Autor Wątek: Królicza jesień życia, czyli opieka nad starszym królikiem  (Przeczytany 41842 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 31, 2012, 13:24:18 pm »
Kochani, założyłam ten temat, bo liczę na odzew od właścicieli króliczych seniorów. Ciekawi mnie, jak się na co dzień zachowują, jak spędzają dzień, czy nadal psocą i szkodnikują  :lol Sama mieszkam z dwiema seniorkami, Mysz ma 10 lat, Zając 8, więc opowiem jak to u nas wygląda.

Bezpośrednio do utworzenia tego wątku zainspirowała mnie Mysza, która dziś w nocy budziła mnie czterokrotnie  :oh: Ponieważ TŻ całą noc pracował, zostawił Myszuni otwarte drzwi od pokoju, w którym Mysz "mieszka" a ja "śpię"... małpa tylko czeka, aż ktoś jej te drzwi uchyli, a wtedy rusza na salony, przy czym za najbardziej ekscytujące uważa przekraczanie progu swego pokoju - do tego stopnia, że potrafi kilka razy biegać tam i z powrotem, żeby móc sobie sama te drzwi uchylać  :lol. Za pierwszym razem obudziła mnie szaleńcza galopada po łóżku, Mysza niczym błyskawica przemknęła koło mnie - aż zafurczało - i pognała przed siebie. Później odwiedziła mnie znowu, wyrywając ze snu, łaskocząc po twarzy kosmatą mordką i wąsami. O świcie przybyła ponownie, usiadła na progu i obgryzała drzwi, a w pogrążonym we śnie mieszkaniu odgłos chrobotania odbijał się od ścian złowieszczym echem  :diabelek

Oczywiście Mysz miewa też spokojniejsze dni, kiedy jest mniej towarzyska i rozbrykana, ale zdarzenia z dzisiejszej nocy nie należą do ewenementów. Jest ciekawska, uwielbia rozszarpywać kartony, urządza dzikie harce i galopady. Oczywiście dużo śpi, miewa humory, jak to staruszka.
Zając zaś to wiecznie młody rozrabiaka i bałaganiarz - w swoim kąciku wywala koszyczek z jedzeniem na podłogę i rozwleka we wszystkie strony (oprócz miejsca, gdzie ma legowisko - tam kilka razy dziennie zamiata), przesuwa kuwetę, na kosmatych stopach roznosi siano po całym mieszkaniu, a w wolnych chwilach psoci - a im żywsza reakcja na jego poczynania, tym radośniej podskakuje  :krolik Zając nie tylko duchem jest młody, ale i ciałem. Był niedawno przebadany od stóp do głów i wetki nie kryły podziwu nad jego zdrowiem, powabnymi kształtami, wigorem i zadziornym błyskiem w oku.

Chętnie poczytam o Waszych uszatych dziadziach i babuniach :bukiet
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2012, 13:28:39 pm wysłana przez Jadwinia »
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 31, 2012, 13:32:53 pm »
Jadwiniu świetny wątek, zachwycamy się maluszkami a o starych dziadkach zapominamy ...... ja się jeszcze nie wypowiem, za jakieś 5 lat przeczytasz o moim bajerancie dziadku-Buńczku. Ale z miła chęcią poczytam o innych seniorach już teraz.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 31, 2012, 13:35:06 pm »
o to Amie Eni trzeba tu dopisać i starszyznę ais:)
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 31, 2012, 13:37:14 pm »
Ja też uważam że taki temat jest super.Moje mają dopiero 4 lata i 5 miesięcy a drugie 2 lata i ... oj już 3 za kilka dni :) Chętnie poczytam na temat króliczków seniorków :)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 31, 2012, 13:44:40 pm »
Najpierw trzeba ustalić granicę wiekową  dla królika . Od jakiego  wieku  uszy kwalifikuja się do seniorstwa? Moja Kicusia  20 czerwca kończy 6 latek , to jeszcze młódka przecież . Może 8 lat ? :hmmm

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 31, 2012, 13:49:23 pm »
A może 7 ?? Czy zostajemy przy 8 ??

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 31, 2012, 13:52:30 pm »
Jadwiniu - gratuluję takich dziarskich emerytek  :bukiet
Ja nie wiem ile lat ma Troll, w końcu to przybłęda, ale doktor szacuje po pazurach i uzębieniu, że ok. 5-6 (ja myślę, że może nawet więcej...). W każdym razie Troll to istna dzicz, kibole mogliby się od niej uczyć  :icon_cool


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 31, 2012, 13:57:06 pm »
troll jest super- widziałam jak z panem kibicuje podczas meczu a tu ja dzicza niesprawiedliwie nazywaja
o to ja jeszcze Wojtusia sonii i olka magii proponuje
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 31, 2012, 14:15:22 pm »
zachwycamy się maluszkami a o starych dziadkach zapominamy ...

Otóż to. Szczególnie smutny jest los adopcyjnych seniorów, większość kandydatów woli adoptować młode uszaki, a staruszków nikt nie chce  :icon_cry

Liczę na wypowiedzi Magii, Soni, Eni oraz Wasze, może potrzebne jest pokazanie takiej pogodnej króliczej jesieni życia i uświadomienie, że wiekowy pomponik jest równie kochanym i rozczulającym kompanem jak młodziak.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 31, 2012, 15:42:52 pm »
Chętnie poczytam o Waszych uszatych dziadziach i babuniach

Jakby to Miśka zobaczyła, to by się zbulwersowała. Ona, dziarska baba, zajęta wychowaniem "maluchów", nauczeniem ich życia i posłuchu, biegająca w podskokach, targająca gałęzie prawie metrowej długości, podporządkowująca sobie 13 kg psa, 4 kg kota i dwa młodsze i już większe króliki, babunią  :zonka:

Mam świadomość, że Amie skończy we wrześniu 9 lat. Widzę, że jest spokojniejsza od młodszych oszołomów, ale spokojniejsza, a nie zdziadziała, niedołężna czy coś. Owszem, lubi sobie poleżeć na moim łóżku, ale tak samo biega po wybiegu na działce, gania za smakołykami, czy pcha się na kolana. Jak jakiś czas temu miała w nocy zapaść i ledwo ją odratowałam (tu podziękowanie dla dr Michalskiego  :bukiet ), to jak inna Pani doktor robiła jej zastrzyki, nie mogła uwierzyć, że Miśka ma 9 lat.

Jedyne, co się zmieniło to odpoczynek - robi go sobie częściej w upały i lekkie "pochrapywanie" jak się zestresuje - a stresuje ją moje przycinanie siekaczy. Ale potrafi tak samo jak Jasiek dostać głupawki, latać po wersalce czy zagrodzie na działce albo całą noc pracować nad gałęzią :/

Misiula jest najbardziej asertywnym zwierzakiem w domu - pierwsza zaakceptowała kota na tymczasie, pierwsza sprawdza, kto przyszedł, co jem :P Poza tym, że dostaje raz w tyg. probiotyk je to samo, co reszta bandy. Wszystko robią razem - ostatnio się sama gęba śmieje, jak patrzę na te wyłożone kluchy  powtulane w swoje ogonki :P
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

sonia

  • Gość
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 31, 2012, 17:36:45 pm »
Moj dziadzio Wojtus w kwietniu skonczyl 11 latek  :heart  Kiedy wzielam go ze schroniska mial juz 7 lat,tak wiec u mnie jest juz 4 lata.
Wojtasek lubi byc sam,z zadnym krolem nie moze sie zgodzic,lubi duuzo spac,wylegiwac sie na sloncu na balkonie.
Je wszystko tak jak tamte moje krole,czesto gryzie mnie jak go czesze i bije sie lapkami :crazy:
tfu,tfu,zeby nie zapeszyc......nigdy nie chorowal i nigdy nie bylam z nim u weta :bunny:
Widac po oczach,ze jest staruszkiem i jakby troche sie zmniejszyl czy skurczyl ze starosci :DD

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 31, 2012, 21:20:48 pm »
Jadwiniu świetny wątek! Faktycznie może przybliżenie króliczej jesieni życia zachęci do większego zainteresowania się bardziej "ustatkowanymi" uszami. Bo na prawdę warto!

Mój Olek ma 9 lat, ale kompletnie po nim tego nie widać. Na pewno z wiekiem stał się spokojniejszy, więcej śpi i zaczął nawet chrapać (i to czasem na prawdę głośno), ale poza tym to bryka, biega, sprintuje i patrzy tylko za Balbiną :D co by ją dosiąść :P hehehehe
Dobra kondycja to na pewno zasługa tego, że ma dużo ruchu, bo jest królem z wolnego wybiegu, czyli bezklatkowcem.

Z takich dużych plusów to powiem, że z wiekiem stał się bardziej przytulaśny. Więcej się przymila, częściej sam przychodzi i prosi o głaski, wskakuje na kolana i na swój sposób skutecznie żąda zainteresowania cwaniaczek  :niegrzeczny

Offline Spyro1993

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1031
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siemianowice Śląskie (wcześniej Tychy)
  • Moje króliki: Jasiek, Toffie
  • Pozostałe zwierzaki: Czarusia (1992-2011), Torvi
  • Za TM: Fikuś (2001-30.10.2014)
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 03, 2012, 23:46:56 pm »
Otóż to. Szczególnie smutny jest los adopcyjnych seniorów, większość kandydatów woli adoptować młode uszaki, a staruszków nikt nie chce  icon_cry
Pewnie dlatego wolą młodsze króliki aby się nimi dłużej cieszyć, chociaż senior czy junior, to królik, który pragnie miłości.

A wracając do tematu. Mój Fikuś ma ponad 10 lat (w II połowie września powinien skończyć 11 lat, a mam go od 21 listopada 2001 roku). Nie widzę dużych różnic w jego zachowaniu - cały czas jest uparty, lubi psocić i jest bardzo ciekawy. Mogę jedynie zauważyć to, że mniej biega, szczególnie po schodach niż kiedyś, bo teraz częściej robi odpoczynek po mniejszym cyklu, a do tego trochę mniej je niż kiedyś. Nie zmieniło się jedno - czasem coś w niego wstępuje i skacze we wszystkie kierunki jak szalony. Teraz jest bardziej zainteresowany głaskaniem niż kiedyś. Zaobserwowałem, że na starość jeszcze bardziej jest przywiązany do mnie niż wcześniej i niektóre rzeczy tylko mi pozwala robić. Jeszcze jedna zmiana w nim zaszłą - teraz jak słychać gdzieś śpiew ptaków, to uważnie nasłuchuje - wcześniej tak nie robił. :)

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 07, 2012, 19:14:00 pm »
Hmmm .... Desperadzio w przyszłym tygodniu kończy 14 lat :) Jak twierdzi dr Kacprzak, która go prowadzi od ośmiu czy dziewięciu lat, królas jest ślepy. Nie widać tego w jego zachowaniu. Dostaje klasycznych "głupawek" ze skakaniem i bieganiem. Codziennie wita mnie ósemkami i lizaniem. No i na łóżko też potrafi wskakiwać :)
Czasami, częściej niż parę lat temu, zdarzają mu się tzw "zawieszki". Siada i lekko się buja do przodu. Trwa to chwilę, parę sekund, a potem zachowuje się jak zwykle. Z innych starczych objawów obserwuję problemy z bieganiem po śliskich powierzchniach - częściej się mu łapy rozjeżdżają, ale nie rezygnuje z kicania po całym mieszkaniu :) Czasami ma też problem z sięgnięciem do grzbietu, gdy go swędzi. Ale jakoś sobie z tym radzimy z pomocą rąk właścicieli :)

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 07, 2012, 19:22:15 pm »
14??!! o rany zazdroszcze! moje wszystkie w wieku 6 lat odchodziły- zawsze coś się przypałętywało czemu nie dawały rady
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 07, 2012, 19:26:56 pm »
Betka,gratuluję takiego długowiecznego uszaka.Na forum jest chyba najstarszy,super,że tak się trzyma.

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 07, 2012, 20:27:20 pm »
14??wykrzyknik o rany zazdroszcze! moje wszystkie w wieku 6 lat odchodziły- zawsze coś się przypałętywało czemu nie dawały rady
No nie powiem. Desperadzio ma też swoje choroby charakterystyczne dla uszaków - problemy z przerastaniem zębów, od siedmiu lat nawracające zapalenia nerek, czy zaleczone i wyleczone ropnie. Od grudnia również dorodnego tłuszczaka :) Jak miał 5 lat o mało go nie straciliśmy właśnie ze względu na nierozpoznany przerost zębów.

Myślę, że jest z nami dlatego, że znaleźliśmy dobrego weta i stale go kontrolujemy.

Dziękuję za mile słowa w imieniu swoim i królika :)
 

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 07, 2012, 20:30:25 pm »
nam wlasnie przypadkiem przerost korzenia przedtrzonowca przy pierwszym zdj profilaktycznym odkryto- w pon powtórka bo nie wiadomo z ktorej strony jest ten korzen- nie oznaczono zdj
a wlasnie dr Kacprzak Twoim zdaniem jest lepsza od Rzepki?
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 07, 2012, 20:55:58 pm »
a wlasnie dr Kacprzak Twoim zdaniem jest lepsza od Rzepki?
Tego nie mogę powiedzieć. Dr Rzepka też swojego czasu opiekowała się małym, jak dr Kacprzak była na macierzyńskim i nie narzekałam. Obecnie, na całe szczęście, znów obie Panie pracują w jednej lecznicy i mogą się wzajemnie konsultować.

Offline Spyro1993

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1031
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siemianowice Śląskie (wcześniej Tychy)
  • Moje króliki: Jasiek, Toffie
  • Pozostałe zwierzaki: Czarusia (1992-2011), Torvi
  • Za TM: Fikuś (2001-30.10.2014)
Odp: Królicza jesień życia... czyli życie codzienne uszka-staruszka :)
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 07, 2012, 22:38:41 pm »
Desperadzio w przyszłym tygodniu kończy 14 lat

Bardzo ładny wiek, gratuluję i oby było więcej. Mam nadzieję, że mój Fikuś pożyje jeszcze z kilka lat (najlepiej jakby miał tyle ile pan teraz, ale pewnie to tylko marzenie). Zapomniałem wspomnieć - obecnie ma mniejszy apetyt niż kiedyś.