasięgu miał wszystko co najlepsze  :)

co naprawdę dzieje się w organiźmie Plastusia, jakie będą koszty leczenia, dowiemy się na wtorkowej wizycie u króliczego weterynarza;
trzymajcie kciuki, by trzonowce były w porządku, a siekaczy ... nie trzeba było usuwać

a piękny jest chłopak rzeczywiście  :lol
co to będzie jak się odkarmi !  :niegrzeczny (i domyje  :/ )
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 31, 2013, 22:56:26 pm »
obecnie Plastuś poza tym co sam pogryzie - wciąż otrzymuje herbi care, a u nas we Wrocławiu puszka to koszt 65zł;
króliś je delikatnie, obawiam się, że poza siekaczami mogą być problemy z zębami trzonowymi, więc wolimy go dokarmiać, bo wychudzony jest masakrycznie;

Nie boicie się, że dokarmiany papką doprawi sobie ew. problemy z siekaczami? Bo ja z moją mam taki dylemat - z jednej strony przydałoby się dokarmić, bo wchłanianie ma zaburzone, ale z drugiej właśnie ze względu na zęby nie może jeść papek, bo siekaczy nie ściera tak dobrze, a narkozy może nie przeżyć :(
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 31, 2013, 23:08:23 pm »
na razie się nie boimy, bo najważniejsze to uszaka dożywić;
krótkotrwałe dokarmianie z pewnością nie zaszkodzi, a w jego sytuacji najważniejsze jest przywrócenie prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego, wypełnienie go treścią pokarmową;

Eni - jeśli chodzi o Twoją Miśkę - to u niej korektę siekaczy trzeba robić w narkozie ?
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 31, 2013, 23:16:18 pm »
Eni - jeśli chodzi o Twoją Miśkę - to u niej korektę siekaczy trzeba robić w narkozie ?

Nie, siekacze skracam sama. Ale ona ma trzonowce ze skłonnościami do nawisów (nawet starte, ale robią się z boku ostre) i MUSI jeść twarde, bo momentalnie robią się koślawce na zębach i kłopot gotowy. Na razie ściera sama, siekacze przycinam, a jedzonko suszę w formie słupków - wtedy nawet przy niestykających się siekaczach ładnie sobie je sama i ściera. Ale u niej starczą 3 dni nieuwagi, nieskorygowane siekacze i już ma kłopot z trzonowcami - dlatego pytam.

Zmęczona jestem po 26h pracy - miało być "trzonowce" w mojej wypowiedzi powyższej.

Co ciekawe ostatnio złamała ząb (od kiepskiego wchłaniania ma niedobory) i zauważyłam, że siekacze się prawie ścierają jak odrosły - ona nie miała od zawsze wady, a dopiero w wieku 6-ciu lat się nagle coś przestawiło z siekaczami.
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2013, 23:19:27 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline psikoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Puszek
  • Za TM: Inoczka, Zuzia, Misio-Bielasek, Misia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 31, 2013, 23:41:48 pm »
Jaki on jest piękny, pomimo tego, że taki zaniedbany. Małe biedactwo  ;(
Chyba   :zakochany: :zakochany: :zakochany: w nim od pierwszego wejrzenia   :heart
Oby szybko wracał do zdrowia... i do jeszcze większego piękna  :niegrzeczny


PS drobna wpłata na leczenie malucha poszła ode mnie
Inoczka i Puszek serdecznie zapraszają:

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 01, 2013, 10:37:17 am »
psikoza - bo gdyby nie "inny kierunek uszu"  :diabelek to oczka Plastusiowe niemal jak u Twojego Puszka  ;)
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 01, 2013, 10:41:37 am »
Na jak długo jest awaryjny dt? Sprobuje malemu cos znaleźć. On jest biala wersja mojego kubusia :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 01, 2013, 11:26:17 am »
obecny dt ... umówiony do wtorku, ale ;) jak dobrze pójdzie to z pewnością utargujemy jeszcze dni kilka;
Plastuś musi mieć sporo przestrzeni, musi mieć zapewniony ruch, aby rozruszać cały organizm, zaktywować pracę układu pokarmowego;
w obecnym dt Plastuś jest w kojcu, nie chce schodzić z dywanika na panele
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 01, 2013, 11:46:18 am »
Biedny maluszek.Trzymam kciuki,żeby trzonowce okazały się wporządku.Jak tylko wpłynie mi coś na konto,to podeśle parę groszy.Czekam na dalsze wieści :przytul

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 01, 2013, 19:07:35 pm »
Jak tam dziś się Plastuś miewa?
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 01, 2013, 20:11:25 pm »
Plastuś wcina pije wcina pije wcina pije wcina ......
i śpi  :diabelek
bobek maluśki widać przy łapeczce na drugim zdjęciu, więc i nasz bohater bobczy  :niegrzeczny
porusza się średnio chętnie, pewnie bidok osłabiony jest,





już jutro wizyta u weta, przyznam, że trochę się denerwuję tym, co mogę usłyszeć ...
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 01, 2013, 20:23:01 pm »
Tak patrzę na Plastusia i zastanawiam się,jak można tak zwierzaka załatwić,na pierwszy rzut oka widać że jest skrajnie zaniedbany...Julitko trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i daj znać co i jak z uszakiem.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 01, 2013, 22:18:55 pm »
ale jak sobie pomyślę, jaki to piękny król będzie ..... to serce rośnie!  :heart

(i zazdrość ogarnia, że nie będzie mój ... :> )
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 01, 2013, 22:25:52 pm »
Juta, wyslalam pw :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 01, 2013, 22:36:40 pm »
Klaudia - dziękuję  :*

jeśli chodzi o Plastusia .... to pierwszy baranek, który mnie zauroczył;
tak na codzień - wolę te strzygącouche  :lol
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline psikoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Puszek
  • Za TM: Inoczka, Zuzia, Misio-Bielasek, Misia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 01, 2013, 23:09:20 pm »
jeśli chodzi o Plastusia .... to pierwszy baranek, który mnie zauroczył;
tak na codzień - wolę te strzygącouche  :lol

a jeśli o mnie chodzi to drugi.
Pierwszy to była niemalże kopia Inoczki, tylko że barankoucha.
A drugi to Plastuś, jak to już juta zauważyła - jego piękne oczy podobne do moich Puszkowych oczków.

Gdybym tylko miała trochę więcej miejsca w domu...

Przesyłam mnóstwo głasków dla króliczego pięknisia  :bunny:.
Inoczka i Puszek serdecznie zapraszają:

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 01, 2013, 23:37:29 pm »
A wiesz, Julitko, że mnie też? Choć i ja uważam, że porządny królik, to ma uszka stojące. Może dlatego, że to taka bidulka, a ja mam słabość do sierot...
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 02, 2013, 15:19:28 pm »
dopłaciłam coś do leczenia Plastusia :( Mam nadzieję, że malec wyjdzie na prostą i znajdzie cudowny domek!
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 02, 2013, 15:28:54 pm »
miałam nadzieję, że już po wizycie...

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 02, 2013, 16:31:56 pm »
Też czekam na wieści Plastusiowe :*

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 02, 2013, 18:34:10 pm »
czekamy czekamy, bo ja tez się zakochałam ^^ i nawet skradł maluch serce mojemu męzowi
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 02, 2013, 18:43:14 pm »
Ja też czekam na wieści, mój kochany Plastunio :) Trzymaj się słodziaku.
Eni ja myślałam tak samo, ze co to za uszak ze zwisami ;) ale pokochałam baranki, głównie za ich ogromne wyluzowanie, a Plastek to ujął mnie za serce własnie tą swoją "biednością" 
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 02, 2013, 18:49:30 pm »
a mnie tym, że to jest biała wersja mojego adoptowanego kubulka :)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 02, 2013, 18:55:27 pm wysłana przez klaudiapiwo »
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:27:47 pm »
uffff!
myślicie, że tak łatwo przepchać się przez Wrocław porą korków, gdy podróż na trasie: DT Plastusia - weterynarz - DT Plastusia to ponad 40 kilometrów ? a każde światła, na których stoi się w nieskończoność ?  :/
a jeszcze do domu musiałam wrócić, by przed kompem zasiąść,
tak czy owak - Plastuś pozdrawia wszystkich swoich fanów ze zdjęcia, na którym robi to co króliczki lubią najbardziej  :jezyczek:



przechodząc do rzeczy ważnych - najważniejszych, czyli stanu zdrowia Plastusia:
siekacze - do regularnej korekty, ale nic usuwać nie trzeba;
paszcza wewnątrz ... a tu nawet lekarz był zaskoczony: wierzch języka z prawej strony, niemal odcięty zaostrzoną krawędzią zębów trzonowych żuchwy  ;(
nie wiem jak ten uszak mógł do tej pory jeść  :(
na skórze lekarz wykrył ślady ugryzień insektów, choć w samej sierści pasażerów nie było;
Plastuś waży ... 1,07 kg, łepek normalny - masa mięśniowa w zaniku  :(

zaordynowane dziś leczenie: w narkozie korekta siekaczy i trzonowców, domięśniowo penicylina, podskórnie iwermektyna,

Plastuś jest cudowny! po odwiezieniu go do DT - jeszcze godzinkę z nim siedziałam, by mały przyszedł do siebie po narkozie, i przyznam, że takiego przytulasa jeszcze nie widziałam!
sam podszedł i się przytulił ...

i jeszcze kilka zdjęć maluszka, lekko otumanionego narkozą:



czemu mi się tak w głowie kręci ? gdzie przód a gdzie tył ?  :hmmm



a tu jesteś ! to chyba tył ??

Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:35:59 pm »
słodziaku piękny i bidny... obys wydobrzał jak najszybciej :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:47:53 pm »
Nasz słodki króliczy puszek kłębuszek :)

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 02, 2013, 20:53:32 pm »
Przepiękny jest :) Oby szybko doszedł do siebie i znalazł dobry domek  :przytul Będzie dla kogoś wspaniałą pociechą

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 02, 2013, 21:57:15 pm »
Przypomina mi Radzia   :(   ...2eski. Ze względu na kudłatość . Także  byla taka bida , apotem kawał pieknego królaska . Glaki dla Plastusia .

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 02, 2013, 22:23:00 pm »
Moje malutkie biedne Plastusiątko, strasznie mu kibicuje i 3mam mocno kciuki. Moc glasków ślemy!

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 03, 2013, 01:18:16 am »
Jest szansa, że po jednorazowej korekcie trzonowców i stałej kontroli siekaczy Plastuś nie będzie musiał mieć trzonowców korygowanych? Wet nie mówił, czy trzonowce są krzywe, czy to przez przerost siekaczy?
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 03, 2013, 07:51:09 am »
tak naprawdę - to tego nie wie nikt, trzeba by być jakimś jasnowidzem  :/
u mojego rudego - konieczność korekty trzonowców ponowiła się po dwóch latach;

siekacze u Plastusia są ... nooo, takie każdy z innej bajki i w dodatku każdy w inną stronę;
trzonowce na szczęście do korekty tylko dół, prawa strona;
faktycznie te trzonowce mogły się nie ścierać, gdyż zęby "nie schodziły się" z powodu przerostu siekaczy;
moim zdaniem jest ogromna szansa, że przy zdrowym żywienia stan zębów powinien ulec poprawie, więc i jakość ściarania będzie lepsza,
a tym samym częstotliwość korekcji ząbków może ulec zmniejszeniu nawet w odniesieniu do siekaczy
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Agness

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Toska & Turasek <3
  • Za TM: Czarek, Kitka
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 03, 2013, 09:00:22 am »
jejciu jaka ślicznota  :zakochany: ...ajjj...szkoda, że u mnie nie ma króliczego weta  :icon_frown

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 03, 2013, 09:15:04 am »
Domyślam się, że na 100% nic nie można powiedzieć, ale jakieś wnioski po obejrzeniu zębiszczy pewnie są. O siekacze to mniejsza, bo ich korekta bez narkozy się zwykle odbywa, ale trzonowce mogą być koślawe (w sensie krzywo umieszczone w szczęce) a mogą się źle ścierać i to czasem da się ocenić.

Wiadomo, że trzeba będzie obserwować i regularnie kontrolować, ale może właśnie jest szansa, że nie będzie musiał być poddawany często narkozie.

A tak w ogóle, to bardzo mi się podoba - w sensie ujmuje mnie, bo jakoś i tak wolę prawdziwe zające, a nie barany podszywające się pod nie :P
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 03, 2013, 09:18:39 am »
Och jak dobrze słyszeć że nie jest tragicznie z ząbkami Plastusia - bo chore zęby to najgorsze co może być....
Ten język to jak u mojego Buńczka, też tak mu przerośnięte zęby zrobiły.....niestety były to "czasy", gdy nie wiedziałam, że nie wszyscy weci znają się na królikach, więc jak zaglądali w mordkę i mówili - jest ok...to ja im wierzyłam ...do czasu....
Plastusiu jesteś najsłodszym barankiem jakiego widziałam.
Mam pytanie na koniec, czy podawanie domięśniowo penicyliny jest bezpieczne ?? Mnie zawsze lekarze powtarzali, że u królików co najwyżej miejscowo.....
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 03, 2013, 12:02:19 pm wysłana przez Aguleks »
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 03, 2013, 12:09:16 pm »
Plastusiu, ciocia Marta moocno kciuki ściska (i najwchętniej to by w ogóle Cię wyściskała i wysmakołykowała..)
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 03, 2013, 12:47:06 pm »
Jak go zobaczyłam to jakbym widziała swojego Kulka po odebraniu ze sklepu. Ściska mnie w gardle i łzy mam w oczach.
Mój Kulek po korekcji zębów siedział nad miską z jedzeniem i wodą i nawet przy nich spał. Trwało to ok 1,5 miesiąca. Trzymam kciuki za malucha :*

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 03, 2013, 14:32:13 pm »
Juta, a jak żołądeczek małego? Może się tu ośmieszę, ale skoro tyle nie jadł, to pewnie ma wrzody. Jak się opiekować takim zwierzakiem? Czy on dostaje albo będzie dostawał na to jakieś leki? Czy musi mieć specjalną dietę ze względu na te wrzody? Czy te wrzudu u królaska też grożą pęknięciem? Czy sciany żołądka kiedyś się odbudują?

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 03, 2013, 16:09:48 pm »
PippiLotta - on jadł ... tylko to bardzo bolesne było :(  i dlatego "rozdwojony" język,
Plastuś teraz je ładnie i niemal z godziny na godzinę jego bobki są są coraz większe;
lekarz nie zalecił specjalnej diety;

.... Mam pytanie na koniec, czy podawanie domięśniowo penicyliny jest bezpieczne ?? Mnie zawsze lekarze powtarzali, że u królików co najwyżej miejscowo.....
nasz wiodący lekarz jest chyba przedstawicielem tzw. amerykańskiej szkoły leczenia, gdzie uważa się, że penicylina nie jest dla królików szkodliwa natomist jest bardzo skuteczna;
jednak nie należy jej stosować podskórnie a jedynie domięśniowo;
przyznam, że od kilku lat, od kiedy we Wrocławiu działa SPK, króliki są leczone penicyliną i nigdy nie zaobserwowałam żadnych negatywnych skutków jej podawania
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 03, 2013, 19:07:51 pm »
nasz wiodący lekarz jest chyba przedstawicielem tzw. amerykańskiej szkoły leczenia, gdzie uważa się, że penicylina nie jest dla królików szkodliwa natomist jest bardzo skuteczna;
jednak nie należy jej stosować podskórnie a jedynie domięśniowo;
przyznam, że od kilku lat, od kiedy we Wrocławiu działa SPK, króliki są leczone penicyliną i nigdy nie zaobserwowałam żadnych negatywnych skutków jej podawania
Nasz lekarz też studiował we Wrocławiu i nie ma aż tak negatywnego podejścia do penicyliny - mówi, że w swojej praktyce lekarskiej ją stosował z powodzeniem i w wielu wypadkach ratowała życie i znacznie minimalizowała ew. szkody przez szybsze działanie niż inny antybiotyk.

A tak dla podniesienia na duchu - właśnie wróciliśmy z Miśką od weterynarza i jej krzywe siekacze znów rosną prosto i ładnie się ścierają  :bunny:
  :balet: Po czterech latach przycinania znów ma zgryz nożycowy i ładne ząbki - wbrew literaturze, ale za to jako czwarty z króliczych pacjentów doktora z nabytą wadą, a więc Plastuś też ma szansę nie mieć wady zgryzu :)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2013, 00:01:07 am wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Agness

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Toska & Turasek <3
  • Za TM: Czarek, Kitka
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 04, 2013, 07:50:44 am »
 jesteśmy dobrej myśli i moccno 3mamy kciuki za kochanego Plastusia  :onajego <3
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2013, 08:04:55 am wysłana przez Agness »

Offline psikoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Puszek
  • Za TM: Inoczka, Zuzia, Misio-Bielasek, Misia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 06, 2013, 12:51:32 pm »
Co tam u Plastusia słychać?

Może jakiś  nowe fotki słodziaka... pliz  :blaga:
Inoczka i Puszek serdecznie zapraszają:

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 06, 2013, 12:52:08 pm »
pliz pliz pliz :)

Offline anetkas

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2638
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Bazyl
  • Za TM: kot Kajtek, chomiczki Bruno i Muffinka, ukochana Klementyna 25.01.18 ❤
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 06, 2013, 13:51:58 pm »
Kolejna królicza bieda.....  ;( Choć na szczęście przy tak dobrej opiece mały pewnie szybko wyjdzie na prostą, trzymaj się kochany Plastusiu  :przytul:

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 06, 2013, 21:11:13 pm »
w całym swym nieszczęściu - okazało się, że Plastuś pod szczęśliwą jednak gwiazdą urodzony!
wiele osób króliczkiem się zachwyciło, przekazało lub/i oferowało pomoc

wszystkim serdecznie dziękuję  :bukiet :bukiet :bukiet
wasza pomoc pozwoliła na opłacenie rozpoczętego leczenia;
a ja po raz kolejny doświadczyłam, że jesteście wspaniali, że każda królicza bida może liczyć wasze wsparcie  :*

jak dla mnie - wszystko potoczyło się nadspodziewanie szybko i wręcz zaskakująco;
organizując wiele spraw na raz - nawet nic wcześniej nie zdążyłam napisać;
tymczasem już wczoraj Plastuś pokicał do ds  :hura:
domek jest wspaniały, mamy stały kontakt, i mam nadzieję, że go utrzymamy  :lol
a gdy nowy właściciel zostanie zarejestrowany na forum - z pewnością sam otworzy wątek swoich króliczków  :pokoj:

raz jeszcze z całego serca wszystkim dziękuję  :*
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2013, 22:08:51 pm wysłana przez juta »
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 06, 2013, 21:16:04 pm »
tyczasem już wczoraj Plastuś pokicał do ds
Nie wierzę  :wow :wow :wow - tak szybko? Taki bidulek? Cudownie, najcudowniej!!! :brawo: :brawo: :brawo: :bunny: :bunny: :bunny: :hura: :hura: :hura:
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline ewa2610

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6868
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Gips i Eklerka
  • Za TM: Gin, Tonic, Alf, Cola, Koka, Kuba, Fuzel i Gaja
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 06, 2013, 21:18:49 pm »
już ds? rewelacja! bardzo, bardzo się cieszymy i życzymy Plastusiowi fantastycznego domku i duzo zdrówka!

Offline anetkas

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2638
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Bazyl
  • Za TM: kot Kajtek, chomiczki Bruno i Muffinka, ukochana Klementyna 25.01.18 ❤
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 06, 2013, 21:23:00 pm »
 :brawo: :brawo: :brawo: Cudownie, to chyba najszybsza adopcja  :hura:

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 06, 2013, 21:37:18 pm »
zgadza się!
najszybsza  :lol

nie wiem, czy mnie cieszy, bo już kombinowałam, aby słodziaka u siebie zostawić ... ale sytuacja i mnie zaskoczyła  :diabelek
nooo, przyznać muszę, że Plastuś cudnie trafił do wspaniałych osób !
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2013, 22:10:04 pm wysłana przez juta »
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mavee

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 487
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Kropeczka,moje małe serduszko
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 06, 2013, 21:41:01 pm »
To wspaniałe wieści!!!Julita,mnie również chwycił za serducho!Niech wraca do zdrówka w kochającym i dbającym domku.Będę wypatrywała jego wątku.

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 06, 2013, 21:54:40 pm »
bardzo sie ciesze :) i gratuluje nowej rodzince pieknego słodziaka :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 06, 2013, 22:47:27 pm »
WOW ale rewelacyjne wieści :hura: :hura:

Offline psikoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Puszek
  • Za TM: Inoczka, Zuzia, Misio-Bielasek, Misia
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 06, 2013, 23:00:34 pm »
O jak fajnie  :jupi

Kochane maleństwo już kica w swoim nowym domku :bunny: :bunny: :bunny:
Inoczka i Puszek serdecznie zapraszają:

Offline Martini90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2804
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Amor
Odp: [Wrocław] Plastuś - historia niemal zagłodzonego królika
« Odpowiedź #56 dnia: Kwiecień 06, 2013, 23:18:12 pm »
 :balet: :balet: :hura: :hura: :hura: :hura: :hura: