Witam! Nie sądziłam, że będę musiała szukać mu nowego domu. Zmusza mnie do tego jednak nagła zmiana sytuacji życiowej. Zacznę od początku:
Bolek, Bols trafił do mnie w styczniu. Jego stary właściciel stwierdził, że jednak woli pieska. Moja wiedza na temat uszaków jest niewielka, ale przygarnęliśmy Bolka i mieliśmy poszukać mu domu, jednak zadomowił się u nas i tak już został.
Dowiedziałam się wtedy o nim tylko tyle, że ma ponad 3 latka, a do jedzenia dostawał siano, obierki z ziemniaków i marchewki, do tego karmę megan. Podobno był bardzo agresywny, co okazało się nieprawdą. Wystarczyły dwa dni oswajania, by króliś ciekawsko kicał za mną po całym domu. Odchudziliśmy go, nauczyliśmy wcinać warzywa.
Aktualnie wychowywany jest bezklatkowo, swoje potrzeby załatwiał do kuwety itd. Niestety jak to w życiu bywa mój związek się zakończył, a ja musiałam przenieść się do koleżanki, gdzie nie mogę go ze sobą zabrać. Pilnie szukam dla niego nowego opiekuna, który będzie mógł dać mu dobrą opiekę i troskę. Bolek nie lubi przebywać za długo w klatce, ja z niej całkowicie zrezygnowałam, jest całkiem grzeczny. Wiadomo, czasem spróbuje capnąć jakiś kabel, ale wystarczy zabezpieczyć te nisko położone i problem z głowy.
Sprawa jest naprawdę pilna, proszę o jakąkolwiek pomoc. Kontakt przez pw, mail lub gg 4942248.Oto kilka zdjęć mojego urwisa:
dostałam go w klatce 80tce. Jest dla niego stanowczo za mała, ale jeśli ktoś chciałby ją zabrać dla niego, to mogę oczywiście dorzucić. Jako 'pomieszczenie' na jedzenie lub kuwetę itd może się nadawać. U mnie Bolek miał swoje miski po prostu na podłodze, a kuwetę zrobioną z dna od chomiczej klatki.