wczoraj , z wizyta do dr Krawczyka wybralo sie szesc sopockich krolasow :
tupta ( tuptusiowa ) , Bialasek , Felcia , Frycka , Dona i Harrison zaczne od najmilszego newsa :
Bialasek - po wizycie kontrolnej u dr Kraswczyka , ktora wypadla bardzo dobrze , pojechal do DS z opcja DT do
PippoiLotty ostatnie chwile Bialaska w objeciach
Kaji, po lewej , ...
uwaga uwaga ... nowi opiekunowie
Bialaska a to rozpromienione oblicze nalezy do....
PippiLotty :
pa pa
Bialasku , zaprzyjazniaj sie tam szybciutko , abys juz do nas nie wracal pa pa ,
PippiLotta w poczekalni do gabinetu , zrobilo sie tloczno :
i niespodzianka
Frycka okazala sie byc jednak
Fryckiem - ostatecznie dopiero teraz pokazal swoje "prawdziwe" oblicze
( hymmm trzeba bedzie sprawdzic reszte westowej latorosli - tak juz jest z tymi chlopakami he he he - pokazuja kiedy chca
) :
kastracja
Frycka przebiegla bezproblemowo , po narkozie obudzil sie szybciutko , teraz juz wszystko wraca do normy , juz je i pije oraz bobczy w normie
Frycek przygotowany do kastracji
i kolejny super news :
Frycek za tydzien lub dwa , jak juz calkowicie wydobrzeje , pojedzie do DS
Harrison to okaz zdrowia
- juz nie bylo czasu na sterylke , zalapie sie dziewczynka nastepnym razem
Felcia - po bakterii juz nie ma sladu
, co prawda ma lekko wilgotnawy nochal ale czysty - dr Krawczyk uznal ze seria czterotygodniowych zastrzykow z antybiotykiem enrocin wypelnila swoje zadanie - reszte zalatwi kilkanascie dawek immunodolu na podniesienie odpornosci
Dona - przyjechala do doktora z powodu zaczerwienienia prawej galki ocznej - dostanie serie witaminy B1 i B12 i po tym powinno wrocic wszystko do normy
- poza tym reszta w nalezytym porzadku
Doncia zrobila furrore w poczekalni , zostala wymiziana za wszystkie czasy
a w gabinecie ze swoboda zwiedzila wszystkie katy
no i
Tupta ( Tuptusiowa) - spodobalo mi sie skrocenie imienia przez Konrada
z
Tupta mamy problem
, na miare , jak to sie wyrazil dr Krawczyk,
Maszy z Torunia , moze sie zdarzyc w przyszlosci ze bedzie ja czekala taka sama operacja jaka miala
Masza ale po kolei ...
Tupta zostala poddana generalnym badaniom : rtg , morfologia i badania watroby oraz nerek. Wnyniki badania krwi okazaly sie byc bardzo dobre , morfologia w normie , nerki w porzadki i watroba tez ( ufff ) - podawanie przez miesiac leku na watrobe wystarczylo aby uzyskac taki super efekt
.
Tupta przez ostatni miesiac byla tez na diecie sianowo - ziolowej i osiagnela wynik wagowy 2.45 kg ( schudla 0.62kg ) - wystarczylo aby poddac ja sterylizacji
i tutaj pokaze wam jak wygladala macica
Tupty - znacznego stopnia otluszczenie , ktorego w ogole nie powinno byc
:
zdecydowalm sie wrzucic to zdjeciu ( choc osobiscie nie lubie takich widokow) ku przestrodze ,
aby unaocznic jak bardzo wazna jest odpowiednia dieta naszych uszakow i do czego moze doprowadzic zle zywienie
bo pomimo tego ze udalo nam sie Tupte odchudzic to i tak pozostalo otluszczenie narzadow wewnetrzny co jest o wiele bardziej niebezpieczne dla zdrowia
( czego nie musze mysle tlumaczyc ) , do tego doszly zmiany chorobowe jajnikow
na szczescie udalo nam sie dziewczynke wysterylizowac i teraz juz bedzie tylko lepiej . Tupta jest czteroletnia samiczka i przez kilka lat wlasnie czlowiek doprowadzil do takiego stanu a nie byla chowana w zlych warunkach : normalny dom ale ze kroliczek tak lubil lakocie no to ...dostawal z ...milosci ?
Prosze was
zweryfikujcie swoje spojrzenie na zywienie wlasnych krolikow, zachecam do lektury :
www.miniaturkabeztajemnic i utrzymujcie odpowiednia wage waszych podopiecznych .. wlasnie z milosci.....aby nie dopuscic do takiego stanu jak miala
Tupta no i badanie rtg ... okzalo sie ze Tupta ma zwapnione malzowiny nosowe ... jest to stan nie do odwrocenia ........objawia sie to na ta chwile kichaniem
na razie kichanie jest sporadyczne wiec nic nie bedziemy robic ... jednak jesli kichanie sie nasili i bedzie notoryczne,
czeka
Tupte operacja polegajaca na otworzeniu czaszki aby dostac sie do tego miejsca aby usunac zwapnione fragmenty ... bardzo ciezka operacja ....przyczyna...przyczyna takiego stanu moze byc np. : nieleczony stan zapalny drog oddechowych , moze tez byc dostanie sie w te miejsca obcego materialu ( np.: zdzbla trawy - jak to bylo wlasnie u
Maszy ) , nie ma badania ktore by ta przyczyne pokazalo ... pozostaje nam tylko czekac , obserwowac i ufac ze kichanie sie nie nasili bo z takim kichaniem i takim zwapnieniem mozna zyc i to calkiem komfortowo , trzeba tylko zwracac na
Tupte wieksza uwage i tyle