Autor Wątek: przygarne krolika  (Przeczytany 22026 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« dnia: Czerwiec 02, 2007, 15:14:34 pm »
Witam wszytskich :)

jestem tu poraz pierwszy wiec moze opisze hostorie moich krolikow. mam ich dwa (do niedawna byly trzy)

Lusia i Lukas trafily do mnie w kwietniu w odstepie dwoch tygodni. Lukas jest czarno-bialy a Lusia szarawa. Oba sa strasznie duzymi przylepami, ktore uwielbiaja bieganie po pokoju :) W kwietniu trafil do mnie rowniez dorosly krolik (Lusia ma 18 tygodni a Lukas 15) ktorego musialam wziasc z miejsca w ktorym przebywal bo doslownie nie wytrzymalam, jak zobaczylam w jakich zyje warunkach. Z czasem pojechal do mojego chlopaka gdzie swobodnie biegal sobie po ogrodzie. Pewniego dnia jednak kroliczka zagryzla kuna... :(

Chcialabym przygarnac jeszcze jednego krolika (niekoniecznie jednego ale dla wiekszej ilosci musialabym juz sie postarac o wieksza ilosc miejsca)

jeslt mi osobiscei ebz znaczenia czy krolik bedzie dorosly czy mlody i czy bedzie mial klatke czy nie (chociaz mile widziana jest klatka bo zawsze sie przyda)

posiadam w domu maly zwierzyniec mianowicie piesika (3 miesiace), konta, dwa kroliki, rybki. mieszkam w domu z ogrodem.

moge pozniej wkleic rowniez zdjecia moich malych uszatkow :)

pozdrawiam
Lisa

Balb

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 02, 2007, 16:47:19 pm »
Lisa, zajrzyj na stronę adopcyjną. http://www.adopcje.kroliki.net/

Tyle króliczków czeka... Ja sama mam dwa adoptowane uszatki  :lol

Głaski dla Twoich zwierzaków  :przytul

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 02, 2007, 17:41:20 pm »
no wlasnie ogladalam juz adopcje i strasznie podoba mi sie Rysia (http://www.adopcje.kroliki.net/rysia.htm) ale niestety jest z daleka :(

a co do krolikow z Poznania. troszke mnie przeraza fakt, ze sa one agresywnie nastawione. co prawda mialam juz takiego zdystansowanego kroliczka ale boje sie, ze moglabym sobie nie poradzic lub nie poswiecilabym mu tyle uwagi ile by potrzebowal. podobaja mi sie wlasciwie wszytskie kroliczki i moglabym miec w domu cale zoo :)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
przygarne krolika
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 02, 2007, 18:14:29 pm »
Z przewozem Ryski mysle,ze nie byloby problemu  :P .Skontaktuj sie ze slodkie uszy a dowiesz sie wszystkiego :lol
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 02, 2007, 18:29:54 pm »
ok :) ale z kim? hmmm nie jestem zbytnio obeznana z osobami z forum pierwszy raz tu ejstem   :P

nie no ryska jest suuuper :)
a to moje maluchy:

Lukas:



Lusia:



no i moj nieszczesnik ktorego juz nie ma :( Philips:



ooo i moj psiak :) Dorcia


zdjecia niezbyt udane ale robione telefonem  :/

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
przygarne krolika
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 02, 2007, 18:41:58 pm »
Super zwierzaczki :lol

Na adopcjach pod zdjeciem Ryski napisana jest osoba,ktora zajmuje sie wlasnie ta adopcja.

Jeden z Twoich ucholi to jeszcze maluch? Wiadomo jakiej jest plci.Bedziesz musiala zaprzyjazniac, kastrowac.
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 02, 2007, 18:55:26 pm »
tak. wiadomo jakich sa plci. oba sa jeszcze maluchami. jeden ma 18 a drugi 15 tygodni.

Lusia to dziewczynka
Lukas to chlopiec

sa w osobnych klatkach wiec nie ma z tym problemu :) nie mam zamiaru otwierac niekontrolowanej hodowlii krolikow w domu chociaz myslalm nad tym zeby kiedys sprobowac je rozmnozyc chociaz ten jeden raz jednak dopiero wtedy kiedy osiagna odpowieni wiek a ja bede miala pewnych klientow wsrod znajomych cz tez znajomych znajomych. nie chcialabym zeby zwierzaki trafily na karme dla innych zwierzakow lub jako prezent dla dziecka bo potem wiadomo co sie dzieje. dzieci sie nudza, rodzice fkorzaja a kroliczki mecza.

chcialabym zrobic porzadna klatke. drewniana taka, zeby byla np pietrami zlozona i kazdy krolik bylby osobno. tzn mysle ze samice moga byc razem a samiec osobno. nie wiem pomysle ejszcze jak rozwiazac ten problem. w sumie mysle, ze to nie jest wielki problem zrobienie klatki. :) chcialabym zeby byla to klatka taka, ktora moglaby stac bez problemu w domu jak i latem na dworze. kroliczki uwielbiaja kicac na dworze. moze macie jakies propozycje?

Balb

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 02, 2007, 23:42:49 pm »
Lisa, ja mojego Filipa wzięłam z premedytacją, w opisie było zaznaczone, że potrzebuje wyrozumiałego właściciela no i na dodatek Filipek ma już 7-8 lat.

Fakt, jest wielkim indywidalistą, i kilka razy tak mnie ugryzł, że myślałam że mi rękę odgryzł, ale czasem daje się pogłaskać a nawet wziąć na ręce, no i wtedy czuję ogromną satysfakcję  :lol

Nie chcę nikogo namawiać usilnie do adoptowania "problematycznych" królików, ale trudno o właścicieli, którzy rozumieją zwierzaki i będą mentalnie otwarci na przyjęcie takiego wyzwania. Ale myślę, że jako osoba mająca doświadczenie w opiece nad zwierzątkami, spokojnie dałabyś radę.

P.S. Twoja gromadka jest przeurocza  :lol

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 03, 2007, 00:12:50 am »
wiesz no ja sie nie boje problematycznego krolika. zapewniam ze moje oba malce maja takie charakterki ze ho ho lacznie z psem (dorcia bije wszytskich) bardziej boje sie tego, ze to ja nie poswiece mu tyle uwagi ile bedzie potrzebowal niz tego, ze bedzie sprawial problemy czy ze bedzie "niemily". kroliki ktore mialy raczej neiciekawa przeszlosc zwlaszcza te ktore byly "prezentem dla dzieci" czyli zywa maskotka i trzymane w malych pomieszczeniach maja jeszcze wiekszy instynkt samozachowawczy czy tez czuja sie bardzo zagrozone nawet w prostych sytuacjach i najprostsze rzeczy uznaja za potencjalne zagrozenie jak np wkladanie czegokolwiek do kaltki wiaze sie z agresja u krolika przeciez to normnalne az strach sobie wyobrazac co np 4 latek moze wkladac krolikowi do klatki...

ja osobiscie wziela bym je wszytskie. gdybym miala duza dzialke z wielkimi klatkami i ogromnym wybiegiem trzymalabym wszytskie uszatki jakie bym tylko mogla niestety nie mam takich warunkow :( no a utrzymanie rowniez sporo kosztuje... a niestety ale nikt mi nie da jedzonka dla kroliczkow za darmo :(

w kazdym razie Rysia strasznie mi sie podoba :) ale powiem szczerze, ze te z poznania rowniez. w sumie wszytskie mi sie podobaja :)

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 03, 2007, 13:26:10 pm »
buu nie dostalam zadnej odpowiedzi w sprawie Ryski. moze cos nie tak wyslalam. nie wiem.

wyslalm tylko maila z informacja, ze jestem zainteresowana adopcja ale chyba powinnam wyslac od razu formularz adopcyjny. nie wiem  :buu

Balb

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 03, 2007, 13:44:02 pm »
Lisa, poczekaj jeszcze trochę. Może opiekun króliczków jest zajęty i nie zagląda do poczty. Napewno się do Ciebie odezwie :-)

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 03, 2007, 14:12:57 pm »
no ok ale ja nie wiem czy nie powinnam napisac czegos wiecej

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
przygarne krolika
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 03, 2007, 14:45:37 pm »
Lisa, króliczki ( Rysia i Kluska ) są u mnie w Gorzowie " tymczasowo" a adopcją zajmuje się słodkie_uszy ( Agnieszka z Poznania ) - rzeczywiście coś ostatnio mało na forum ją widzę- być może sprawy rodzinne ją aprobują- no nie wiem.
   Tak czy inaczej trzeba się z nią skontaktować, bo nie wiem jaka jest sytuacja "własnościowa" Rysi- jakiś czas temu Aga mi pisała, że były osoby zainteresowana adopcją królinki... jednak trochę czasu minęło i nic się nie dzieje, więc całkiem możliwe, że zrezygnowali. Tak czy inaczej trzeba to z Agą ustalić i domówić.  :bukiet
Ja też spróbuje się z nia skontaktować  :)
Życie jest piękne... pomimo wszystko

slodkie_uszy

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 04, 2007, 15:47:56 pm »
lisa, wyslalam ci juz odpowiedz, przepraszam-ostatnio mam problemy z kompem, nie chce mi czasami mojego konta otwierac albo wchodzi poczta po 2 dniach,a potem wszystko gra dluzszy czas. Krolaski nie sa agresywne z Poznania- zorro byl, dopoki mial samca kolo siebie czyli czybka- bo dwa samce niekastrowane.teraz sie uspokoil. a kolnierzyk jest spokojny, najbardziej niedotykalska Grubcia znalazla swoj domek i bedzie miala tam dobrze, bo zostala zaadoptowana  naprawde przez ludzi z sercem.

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 04, 2007, 17:27:20 pm »
kroliki z poznania to sa samce. ja mam juz jednego samca w domu i nie chcialabym kolejnego. istnieje rowniez taka mozliwosc, ze bylby u mojego chlopaka, jednak mysle ze to on powinien podjac taka decyzje sam.

rozmawialam z nim na temat kluski i ryski i obie strasznie mu sie spodobaly wiec mysle, ze istnialaby taka mozliwosc, azebysmy zaadoptowali obie. nie podjelismy jeszcze zadnej konkretnej decyzji odnoscie adopcji obu malcow.

aa na maila odpisalam :)

Hannelli

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 05, 2007, 07:32:22 am »
Ja jestem tymczasowym opiekunem królików z Poznania. Szarak i Kołnierzyk są wykastrowani i ze spokojem mogą przebywać z samicą. Zorro jest nadal "jajeczny" ale jak aga napisała zdecydowanie się uspokoił jak kumpel zza siatki-czyli Czybek- znalażł dom. Szarak i Kołnierzyk mieszkają cały czas razem i są bardzo zgodni :*

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 06, 2007, 12:59:53 pm »
dzisiaj kupila dwie klatki :) uzywane :) strasznie sie ciesze, bo za obie zaplace 4x mniej niz w sklepie zoologicznym. jedna to setka a druga szescdziesiatka :) wiec jakby co jestem gotowa na przyjecie kroliczkow :)

slodkie_uszy

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 06, 2007, 16:20:52 pm »
lisa, napisalam do ciebie emaila.pozdrowionka

Lisa

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 13, 2007, 17:50:35 pm »
no szkoda, ze adopcja nie udala sie :(

Balb

  • Gość
przygarne krolika
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 13, 2007, 18:07:44 pm »
Lisa, a co sie stalo  :( ?