Hej Kochani

otóż dziś w moim domu pojawiła się moja księżniczka - Whisky

jest przeeeecudna! piękna, puszysta - ale już widzę, że niezły z niej charakterek
Oczami Whisky

O 15.30 do Warszawy przyjechali po mnie jacyś dziwni ludzie

a cieszyli się jak mnie zobaczyli!

och jaka piękna, a jaka duuuuża jest - nie wiem o co im chodziło, przecież ze mnie taka kruszynka

tu już w domku

trochę na początku się bałam, ale po chwili, kiedy dali mi babkę lancetowatą wyszłam na dobre i zwiedziłam cały pokój i korytarz nawet!




a to moja willa, którą już całą obobkowałam i obsikałam

moja nowa pani się martwi, że się nie nauczę siusiać bobkować do kuwety... ale ja jej pokażę


jak zaczęłam pić to piłaaaam, piłaaam, piłaaaam i piłaaam

chyba z pięć minut, a później nasikałam pańci na dywanik


a tu myju myju


a tu moja kolacja

oprócz babki lancetowatej, mlecza i liści z porzeczki dostałam CC i duuuużo sianka, które porozwalałam po całej klatce

a coo tam




Teraz ja

Whisky jest przecudna!

na pewno się dogadamy

w końcu mam podejście do trudnych charakterków

tak z pierwszych obserwacji - dzisiaj już w klatce zaczęła tak dziwnie łepkiem machać

tak jakby uszkami, ale poza tym normalnie bobkuje - nawet bardzo dużo powiedziałabym, nie nadążę wrzucać ich do kuwety no i sika mi wszędzie

jutro zdejmę jej ten dywanik - może to jest powód.
jest u mnie dopiero kilka godzin, więc z godziny na godziny będzie coraz lepiej

trzymajcie kciuki

Pozdrawiamy
Monika, Whisky i oczywiście Haker