Czytam to forum od lat, czytałam na długo zanim się odważyłam się dołączyć do grona forumowiczów. I zawsze ceniłam sobie jedność i gotowość do pomocy tutejszej społeczności. Królicze forum było i jest bardzo aktywne i prężne. Zawsze byłam pod wrażeniem, kiedy został podniesiony alarm, że potrzebna pomoc, jak masa obcych sobie ludzi, którzy nigdy nie widzieli się face to face, nigdy nie uścisnęli sobie dłoni potrafi RAZEM, WSPÓLNIE robić takie fantastyczne rzeczy. Często bazując na zaufaniu!!
Ale odkąd powstała Fundacja nie trudno wyczuć, że jest jakieś napięcie pomiędzy SPK a Fundacją....ciągle jakieś rzucane półsłówka, niedopowiedziane i nie wprost wysuwane zarzuty. I mam wrażenie od jakiegoś czasu, że ta wspaniała społeczność zaczyna się dzielić, na tych co wspierają SPK i na sympatyków Azylu...
Można wyczuć w postach, że Fundacja ma jakieś "ale" do SPK, jednak jeżeli jest konflikt. Uważam, że obie organizacje powinny to wyjaśnić POZA forum i nie wciągać forumowiczów, bo niestety zaczyna to dzieli naszą społeczność. My forumowicze nie znamy Waszych zakulisowych spotkań, rozmów, więc każdy interpretuje to po swojemu... jest to zupełnie niepotrzebne.
Prawda jest taka, że nie ważne gdzie się Azyl przeniesie, czy na blog, czy na nowe forum, to niezadowoleni ludzi, o których piszą dziewczyny z Azylu pojawią się zawsze i wszędzie - niestety to domena anonimowości internetu. A nie wydaje mi się, żeby to były osoby z SPK, przynajmniej ja nigdy nie spotkałam się z wrogością na forum SPK względem Azylu... ale tak jak wspominałam wcześniej nie znamy wielu wątków domniemanego konfliktu.
I mimo, że bardzo szanuję dziewczyny i ich pracę i często powtarzam, że czapki z głów za to co robicie
to bardzo nie podoba mi się wyciąganie tu na forum nie do końca jasnych dla osób postronnych spraw. Rozwiążcie to błagam poza forum
I kończąc powtórzę za Solvieg niech każdy wyluzuje i robi swoje... w końcu wszyscy mamy jeden wspólny cel -
POMAGAĆ USZATYM Nie ważne jaka organizacja się nimi opiekuje i czy są one z Torunia, Opola, Poznania czy Koziej Wólki wszystkie potrzebują pomocy.
A na koniec taki mam oto postulat