Ten wątek będzie poświęconym naszym Wrocławskim podopiecznym
We Wrocławiu nie ma siedziby,wszystkie uszaki które są u nas znajdują się w Domach Tymczasowych których jest jak na lekarstwo.
Pod naszą opieką znajduję się kilka królików.
A o to one
Fredek,wyrzucony ze sklepu zoologicznego gdyż nie dogadywał się z innymi królikami. Ma ok 9msc,bezjajeczny chłopak. Ma zapewniony już DS,lecz postanowił jeszcze u nas troszkę zostać gdyż się pochorował. Jest po pełnych badaniach,ale jesteśmy jeszcze w trakcie diagnozowania. Trzymajcie kciuki za chłopaka!
Frugo,oddany do Mini zoo ale nie zabawił tam ani minuty. Około roczny w typie karzełka. Jedną nogą jest już w DS
Hadi to młodziutki hodowlaniec. Wykradziony z mięsnej hodowli przez osobę która przekazała go nam. Jego DT wręcz marzy o pozbawieniu go jajek
4kg królika który ma wielki pociąg do nóg i zrobienie przy nim obiadu to nie lada wyzwanie
Szaruś vel Bidon,również jest młody i pochodzi z tego samego miejsca co Hadi. Chłopa również nabuzowany,ale tylko gdy widzi inne króliki. Ma ochotę rozwalić kojec byleby z niego wyjść
Chłopak ma problem z podwijającymi się powiekami w obu oczkach,wraz z kastracją zostanie wykonana korekta powieki
Chwilowo u mnie,w przyszłym tygodniu rozgości się we własnym DT.
Glutek ma około 14tyg. Został odebrany ze sklepu zoologicznego z podejrzeniem e.c,gdy tylko go zobaczyłam nie miałam wątpliwości wynik był tylko formalnością. Oczopląs i lekki skręt głowy,w ciągu kilku dni skręt się pogłębił. Życie malucha było zagrożone miał wtedy około 10tyg,były wzloty i upadki ale aktualnie choróbsko trzymamy w garści. Przed nami jeszcze 4tyg leczenia,a on mnie już szczerze nienawidzi,bo kto by chciał być kłuty 10 razy dziennie ?
Elcia vel Parkingówka,została znaleziona na parkingu z zaawansowaną kiłą,oczka,odbyt w ranach,nosek to był jeden wielki strup który przeszkadzał jej w oddychaniu,więc była zmuszona robić to pysiem. Wraz z ellesa i jej aktualnym DT w nocy pojechaliśmy z nią do weta,oraz przez ponad godzinę w domu odmaczaliśmy jej większość strupów by mogła się załatwić i w miarę normalnie oddychać. Na drugi dzień okazało się,że prócz kiły ma zapalenie płuc i kokcydiozę. W Bytomiu się kurowała i aktualnie minął miesiąc i nie ma śladu po choróbsku
Jej historia dostępna tutaj
https://www.facebook.com/spk.wroclaw.spk/photos/?tab=album&album_id=280122732358070Większość królików jest/była/będzie leczona u dr.Marty Białasik w Bytomiu,gdy jest potrzeba w miarę możliwości zostają tam na szpitalu tak jak było to z naszą Elcią spędziła tam miesiąc i wrócił całkowicie inny królik,za opiekę nad naszymi królikami będę wdzięczna do końca życia
reszta z braku możliwości dojazdu (np.DT) leczona jest na miejscu
Jeżeli ktoś chciałby wesprzeć wrocławskie uszy,zostać DT,adoptować lub pomóc w jakikolwiek inny sposób zachęcam do kontaktu z nami poprzez maila wroclaw@kroliki.net, FB Stowarzyszenie Pomocy Królikom - Wrocław84 2130 0004 2001 0516 7234 0008