Zgaga- mogła bym załatwić 1-2 opakowania rękawiczek. I mogę ci oddać moją Ivermektynę, bo mi się już do niczego nie przyda, a szkoda, zeby się zepsuła. Przydało by się?
Czy coś jeszcze ci potrzeba z takich "przymedycznych" rzeczy?
Edit: tfu-tfu, nie iwermektynę. Tę żółtą, gęstą substancję do rozcienczania i smarowania zmian grzybiczych- to miałam na myśli.