Uszatek, który od dwóch dni siedział w maleńkiej klatce w jednym z bydgoskich wieżowców na Curie Skłodowskiej jest już pod naszą opieką - Anetko bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za to, że tam pojechałaś, odebrałaś go, przechowałaś i przywiozłaś do Azylu
Bardzo się cieszymy z tego, że udało się nawiązać tak udaną współpracę z miastami takimi jak Toruń i Bydgoszcz - i żaden królik o którym Urząd Miasta, Straż Miejska, czy Policja wie, nie przejdzie nam obok nosa
W Toruniu od razu takie króliki trafiają do schroniska, które bez problemu zawsze je przyjmowało a w Bydgoszczy władze miasta wykonują telefon do mnie i organizujemy odbiór uszatka. Wcześniej króliki trafiały do ogrodów botanicznych i do zoo gdzie ich los był już przesądzony
Prawdopodobnie wiemy, kto porzucił tego królika - spróbujemy to sprawdzić i pociągnąć tą osobę do odpowiedzialności za porzucenie zwierzęcia.
Bardzo dużo osób pyta nas, jakie warunki należy spełnić aby adoptować od nas królika, m.in w jakich warunkach powinien on mieszkać...
No cóż... niech odpowiedzią na to pytanie, będzie zdjęcie Sky i Lizzarda, uszatków, które zamieszkały u Pana Grzegorza w Bydgoszczy
: