Autor Wątek: Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?  (Przeczytany 9775 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Preah

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« dnia: Sierpień 22, 2008, 08:44:49 am »
Dzięki wnikliwej lekturze forum ( to doprawdy kopalnia króliczej wiedzy) i uszatej, troszkę nieporadnie, ale szczęśliwie przetrwaliśmy z maluszkiem pierwsze dni  :>  Maleństwo ma apatyt (dieta to: sianko bez ograniczeń, woda, granulat- mała łyżeczka rano i taka sama porcja wieczorem- przepada za nim  :>  ). Bobkuje prawidłowo, wygląda zdrowo (oczka, nosek, sierść). Podejrzewam też, ze coś tam dzieje się też z ceko, bo dyskretnie sięga kilka razy dziennie w wiadomym kierunku  :PP, poza tym wyjątkowy z niego czyścioszek  :lol  
Chciałabym dowiedzieć się, czy postępuję właściwie, zwłaszcza w kwestii pierwszego spaceru i pierwszych prób oswajania Jukiego.

Ale konkretniej-Juki mieszka z nami od soboty. Przez ten czas nie był jeszcze wypuszczany poza klatkę. Mimo, ze bardzo mnie kusi ;), dałam malcowi czas na poznanie jego domku. Dużo do niego mówię, pozwalam poznać zapach, kilka razy "eskimoskowaliśmy"  :lol  przez kratki klatki. Mały nie boi sie już gdy wkładam rękę (by uzupełnić wodę, sianko) do klatki, próbowałam go delikatnie pogłaskać, nie ucieka, ale jest ostrożny.
Wczoraj po raz pierwszy otworzyłam klatkę. Usiadłam na dywanie i obserwowałam.
Dreptał, ostrożnie obejrzał otwarte wyjście, ale pomimo upływu czasu (ok. 1.5) godziny, nie zdecydował się na spacer. Nie zmuszałam go. Dziś spróbujemy ponownie.
Swoją drogą to było przezabawne. Siedziałam jak budda, spodziewając sie, że Juki radośnie wyskoczy i będzie zwiedzał pokój, on on, spokojnie zjadł, napił się, dokonał toalety i... uciął sobie drzemkę, mając gdzieś drzwi otwarte na świat ;)

Napiszcie proszę, czy postępuję tym samym prawidłowo?
Przeglądając Wasze galerie, natrafiam na zdjęcia maluszków na rekach, zwiedzających pokoje i zastanawiam się, czy po prostu wyjmujecie maluchy z klatek? Czy też pozwalacie im tak jak ja na samodzielną decyzję?
Klatka lada chwila będzie wymagała porządków (dywaniczek czeka), ale jednocześnie nie chce małego przestraszyć i wyjmować go na siłe  :oh:

Sen

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 22, 2008, 08:58:29 am »
Postępujesz z maluszkiem prawidłowo :) Oswajaj go dalej, a także zostaw otwartą klatkę dłużej. W końcu się zdecyduje, króliki to ciekawskie stworzenia :)

Dominikfue

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 22, 2008, 09:11:36 am »
Klusek jak do mnie trafił był tak malutki, że nie umiał sam wychodzic z klatki, bał się tego. Przymierzał się dwa tygodnie, aż w końcu postanowiłam go wyjąc. Nie wystraszył się zbytnio. Ostrożnie zwiedzał pokój i delikatnie badał ząbkami wszystkie przedmioty. Po kolejnym tygodniu już nauczył się wskakiwac i wyskakiwac z klatki. Przez pierwsze miesiące generalnie bardzo żadko chciał z niej wychodzic. Siedział sobie w domku. Głaskałam go zwykle przez kraty, jak nie miał ochoty zwyczajnie mógł uciec sobie do domku - miał swój azyl. To ważne żeby królik miał swoją "norkę" gdzie może czuc się bezpiecznie, ale z drugiej strony podobno królik bardziej zżywa się z opiekunem jeśli nie ma domku w klatce ; )
Reasumując - są takie króliki, które same zaczną poznawac świat pokonując samodzielnie swój strach, a innym trzeba trochę pomóc.
Pozdrawiam!

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 22, 2008, 09:13:05 am »
wszystko ok  :P
nie jestem tylko pewna, czy malutkie króliki nie powinny mieć granulatu do woli.. :hmmm  w związku z intensywnym wzrostem. ale ja oba zajce dostałam odchowane, więc nie dam głowy.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 22, 2008, 09:14:48 am »
Korekta diety: maluch do 6 miesiąca życia może jeść nieograniczona ilość granulatu (bo rośnie), po 6 miesiącach jego ilość należy zmniejszyć.

Reszta bez zastrzeżeń: ) krolinek musi mieć czas aby oswoić się z nowym otoczeniem, dźwiękami i zapachami do tej pory siedział pewnie w klatce w otoczeniu innych puchatych kulek.

Preah

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 22, 2008, 09:20:41 am »
Dziękuję Wam za powyższe wskazówki  :bukiet

W takim razie poprawiamy dietę i ogłaszamy bezcłowy dostęp do granulatu, oj czuję, że Juki będzie "wniebowzięty"  :dookola:

Dominikfue: obawiam się, że w naszym przypadku może być podobnie. Juki jest malutki i wydaje mi się, że to ma podstawowe znaczenie. Drzwiczki to dla niego jednak jeszcze spora przeszkoda. Będziemy czekać :)

Sen

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 22, 2008, 09:42:47 am »
A masz zwykłą czy składaną klatkę? Bo jak jest składana, to raczej da sie otworzyć cały bok.

Preah

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 22, 2008, 09:49:59 am »
Cytat: "Sen"
A masz zwykłą czy składaną klatkę? Bo jak jest składana, to raczej da sie otworzyć cały bok.


Zwykłą, niestety. Jestem z niej niezadowolona, ale w tej chwili nic nie poradzę :(
Planuję jednak zakup w przyszłości.
Chodzi Ci zapewne o taką klatkę, jaką posiada Śnieżka? Widziałam na zdjęciu w zagródkowym wątku, pytałam nawet o nią, bardzo dobre rozwiązanie i uwzględnię je w przyszłości. Choć na pewno już teraz ułatwiłoby wiele spraw.

Sen

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 22, 2008, 10:01:41 am »
Śnieżka, chociaż dorosła nie lubi drzwiczek. Woli mieć szeroko i wygodnie.
Nie no, myślę, że maluszek jakoś sobie poradzi. W każdym razie otwórz drzwiczki na cały dzień i czekaj. Jak wyjdzie, możesz mu posprzątać :)

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 22, 2008, 11:15:48 am »
Mój pierwszy kroliczek Matti był maluszkiem jak go dostałam, tez mial problemy z wyskakiwaniem z klatki. Żeby było mu łatwiej to w klatce mial kawałek deseczki (taki schodek) a z drugiej strony poduszeczkę.   :diabelek Jak juz zakumał o co chodzi to skakał bez pomocy schodków i poduszeczek...

Dominikfue

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 22, 2008, 11:33:30 am »
Azi - bardzo dobry pomysł : D Szkoda, że ja na to nie wpadłam. Mój Klusek jak do mnie trafił mógł miec nawet niecałe 6 tyg - był bardzo bardzo malutki i siedział ciągle w jednym miejscu. Może dlatego miałam problem z zachęcaniem go do wyjscia z klatki... Cieszę się, że w ogóle przeżył (wówczas nie umiałam ocenic w jakim jest wieku i nie wiedziałam co się z nim takiego dzieje, że jest taki powolny i osowiały) na szczęście udało się i teraz jest taki jaki jest ; ) . Preah , uważaj na swojego małego - może też jest za młody i potrzebuje troskliwej opieki. Ogromne ilości króliczków sprzedaje się przed czasem, kiedy jeszcze powinny byc z mamą - dużo z nich ginie. Lepiej pilnuj dobrze Jukiego ;)
Powodzenia!

Preah

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 22, 2008, 11:43:55 am »
Azi, patrząc na otwarte drzwiczki klatki, miałam czarne wizje maluszka, zaplątującego łapki w ich szczebelkach. Od razu przykryłam drzwiczki, tyle, że miałam troszkę inną koncepcję. Ułożyłam na nich swój bawełniany  t-shirt :) wydawało mi się, że znajomy zapach może króliczka zachęcić, ale najwyraźniej, nie zna mnie jeszcze na tyle dobrze :)
W każdym razie, zabezpieczam drzwiczki, oczywiście.

Dominikfue, masz słuszność, a ja jestem już tego świadoma. Uważamy na malucha bardzo :)

Dominikfue

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 22, 2008, 12:38:30 pm »
Preah,  Wstawisz tu jakieś zdjecia malucha? : ) Dobrze by było porobic - wspomnienia na całe życie! Ja żałuję, że tak niewiele zrobiłam zdjęc Kluskowi jak był malutki. Chyba byłam zbyt przejęta, żeby o tym myślec ^^

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 22, 2008, 18:29:43 pm »
Moj Szaruś ( ach, dziś mija własnie 5 lat od kiedy jest z nami :jupi ) na pierwszy spacerek nie wyszedł sam, to ja byłam jego inicjatorką :P , poprostu z powodu już nieco brudnej klatki. pamiętam to jak dziś, te jego uniki na kocyku (najpierw biegał tylko na kocyku, bał się wejsc na śliskie panele, z czasem jednak dzielnie się nauczył je pokonywać :P . Jesli chodzi o  drzwiczki to rzeczywiscie mogą być przeszkodą dla takiego malucha, w końcu jescze nigdy nie spotkał się z taką rzeczą, lepiej tak jak ja zrobiłam zakryć je jakimś kawałkiem dywanika(  moj ma taki do tej pory ;), z uwagi na łapki, żeby nie wpadły między pręty. To dla komfortu, żeby się nie zraził i dla bezpieczeństwa.

A to mój maluszek na pierwszym spacerku ;). Wtedy to własnie zrobiłam mu pierwsze zdjęcia ;)




Przepraszam za jakośc, ale to zdjęcie zdjęcia :P , nie miałam wtedy jeszcze cyfrówki :oh:

Czekamy na fotki Twojego Jukiego ;)

[ Dodano: Pią Sie 22, 2008 6:40 pm ]
A to dla porównania  :P . Tu widać przykryte drzwiczki klatki dywanikiem, który zreszta Szaruń uwielbia wygryzać  :lol
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Preah

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 22, 2008, 20:18:30 pm »
Tadam... !!  :lol
Mamy za soba pierwszy spacer  :jupi  Powtórzyłam wczorajsza procedurę i po trzech próbach, Juki wyszedł zwiedzac świat! Pierwsze kice były bardzo ostrozne, ale gdy poczuł sie bezpiecznie... :icon_lol , wrecz nie mógł nacieszyc się wolnoscią, to było przesłodkie, kicał, zwiedzał, obwąchiwał, badał :) Całe 1.5 godziny.
Na dźwięk wsypywanego do miseczki granulatu, zaczął się natomiast... proces badania sposobu powrotu do klatki  :P , badał wszystkie kąty, wciskał przez pręciki pyszczek, wreszcie odkrył drzwiczki- hyc! i ku mojej dumie i uciesze wrócił do klatki  :*

Taki to malusi bohater jest, moje Panie i Panowie  :>


PS. Dominikfue, Karusiu, robie zdjecia i nagrywam małego, niestety mój system komp. nie jest skonfigurowany i nie odczytuje zdjęć, gdy tylko uda nam się coś z tym fantem zrobić, z przyjemnością przedstawię Wam maluszka :)

PS. 1 Karusiu, Szaruś był ( i jest) przesłodki  :lol  Zdjęcia archiwalne na kocyku- rozbrajające :rotfl2 , gratuluję Ci kochanego zwierzaczka.

Pozdrawiamy Was Wszystkich ciepło i dziękujemy za wszystkie pomocne rady  :bukiet

Sen

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 22, 2008, 20:45:21 pm »
Super, że się udało  :jupi Dzielny maluszek :)

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 22, 2008, 21:04:53 pm »
Dziękujemy z Szaruniem za miłe słowa uznania :P  :bukiet  !!  Cieszę się, że malunio już oswojony do tego stopnia ;), oby tak dalej, dobrze Wam razem  :jupi  :lol Czekamy na ftki z niecierpliwoscią :P
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Preah

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 22, 2008, 21:26:03 pm »
Sen, Karusiu, dziękujemy za ciepłe słowa :)

Karusiu, z tych emocji ( ;) ) zapomniałam powinszować tak poważnego jubileuszu  :bis: Dużo zdrówka dla Szarusia, radosci dla jego Pani, kolejnych szczesliwych 5-ciu lat :)






^
mam nadzieję, że powyzszy, jubileuszowy, 5-cio marchewkowy (caRRatowy) tort się wczyta, na wszelki zaś wypadek:

 :tort:

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 22, 2008, 21:45:19 pm »
Preah, jestem pod wrażeniem  :DD  Tak pięknego tortu nigdy jeszcze nie dostaliśmy  :P  Dziękujemy po 100- kroć  za życzenia i słodkości   :roza: :*  Oby się spełniło i Szaruń był ze mną drugie tyle, a nawet więcej :lol  My to już jak stare dobre małżeństwo  :slub:  :P
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Preah

  • Gość
Pierwsze dni maluszka w domu - czy dobrze postepuję?
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 23, 2008, 07:25:31 am »
Ja tylko na chwilkę, dziś maluch powitał mnie z łapkami opartymi o szczebelki drzwiczek i miną mówiącą jedno: " Chcę na spaaaaceeerek!!"  :lol