No, ale wyrwałaś to z kontekstu, bo w poście, w którym napisałam: że się ich nie zaprzyjaźni, napisałam również, że żadko, ale zdarza się.
[ Dodano: Wto Kwi 21, 2009 2:26 pm ]
Poza tym, mozesz się ze mną zgodzić lub nie, ale zupełnie inaczej wygląda kiedy króliczki sa ze sobą od młodości. Inaczej, jeżeli to dorosłej samicy sprawia się przyjaciela. Zwykle terytorializm pojawia się u królików około 4m-ca zycia, a potem się nasila, więc młodsze zwierzęta jest łatwiej zaprzyjaźnić, ponieważ w momencie kiedy staje się ono terytorialne jest już pogodzone z faktem, że terytorium z kims dzieli. Dlatego dalej uważam, że zaprzyjaźnic dorosłą samicę z kastratem będzie trudno, jeżeli nie okaże się to niemożliwe.
Poza tym chyba nikomu nie chodzi o to, żeby króliki sie nie biły, tylko o to, żeby naprawde sie lubiły. Dorosła samica, niekastrowana, która była do tej pory sama, będzie chciała zrealizowac swój popęd na samcu, więc może się nad kastrtem znęcać seksulanie. On jej sie naturalnie podporządkuje i mogą tak sobie bez wojny życ, ale to nie o to chodzi. Ale to jest moje zdanie