Z jednej strony zgadzam się z Nuna, bo faktycznei często tak jest.
jak pierwszy raz napisałam na forum, że wkładam rękę do klatki, żeby troche posprzątać króliczkowi i on do tej ręki wtedy podchodzi, to od razu zostałam napsadnięta, że chyba jestem chora psychicznie, że wkładam rękę do klatki królika i sprzątam jak on jest w środku. A to nie było nic złego, że jak króliczek dopiero co do mnie przyjechał, to nie chciałam, żeby siedział we własnych siuśkach,a on jeszcze nie wychodził. Ale to po prostu zignorowałam, a nie wdawałam się w dyskusje i udawadnianie kto i dlaczego ma rację, a już na pewno się nie wyrażałam i nikogo nei obrażałam.
A osoby które po kilku-kilkunastu postach dostają bana na każdą uwagę reagują agresywnie, trafijaą na forum, ale wcale nie mają zamiaru korzystać z dobrych rad.
Ten kij, jak każdy, ma dwa końce