lisa, strona naprawde jest teraz aktualizowana na biezaco, w miare oczywiscie mozliwosci. Rysia jest na stronie, poniewaz jeszcze nie zostala przekazana Nowym Opiekunom. Mam bardzo dobrych kandydatow na Nowych Opiekunow dla niej i bedzie miala bardzo fajny domekm ale trzymam sie interpretacji naszych regul, ze prosbe o zdjeciu krolisia ze strony adopcyjnej wysylamy gdy krolis zostaje przekazany-wtedy jestem na 100% pewna, ze kroliczek ma nowy dom.
nam nie chodzi o to,zeby atakowac tylko o zrozumienie-sama dosc czesto dostaje emaile na przyklad w piatek po poludniu, w sobote pracuje do 16 i mam swieta zasade, ze od piatku po poludniu do poniedzialku nie odbieram poczty, bo to jest moj czas.niestety, nadchodzi taki moment w zyciu, kiedy zdajemy sobie sprawe, ze nawet uwielbiajac swoja prace i robiac cos co naprawde lubimy musimy sie zdystansowac, zeby moc to wykonywac dobrze-takie ja mam podejscie. a potem dostaje emaila czasami milego, czasami bardzo niemilego, ze nie odpowiadam, a przeciez dostalam emaila 2 dni temu.wysoka technologia, internet itd. przyzwyczaily nas , niestety, do tego, ze mozemy miec cos natychmiast.to tak, jak niektore osoby nie moga zrozumiec, ze ktos nie odbiera komorki, bo tak jakby swietym obowiazkiem bylo-masz komorke, to badz dostepnym 24h na dobe.
nie moze byc nie wiadomo ile osob wprowadzajacych dane na strone. azi jest swietna w tym co robi, naprawde poswieca temu czas swoj i cale swoje serce.odebrala sugestie jako ONA, bo byla opisana strefa, w ktorej ona rzadzi-kazdy by tak to odebral.caly czas pracujemy nad tym,zeby wypracowac lepszy system i moim zdaniem idzie nam coraz lepiej.a zakladanie nowej strony z kroliczkami, tematu, nie ma sensu-bo kroliczek , ktory znajdzie sie na pierwszej stronie na pewno zniknie, gdy temat sie rozwinie. czasami osoby robia to same zakladajac temat i to jest dobre wyjscie-gdy kroliczke jest znaleziony itd,ale to kazdy kroliczek ma swoja strone.przy kliku krolisiach to sie pogubimy.a nie wszyscy ci uzupelnia dane krolisia,bo bardzo duzo kroliczkow jest z interwencji, ze schroniska, znalezionych, oddanych przez ludzi, ktorzy maja w nosie co sie stanie z ich krolsiem-to przewaznie one nie maja opisow.ja sie staram informowac, ze sa inne osoby zainteresowane,ale nie zawsze to robie- dla mnie to troche na licytacje bedzie wychodzic-ile osob jest zainteresowanych-boje sie, ze ludzie beda chcieli adoptowac krolisia, bo duch rywalizacji w nich wstapi.jak tylko sie wspomina, ze jest ktos inny powaznie zainteresowany zmienia sie glos rozmowcy.my dostajemy kilka zgloszen, naprawde jest malo powaznych zgloszen, osob ktore przesla nam wypelniony formularz adopcyjny i musimy wybrac najlepszy domek dla kroliczkow.ja nigdy nie mowie, ze ma pani na pewno tego kroliczka, mowie o mozliwosci adopcji, bo nie wszyscy zdaja sobie sprawe, ze my mozemy nie zgodzic sie z jakichs powodow na adopcje.za wiele osob uwaza, ze jak sie do nas zglasza to na bank dostana kroliczka,bo sie nim zainteresowali.nam nie chodzi,zeby znalezc im jakikolwiek domek, chodzi o to,zeby mialy dobry domek-rozne sa powody odmowy.
ja tylko prosze o przemyslenie jednej sprawy-naprawde staramy sie pomoc krolisiom i nie bede sie tlumaczyc dlaczego nie robie czegos natychmiast,ale czasami dostajemy tak niemile emaile, ze normalnie odechciewa sie wszystkiego.ja mam takie zalamki, ze po prostu opadaja mi rece i nie wiem jak zareagowac.a potem pojawia sie osoba taka, ze czlowiek sie usmiecha caly czas,bo wie, ze jeszcze sa ludzie, ktorzy maja serca i dzieki nim chce sie pracowac w adopcjach.i ci ludzie tak naprawde nakrecaja nas,zeby dalej dzialac-daja nam niesamowita sile i energie. a tak juz na koniec to- pomoc przy adopcjach i w SPK zawsze mile widziana