Jak to jest z rodzeństwem razem wychowywanym od małego? Czy może przebywać w jednej klatce brat z siostrą? Czy sytuacja w czasie ich dojrzewania nie ulegnie zmianie? Pewnie na wszelki wypadek potrzebna będzie sterylka/kastracja. Może coś wiecie na ten temat, byłabym wdzięczna.
Rodzeństwo wychowywane od małego niczym się nie będzie różniło od zaprzyjaźnionych malutkich uszaków z różnych gniazd - NA PEWNO nie chroni to przed kopulacją w przypadku par mieszanych i KONIECZNA jest kastracja i sterylizacja.
A poza tym, to króliczy charakterek się po zabiegu nie zmienia, więc jak uszaki się dogadywały przed dojrzewaniem, to po kastracji też powinny, a jak miały z tym kłopoty, to niestety dalej tak będzie.
Króliki przed okresem dojrzewania się szybko zaprzyjaźniają, potem hormony działają (u młodych trzymanych razem ten czas następuje szybciej, nawet w 10-tym tygodniu samiec może już mieć jajeczka w mosznie i dobierać się do dziewczyn
, młoda samiczka trzymana nawet z kastrowanym samcem będzie się męczyć z powodu rujek i ciąż urojonych- zazwyczaj, jak już zacznie, ciężko wstrzelić się w spokojniejszy czas ze sterylką).
Tak więc dla maluchów, spokrewnionych lub nie, na czas dojrzewania i rekonwalescencji warto mieć osobne lokum i głowę na karku, żeby nie doszło do przypadkowego rozmnożenia - bo dość jest niechcianych królików.