myślałam, że pęknę ze śmiechu- dziś rano otworzyłam maluchom klatkę i poszłam do kuchni szykować jedzenie zwierzyńcowi- za mną szły psy(Tosia i Gucio), a za nimi ...Pucuś
i jak już doszedł do kuchni- położył się na chwilkę z Guciem na kocyku i patrzył co robię
Oczywiście on ma królicze ADHD więc zaraz czmychnął z powrotem do uszatej rodzinki
Ciapulek zaczyna bawić się jak pies- podbiega do mojej ręki i jak go lekko odsuwam, to przybiega i pchając mnie główką, liże moją dłoń hehhee- nie wiem, czy to dobry pomysł- obcowanie króli z psami..
ciekawe co przejmą moje psy po uszakach
A dziewczyny- sama słodycz boją się troszkę ale też bardzo chcą, żeby je głaskać
Naprawdę polecam podwójną (dwóch dziewczyn, albo dwóch chłopaków) adopcję, bo razem na pewno się nie będą nudzić.