Ja kiedys slyszalam opinie kociarzy o tym zwirku. Barwi sie na zolto od moczu, wyglada nieestetycznie i w rezultacie ludzie i tak go czesciej wymieniaja niz zaleca producent. Jest drogi, przy przerobie krolikow to mozna chyba pojsc z torbami. Albo codziennie bobki wybierac (ja bym nie nadazyla). Wole cienka warstwe drewnianego dac i wszystko potem wyrzucic, bo Jozka w roznych miejscach sobie sika, nie w rogu i ciezko wybrac tylko ten zasikany zwirek.