Autor Wątek: Kroliki luzem w mieszkaniu  (Przeczytany 53070 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Silvana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Moje króliki: Fisia, Dyzia [*]
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 27, 2010, 09:29:42 am »
aniaijuz zawsze masz tak czysto czy posprzatalas do zdjecia? Jesli tak to zazdroszcze czyscioszka:) Bo u mnie gubia bobki po calym pokoju i rozsypuja zwirek i siano :)
FISIA i DYZIA GALERIA

aniaijuz

  • Gość
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 27, 2010, 09:44:13 am »
hmm sprzątam codziennie rano po nocnym nieokiełznanym maratonie królika ^^
nie wiem od czego to zależy ale w dzień króliś 3/4 swoich bobków robi do kuwety ,ale w nocy to chyba omija ją z daleka :)

sonia

  • Gość
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 16, 2011, 23:28:09 pm »
Moje krole maja swoj pokoj,zadnych mebli ani kabli lataja caly czas luzem,czasem pozwalam kicac im po calym mieszkaniu,ale tylko wtedy jak jestem w domu.

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 17, 2011, 02:03:12 am »
Moje krole maja swoj pokoj,zadnych mebli ani kabli lataja caly czas luzem,czasem pozwalam kicac im po calym mieszkaniu,ale tylko wtedy jak jestem w domu.

Tak samo jest u nas :)

hmm sprzątam codziennie rano po nocnym nieokiełznanym maratonie królika ^^
nie wiem od czego to zależy ale w dzień króliś 3/4 swoich bobków robi do kuwety ,ale w nocy to chyba omija ją z daleka :)

Ja odkurzam co drugi dzień bo jak tego nie zrobie to "pływamy" w sianie :) Jest tego pełno w całym domu  :bunny:

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 25, 2011, 18:57:29 pm »
Moja Zgodzia również jest bezklatkowa. Biega sobie 24h na dobę po całym mieszkaniu. Tzn tak naprawdę biega tylko pomiędzy dwoma pokojami, jakby reszta mieszkania nie istniała, w ogóle nie zagląda do kuchni i łazienki.

Zgodzia to aniołek bo niczego nie gryzie, niczego nie niszczy, wyżywa się tylko na swoich zabawkach. Jak jestem w domu to się bawimy, jak mnie nie ma to ona przeważnie kima na fotelu.

Kable leżą na wierzchu, meble i dywany nie ruszone. Naprawdę nie mam się nawet na co poskarżyc!  :nie_wiem A nie wiem !! Na początku Zgodzi się zdarzyło kilka razy podgryźć tynki przy wejściu do pokoju  :zonka: I to wszystkie jej przewinienia...
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 26, 2011, 07:09:39 am »
Ja wlasnie ubolewam ze ten peppar nie chodzi po podlodze bo tak by mogl wszedzie biegac....

Offline AgaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 26, 2011, 23:59:20 pm »
Mój królas dołączył do innych bezklatkowych :) jego klatka i tak była cały czas otwarta, a ponieważ pokój mam mały to tylko zabierała mi optycznie przestrzeń   :hmmm
Zabrałam więc górę zostawiając tylko kuwetę, a z kartonu zrobiłam domek żeby miał się gdzie schować  :bunny:
zazdroszczę, że macie możliwość urządzenia pokoju króliczego - u mnie mój pokój to po prostu pokój Monka ;)
Na jego przyjazd musiałam zrobić przemeblowanie, skombinować od kuzynki wykładzinę, a wszystkie półki są zajęte jego przysmakami..  :crazy: Powinnam więc chyba napisać, że to ja mam możliwość przebywania w jego pokoju  :doping:









Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 27, 2011, 10:21:22 am »
No i widzisz ja mu dobrze :)

Offline Jakub

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1629
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 27, 2011, 10:27:59 am »
Rewelacyjny domek.

Offline AgaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 27, 2011, 10:42:41 am »
ha! dziękuję :D jestem dumna z tego domku  :matrix tyle tylko, że przy następnym kartonie będę musiała zabezpieczyć paśnik jeszcze od dołu, bo skubaniec nauczyć się go odhaczać i wyrzucać na środek tej niebieskiej kuwety  :lanie:
a może w ogóle z paśnika zrezygnować, a sianko włożyć do domku  :hmmm

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 27, 2011, 10:53:08 am »
No to jeszcze tu zadan pytanie jakie macie zabawki dla krolikow? bo mi brakuje pomyslow.. tunele tak sobie mu pasuja.. myslalam o kuwecie z piaskiem ale co jeszcze?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 27, 2011, 11:14:55 am »
zlikwiduj takze dno klatki..ja moim i jak Franek byl sam zrobilam kacik skladajacy sie z kartonu a na dno klade wycieraczke,ktora nie raz musze zmienic bo ja poleja :oh: dodatkowo Malgosia ma swoj kacik w drugim pomieszczeniu kolo fotela,jak ma potrzebe to chowa sie za fotel,to jej kacik i sam go sobie wybrala,nie raz juz zmienialam polozenie kartonu,zawsze Franek sie szybko przyzwyczaja

Aga jak zamontowalas pasnik??na Krak wecie go widzialam..tylko tak sie zastanawialam jak i do czego go przymocowac :hmmm
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 27, 2011, 16:03:08 pm »
Jaki fajny kącik króliczy :) Bardzo ładny i komfortowy :D

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #53 dnia: Lipiec 23, 2011, 16:44:35 pm »
Ciekawe czy sa nowe krolisie bez klatkowe? a moze cos sie zmienilo o tych ktore tutaj sie wczesniej pokazaly?

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #54 dnia: Lipiec 23, 2011, 19:50:09 pm »
Moje uchole odkąd w lutym przeszliśmy pomyślnie operacją z zaprzyjaźnianiem (dziękuję tutaj za pomoc kilku forumowiczek) biegają wolno po całym mieszkaniu. Mieszkanko jest małe zaledwie 35 m2 ale chyba im wystarcza. Swoje manele, czyli kuwetę, miseczki itd mają w kuchni a ponieważ nie mam w niej drzwi to zamontowałam jeden element z zagródki i tylko na noc są w niej zamykane bo skaczą nam po głowach w nocy :zonka:
Mnie osobiście to bardzo bawi ale mój mąż lekko się wtedy irytuje. Ale ostatnio coraz częściej nawet w nocy zostawiam im luz. Trochę się już ucywilizowały i nie budzą pana raptownym skokiem na głowę z rozpędu :hahaha:
Jak męża nie ma w domu na noc (delegacje, te sprawy) to nad ranem moja kochana parka przychodzi do mnie na łóżko na głaski poranne. Podstawiają swoje pysie jeden obok drugiego tak, że mogę jedną dłonią głaskać oboje. Oczywiście muszę uważać żeby sprawiedliwie obdzielać głaskami bo są o siebie okropnie zazdrosne i bardzo je irytuje jak jedno z nich jest więcej głaskane niż drugie. Cieszę się, że mogą biegać wolno i nie muszę ich zamykać. Przychylam się do opinii, że bezklatkowce mniej niszczą w domu. Trusio wogóle nie interesuje się żadnymi kablami, meblami itp. Dorotka też jest grzeczna, no trochę tylko kiedyś wygryzła wykładzinę. Minął też okres kiedy bobkowały po mieszkaniu. Załatwiają się do kuwety ewentualnie od czasu do czasu coś się trafi obok kuwety. Nie boją się chodzić po podłodze bez dywanów a jedyne pomieszczenie do którego się nie zapuszczają to łazienka. Co do kabli to wszystkie są pochowane za regałem i nie mają do nich dostępu. Ze zdziwieniem czytam na różnych wątkach, że niektóre ucholki lubią siknąć czasem na łóżko. Moje nigdy nie dopuściły się takiego przestępstwa. Ale zauważyłam, że jak przebywają w obcych pomieszczeniach to wykazują czasem zapędy niszczycielskie. Jak jeżdżę na działkę albo do teściów to muszę jednak trochę zabezpieczać przed nimi pokoje. Ale i tak są grzeczne.

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #55 dnia: Lipiec 23, 2011, 19:52:00 pm »
Przychylam się do opinii, że bezklatkowce mniej niszczą w domu.
Taki byl Peppar przez 6 lat... a teraz luzem juz nie moze byc bo gryzie kable i dobiera sie do innych rzeczy :(

Offline madziuula

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #56 dnia: Sierpień 04, 2011, 21:14:54 pm »
Moje króle też od jakiegoś czasu żyją bezklatkowo. Odkąd się zaprzyjaźniły nie zamykam ich już. Robiłam kilka przemeblowań w pokoju i spędziłam dobrych kilka godzin żeby wygospodarować jak najwięcej miejsca w moim małym pokoju dla królików. Kiedyś rozwaliłam jedną szafę, bo tylko mi miejsce zajmowała i boczną deską odgrodziłam kawałek pokoju. Teraz mam telewizor w rogu i kable zabezpieczone poduszką z tyłu, a od niedawna mam komputer i obłożyłam go kartonami i za paśnikiem schowałam wszystkie kable. Wygląda to mniej więcej tak:


Podczas zaprzyjaźniania było tak:


A teraz jest tak:

Myślę nad tym żeby zrobić im piaskownice z tej klatki co stoi u góry, tylko nie chciałabym mieć połowy pokoju w piasku

Robię im też takie domki jak widać z tyłu za Lilly, ale aktualnie wszystkie zostały pożarte i czekam na nowy karton  :icon_razz
Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline zaba zielona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 393
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #57 dnia: Sierpień 05, 2011, 09:00:17 am »
zazdroszczę, że macie możliwość urządzenia pokoju króliczego - u mnie mój pokój to po prostu pokój Monka
Na jego przyjazd musiałam zrobić przemeblowanie, skombinować od kuzynki wykładzinę, a wszystkie półki są zajęte jego przysmakami..  Powinnam więc chyba napisać, że to ja mam możliwość przebywania w jego pokoju
AgaG, u nas to samo! Wcale nie jest tak, że królik mieszka z nami. To my mieszkamy w mieszkaniu królika. Zwiększenie swobody zwierza jest kosztem naszej swobody i wygody. Ale dobrze nam tak  :D

Offline klara88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #58 dnia: Październik 28, 2011, 18:17:42 pm »
hej. u mnie kable od tv musza byc w rurach bo Leosia je uwielbia:) zjadla mi juz kabel od zmywarki! wiec do kuchni nie ma wstepu!
w salonie ugryzla nam nowa 4 godz naroznik ze skai i teraz jego boki pozakrywane sa kocami...
w łazienke nagryzłą mi rure doprowadzajaca wode do pralki...maz sie wkurzył tak samo na reszte jej przewinień:)
ogolnie Leo ma do dyspozycji 80 mkw do biegania. ale bezklatkowa jeszcze nie jest bo mi za duzo broi, choc codziennie wybiegi jej wydluzam.
zastanawiam sie czy na noc nie przenosic jej klatki do łazienki bo mi jej szkoda jak slysze jak sie siluje z pretami:(
na szczescie bobkuje i sika tylko do kuwety:) potrafi biec z drugieko konca domu do klatki i zrobic siku:) hehe

jedzenie stoi w kuchni w katronach wiec Leosia nie ma do niego dostepu choc wszyteki duze kwiaty w domu co stoja na ziemi nosza sledy jej zabkow:)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kroliki luzem w mieszkaniu
« Odpowiedź #59 dnia: Październik 28, 2011, 22:06:35 pm »
Uważaj na te kwiaty bo mogą być trujące dla królika- wtedy nieszczęście gotowe. A jak gryzie pręty to dać jej do klatki gałązki, kartoniki (bez nadruków) czy rolki po szarym papierze (gdzie nie ma kleju). Powinna mieć zajęcie z tym