poszlam dzis na dzialki i prosiłam ludzi o gałązki dla Bazylki. wrocilam do domu cala szczesliwa, ze mała oszaleje ile ma zabawy i jedzenia, a ona powachala i sobie poszla
mam nadzieje, ze kiedy zapozna sie "co to?" to zacznie chrupać
mam tez do was pytanko, przyniosłam jej gałązki porzeczki tylko nie jestem pewna, czy moze je dostac w calosci tzn. z liscmi i owocami - a raczej tym z czego te owoce dopiero beda? Zebrałam tez stokrotki, czy moge podac cale ?
dzieki za odpowiedzi, i sorki za pewnie dla was głupie pytania, ale wole sie zapytac, a potem zastosowac to w praktyce, co by malenkiej sie krzywda nie stala.