Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Kitty27]

Po_sąsiedzku witaj. Trusiek jest już 4 dzien po kastracji. Pani wet powiedziała ze wzystko goi sie dobrze. Ale z jedzeniem jest gorzej. Granulatu i karmy nie tyka. Marchewki i jabłka tez. Jedynie łapie sie za koperek mlecze odrobinki śliwki i nektaryny. Podstawiam mu wszystko zeby tylko jadl. On ma przeciez dopiero przeszło rok a narazie jest zupełnie bez wigoru. Chowa sie tylko w kątach i lezy a przedtem tak nie było. Myśle że to sie zmieni ze bedzie taki jak kiedyś. Narazie to na dzien dzisiejszy załuje że poddałam go kastracji. Wszyscy mówili ze będzie lepiej że trzeba dla zdrowia. Teraz wiem że nalezy zaufac własnej intuicji. Nie byłam do tego przekonana a zrobiłam to za namowa innych.

to, że nie chce granulatu to normalne, wróci do tego za parę dni.

Piszesz jeszcze o karmie, co to za karma?

Dobrze, że koperek je i mlecze, czyli nie jest zle.

A śliwki królikom raczej się nie podaje, a szczególnie owoców jednopestkowych.

Jeśli nie byłaś przekonana co do kastracji to trzeba było tego nie robić, ale wówczas należałoby zapomnieć o byciu DT czy DS dla drugiego czy trzeciego królika.  
Nie na miejscu jest obwinianie nas.

[po_sąasiedzku]

Oj,
To nie jest kwestia juz kastracji, lecz jego zdrowia. Goić to się goi, ale on choruje - ewidentnie świadczy o tym jego zachowanie:(
Gnaj do innego weta...wiem, że o takiego trudno, ale...
Mojej Andziulce najprawdopodobniej spieprzyli narkozę, a potem było niby oki - wet osiedlowy tak twierdził, na kupkanie dał, dokarmiałam RodiCare, ale zachowywała się podobnie. Za późno zmierzył temperaturę, podał glukozę i wit B i kroplówki nie doczekała:((
Nie chcę straszyć, tylko nie życzę wam takiego biegu wypadków.
PS sliwek w ogóle nie wolno dawać
A dostaje espumisan, probiotyk? kup witB w kroplach dla dzieci i podawaj

[Ola_19]

Perri jest dziewczynką czekam na wiadomość od doc - niestety dzisiaj był znowu znaczny zjazd czasowy i zabieg może zakończyć się ok 21:30. dam znać jak tylko czegoś się dowiem - kasia29 dziękuję za Twoją dzisiejszą pomoc z Perri  

do gab. zawiozłam dzisiaj również Kokoszkę. nie widać poprawy, więc dzisiaj otrzyma leki dożylnie.

Panda



przepraszamy za to, że Panda wyszła odrobinę niebieska i niewyraźna ale eksperymentowałyśmy z barwami, a sama Panda była dzisiaj bezbłędna w poszukiwaniu jedzenia



Panda w klatce Wojtusia



Panda i Bugs



Bugs









Bugs zrujnował swój domek i musimy mu zorganizować nową kołyskę

Varius - taki skupiony...





na koniec pozwolę sobie zacytować wiadomość e-mail, którą otrzymałam od osoby...zainteresowanej pomocą zwierzętom?
Gratuluję pomysłu zaangażowania wolontariuszy w azylu dla królików. Innymi słowy poszukują państwo ludzi, którzy z miłości do zwierząt będą robili za państwa prawie wszystko i to za darmo. Super, gratuluję!

ja również chciałabym pogratulować...ale nie mogę to taki przykład - dodatkowa odsłona ludzkiej życzliwości...i bezczelności poczta powinna samoczynnie filtrować tego typu treści

***

jutro odbieramy kolejnego uszaka od terrarysty i znowu wracamy do stanu 26 uszaków w Azylu
w czwartek do Azylu przyjedzie uszak, o którym wspominałyśmy w zeszłym tyg. - oddany do zoo po śmierci opiekunki

otrzymałam też dodatkowe zgłoszenie o kolejnym króliku z Torunia, który do nas trafi

ale mam nadzieję, że damy radę musimy

[MartaP]

Oluu... ! Nie przejmuj się takimi mailami, widać, że komuś się bardzo nudzi w domu, bo ma stanowczo za dużo czasu na wymyślanie idiotycznych przytyków Poza tym bardzo lubię, jak ludzie oceniają innych wg własnej miary - od razu widać co kto ma w głowie
A ja specjalnie dla Kuby proszę o zdjęcie Lory przy okazji następnej sesji

[Solvieg]

jak to za darmo !? No chyba, że dla tego kogoś liczy się tylko kasa. Oby kiedyś jak będzie stary i wymagający opieki nie natknął się na osoby swojego pokroju ...
Olu dotarła do was mała przesyłeczka ze Słupska ?

[Ola_19]

spokojnie, my się nie przejmujemy chociaż w I momencie to lekko irytuje

Perri

- jest już po operacji: ropień zagałkowy z perforacją w obszary przedgałkowe

zabieg się udał...

Kokoszka

- metronidazol dożylnie

[sonia]

Gratuluję pomysłu zaangażowania wolontariuszy w azylu dla królików. Innymi słowy poszukują państwo ludzi, którzy z miłości do zwierząt będą robili za państwa prawie wszystko i to za darmo. Super, gratuluję!

Te slowa mnie strasznie wkurzyly!!!!!!!!!! Co za chamska,bezczelna,paskudna,wstretna,pozbawiona jakichkolwiek ludzkich uczuc osoba!!!!!!
Moze przeczyta...nigdy nie pomoge czlowiekowi,natomiast zwierzeciu ZAWSZE!!!!!

[joac]

Olu, przecież nie od dziś wiadomo, że wolontariat oznacza dobrze płatną pracę i ludzie podejmują się jej tylko ze względu na pieniądze idioci zdarzają się wszędzie, królik ich drapał! A Wy jesteście wspaniałe i tyle
Fajnie, że udała się operacja Perri, kochany maluszek, może dziewczynka dostanie kolejną szansę od losu
Na którymś ze zdjęć Bugs ma dziwnie skupioną minę - czyżby lał na piękny domek od Soni? 

[nezuminotabi]

Naprawdę, ja czasem nie wiem o co tym ludziom chodzi...

Uszaki na zdjęciach prezentują się znakomicie. Panda to ślicznotka  Życzę wszystkiego najlepszego całemu azylowi i mocno trzymam za was kciuki . Podziwiam też za wytrwałość i spokój.

[sonia]

Na którymś ze zdjęć Bugs ma dziwnie skupioną minę - czyżby lał na piękny domek od Soni?  malzonka

A co tam,niech leje...ciocia Sonia drugi mu wysle

[marta1984]

dokładnie soniu
zwierzaki robią dla nas tak dużo- kochają mimo ze nie zawsze jestesmy idealni, kochaja nawet jesli nie dostaja najlepszych zabawek i gadzetów(w odróznieniu do co poniektórych dzieci) i wystarczą im głaski od opiekuna to az glupio odmówić im pomocy kiedy one jej potrzebuja

[PippiLotta]

A jak tam Perri? Czy miała/miał dziś operację?

Chyba wczoraj miała być ta operacja... Ja tez jestem ciekawa, jak się maleństewko czuje. To teraz moja adopcyjna podopieczna

Już wiem, że operacja się udała Dziękuję 

[Suzy]

 Mało jest takich ludzi jak Wy którzy bezinteresownie pomagają innym  To co robicie jest rzadko spotykane i myślę,że niektórym po prostu trudno jest to zaakceptować  No cóż. Mało co jest za darmo,ale jak widać wystarczą dobre chęci i dobroć ludzi i można osiągnąć dużo. Myślę,że wszystkie te adoptowane króliki są dowodem,że azyl jest bardzo dobrą inicjatywą i należy ją wspierać

[Solvieg]

To co robicie jest rzadko spotykane i myślę,że niektórym po prostu trudno jest to zaakceptować

pewnie będzie im dużo łatwiej jak sami będą potrzebować pomocy a raczej większość nie śpi na kasie
 

[Suzy]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 

[MartaP]

A co tam,niech leje...ciocia Sonia drugi mu wysle

Hahahah Soniuuu... jesteś boska

[Ola_19]

PippiLotta operacja miała być wczoraj, ale musieliśmy ją przełożyć na dzisiaj - wspominałam o tym wczoraj

zobaczymy co przyniesie czas - z ropniami nigdy nie ma gwarancji na to, że się nie odnowią...będziemy czujnie obserwować i mam nadzieję, że Perri będzie taka dzielna jak nasze ostatnie zwycięskie przypadki z ropniami - Rusek i Grzybek...

co do maili tego rodzaju, to w całej tej pracy, tego typu "drobiazgi" - nieżyczliwość - strasznie bolą, ale swego czasu - podczas budowy Azylu - musiałyśmy się na to uodpornić, ponieważ niestety na naszej drodze pojawiały się osoby, które nie mogły znieść tego, że Azyl powstaje miejmy jednak nadzieję, że to już przeszłość

w końcu Azyl istnieje i dał "nam" - nam i uszakom - więcej niż oczekiwałyśmy...prawdziwy azyl

co do domku to Bugs akurat na ten nie sikał...ale muszę spróbować doprowadzić do porządku jeden domek z trawy morskiej, który został zaznaczony nie przez jednego królika

Solvieg paczka jeszcze nie doszła 

[DużyZając]

Witam! Czy coś już wiadomo o uszaku z chorym oczkiem? Trzymamy na niego kciuki - miał mieć je dzisiaj usuwane..

[PippiLotta]

Gratuluję pomysłu zaangażowania wolontariuszy w azylu dla królików. Innymi słowy poszukują państwo ludzi, którzy z miłości do zwierząt będą robili za państwa prawie wszystko i to za darmo. Super, gratuluję!

Kurcze, jak tylko przeczytałam o azylu, to pomyślałam sobie, że to genialny pomysł, a osoby, które tan pracują, to anioły Ja bym chyba nie dała rady pielęgnować chorych maluszków. Serce mi się kraje jak o nich myślę i co czytam nowe informację o skrzywdzonych i cierpiących maluchach, jak ostatnio Perri, to łzy jak grochy mi lecą. Tak się cieszę dziewczyny, że dajecie radę i że się nie poddajecie i że takie z was twardzielki Tak trzymajcie proszę Olejcie takie wredne maile.

[kata_strofa]

Ola, w takim razie chyba muszę wystawić fakturę za usługi
Bardzo się cieszę, że operacja Perri się udała i mam nadzieję, że ropień się nie odnowi. Kochany z niej uszak.

Witam! Czy coś już wiadomo o uszaku z chorym oczkiem? Trzymamy na niego kciuki - miał mieć je dzisiaj usuwane..

Informacja powyżej w postach Ola_19