i co z tym domem dla skakuna- jest?
Martuś, też jestem ciekawa, ale jak trwają rozmowy w jego sprawie, to raczej nie bardzo na miejscu, by pisać na forum bez wiążących decyzji. Póki jest na stronce, znaczy umowa nie podpisana i można wyrażać chęć przygarnięcia malucha - mało to przypadków, że ds się rozmyślił i królik został na lodzie, bo poogłaszano wszem i wobec, że dom ma?
Ja tam uważam, że mniejsza szkoda, jak się człek dowie w prywatnej korespondencji, że są dobrzy kandydaci, niż jak wyczytawszy na forum, że królik ma dom, zrezygnuje ze starań.