Jednak króliczki wróciły dziś do mnie...
Nowa opiekunka królików dostała alergii, z dość zaostrzonymi objawami. Przerwę od królików miała przez ostatnie 2 lata, może alergia się pojawiła właśnie teraz lub też ilość alergenu jest teraz większa niż była przy poprzednio jednym króliku.
Także Ciastek i Budyń (czy Pola i Alma

) szukają znów nowego domu.
Przez ostatni tydzień się bardzo otworzyły na kontakt z człowiekiem - nowej opiekunce pozwalały się w zasadzie bez problemu trzymać na rękach, a drapane między uszkami się rozpłaszczały. Raz nawet przyszły z własnej woli na łóżko wtulić się w nową opiekunkę. Dziś u mnie też z dużo większym zaufaniem podeszły do wzięcia na ręce i głaskania.
Jak miały do dyspozycji całe mieszkanie (u nowej opiekunki), to biegały tak szybko jak u mnie nigdy nie mogły (bo u mnie to się nie rozpędzą...). Fajnie by było, gdyby mogły zamieszkać u kogoś, kto by im dał do dyspozycji sporo miejsca przez całą dobę (tak powyżej 20 m2).