[Wrocław] Stadko królików ze Smardzowa prosi o pomoc i dobre domki

[joac]

Żarty żartami, ale czy Elysia się dobrze czuje? Bo jak jej te gazy tak długo dokuczały, to szczęśliwa na pewno nie była...

[Eni]

Bidulka, taka wzdęta, że aż za ciężarną wzięta...
Dobrze, że nie przypłaciła tego życiem...

Może warto się zastanowić, czy nie brakuje Wam wiedzy i doświadczenia, by samemu diagnozować króliki...

[ola1]

Witajcie,

chciałam się dowiedzieć co słychać u Ally. Chciałam ją adoptować,jednak mój mąż miał obawy jak "dogada" się z naszym 4-letnim synem. Czy Ally już pozwoliła poznać swój charakterek?

[marciula]

Eni ja jej nic wzdymającego nie dawałam, nie była osowiała, nie miała gorączki, teraz jest na klinikach, czeka na jutrzejszą sterylizację - lekarz nie powiedział nic o wzdęciu, ma taki duży brzucho i już... To ja popełniłam błąd biorąc "kotłowanie się" w brzuchu za ciążę...
ola1 - Ally wobec mojej córki nie wykazywała agresji, co do dogadania się to wiele zależy od dziecka - jeśli będzie dobrze traktować królika, nie męczyć, nie nosić, a to Ty będziesz sprawować opiekę nad Ally to wszystko powinno grać jeśli masz więcej pytań to pisz do Kasi: kasia.domagala@kroliki.net
Asiol odebrałam z poczty paczuszkę od Ciebie dziękujemy!! Jutro wszystko trafi do Kasi, która przekaże te rzeczy do potrzebujących DT

[ola1]

Dziękuję marciula, na pewno skontaktuje się, ponieważ chciałabym ją zobaczyć...

[klara703]

Elysia nie była wzdęta, brzuszek miała mięciutki, sama ją oglądałam.

"Może warto się zastanowić, czy nie brakuje Wam wiedzy i doświadczenia, by samemu diagnozować króliki..."
Eni jeśli nie podoba ci się nas sposób działania i leczenia i tylko nas krytykujesz zacznij działać w swoim regionie, króliczki wszędzie potrzebują pomocy!!!! A Ty patrzysz tylko na ręce osobom, które poświęcają swój czas by ratować te bezdomne istoty i krytykujesz.... Wiedzę i doświadczenie zdobywa się w trakcie podejmowania działania. Te działania ciągle podejmujemy i wiemy coraz więcej . Przykre jest znoszenie stałej krytyki , kiedy staramy się robić wszystko dla tych króliczków. Natomiast Tobie proponowałabym podjęcie kreatywnych działań w zakresie Twoich możliwości, a nie skupiania się na krytyce i obrażaniu innych. Jeśli zaczniesz działać tworząc dobro, zarówno Twój świat jak i innych wokół Ciebie, będzie lepszy.

[Eni]

A ty patrzysz tylko na ręce osobą, które poświęcają swój czas by ratować te bezdomne istoty i krytykujesz....

Patrze na ręce osobom, które zobowiązały się pomagać królikom, a wg mnie działają sporo na szkodę, bo za taką uważam brak opieki weterynaryjnej. Na samym przykładzie królików ze Smardzowa widać, że nie da się nie zaszkodzić, jak się nie bada zwierząt ani nie stosuje profilaktyki (nie stosuje do podstawowych wymogów SPK w stosunku do opiekunów)...

A o swoich działaniach nie trąbię na forum, bo po co - ale dzięki za radę.

[marciula]

Gaya bardzo dobrze się czuję po sterylizacji, pięknie je
Kto pokocha króliczka? piękne maluszki, dorosłe panie i panienki, oraz uroczy samczyk czekają na DS!

[juta]

czasem lepiej pomagać czynnie, w dostępny i możliwy sposób,, niż jedynie zajmować się klikaniem w klawiaturę;

leki dla małych będą jutro,
działamy na miarę możliwości i ograniczonych funduszy;
działamy i będziemy działać;
dzięki temu króliczki żyją 

króliczki czekają na kochane domki;
kto pokocha króliczka ? 

[Króla]

Pinkie Pie:

[Takerusiek]

To zdjęcie na głowie hahah pokazuje kto tu króluje

[monika2415]

Moim zdaniem Eni ma rację.Dodam też że nawet jeśli się podejrzewa ciążę u królików lub wzdęcie trzeba pokazać uszaczka weterynarzowi a nie samemu stawiać diagnozę.Pamiętajcie weterynarz na I miejscu.
Nie będe już robić ot,napisałam tylko swoje zdanie,dlatego że nie mogę czytać jak się "jedzie" po osobie która naprawdę potrafi pomóc królikom,i nie zasługuje na takie wypisy jak tutaj czytamy - piszę o Eni.Ona chce pomóc a czy jest to "stukanie w klawiature" czy pomoc bezpośrednia to nie ma znaczenia - ważne że chce pomóc.

[marciula]

To w takim razie kto następnym razem bierze do siebie 13 królików, przechowuje je, opłaca z własnej kieszeni ich leczenie i sterylizacje, a oprócz tego pracuje po 12h dziennie?! Ktoś na ochotnika?
Niestety ja na tyle pozwolić sobie nie mogę - wykreśliłam jedynie leczenie.
Minął tydzień, wszystkie króliki żyją, prawie wszystkie mają DT, 3 są po zabiegu sterylizacji, jeden ma DS, wszystkie jutro dostaną leki.
Może gdyby darczyńców było więcej SPK mogłoby sobie pozwolić na badanie przeglądowe każdego królika - skoro pośrednik adopcyjny mówi, że nie możemy zbadać wszystkich królików, tzn, że nie możemy.
Przepraszam, że nie jestem wszechwiedząca i nie oceniłam prawidłowo, przepraszam po raz drugi ile razy mam to jeszcze zrobić?! Jestem DT, a nie wetem.
We Wrocławiu nie mamy weta, który da nam zniżkę, który zrozumie, że to bezdomne króliki, potrzebujące.
Zrób źle jedną rzecz = wszystko co robisz jest złe. Dziękuję.
A co do Eni - niestety nie wszystko co robi jest pomocne dla królików.

[miedzynarodowa92]

wg mnie powinniśmy Marciuli dziękować! wzięła na siebie na prawdę spory ciężar i spisała się świetnie. Nie wymagajmy od ludzi niemożliwego. Dziewczyna nie może wydawać nie swoich pieniędzy bez jakiegokolwiek zezwolenia. Skoro napisała że pośrednik nie zezwolił na badanie każdego odebranego uszaka, nie mogła tego zrobić. Poświęciła swój czas, a mało kto mógłby ze swojej kieszeni zapłacić za wizyty u weta dla 13 królików. Z drugiej strony wiem, że mogło to się skończyć bardzo nieciekawie.

[Iskra]

Kurczę- przestańcie się kłócić.
Jeżeli nie ma się u siebie ugodowego weta, który rozłoży albo płatności w czasie- np. co miesiąc faktura za pewną część sumy całkowitej- lub da zniżki, to jest naprawdę ciężko.
Gdyby nie lecznica idąca mi na rękę, to Wałczaki były by tylko obejrzane i były by wykonane tylko dwie sterylizacje. Bo dopiero niedawno do końca została spłacona cała należność za wszystko co zostało wykonane przy nich. Zobaczcie po jakim czasie udało się stopniowo zebrać finanse na zapłacenie. Czy to daje do wyobraźni?

Nikt nie twierdzi, że dobre jest branie królików bez przeglądu weterynaryjnego.
Ale w momencie, gdy nie stać na taki przegląd, lub stać tylko na przegląd części królików- to trzeba kombinować. I wybierać mniejsze zło. Nie cały świat jest niestety czarno-biały.

[szyszka]

Każda wizyta kontrolna to, przynajmniej u mnie, ok. 20-25 zł+ ewentualne leczenie. 25*13=ponad 300 zł. Marciula robi BARDZO dużo dla bezdomnych królików, widzę ją prawie w każdym wątku, płaci za wszystko od siebie, a przecież musi jeszcze za coś żyć i wykramić swoje prywatne zwierzęta. Więc i tak robi bardzo wiele, odważę się powiedzieć- wszystko co w jej mocy, aby te króliki znalazły dobre i szczęśliwe domy. I nei rozumiem, jak można ją krytykować za to że nie zrobiła czegoś, na co nie mogła sobie pozwolić...

[ewa2610]

wg mnie powinniśmy Marciuli dziękować! wzięła na siebie na prawdę spory ciężar i spisała się świetnie. Nie wymagajmy od ludzi niemożliwego. Dziewczyna nie może wydawać nie swoich pieniędzy bez jakiegokolwiek zezwolenia. Skoro napisała że pośrednik nie zezwolił na badanie każdego odebranego uszaka, nie mogła tego zrobić. Poświęciła swój czas, a mało kto mógłby ze swojej kieszeni zapłacić za wizyty u weta dla 13 królików

dokładnie, nic dodać, nic ująć! Moim zdaniem Marta robi, co może i daje z siebie 140%, więc fajnie by było, gdyby ktoś ten trud docenił...

[Solvieg]

Ta dyskusja poszła w złym kierunku:( Pamiętajmy, że pomocą królikom zajmują się wolontariusze i organizacja utrzymująca się z datków a nie wyspecjalizowani, świetnie opłacani eksperci z bogatej korporacji i wszystkie tego typu uwagi powinny być wypowiedziane mniej oskarżycielskim tonem, i może warto lepiej je przemyśleć. Gdyby nie dziewczyny te króliki spotkał by o niebo gorszy los, możliwe, że śmierć. Czy naskoczyłybyście tak na matkę, która nie leci z każdym katarem do lekarza a ocenę zdrowia dziecka pozostawia swojemu osądowi ? A może objechałybyście od góry do dołu taką, której nie stać na najdroższe/ najlepsze odżywki ? Zwierzakom nie dzieje się żadna krzywda, a że mogły by mieć lepiej to pewne - jak któraś z dziewczyn wygrała by w totka to kupiły by sobie prywatnego weta

[marciula]

Nie przesadzajcie - baaardzo dużo jedzonka dostałam od wielu osób! tzn, jedzonka dla królików   i akcesoriów!  
Około dwa tygodnie przed odbiorem królików prosiłam z Kasią i Julitą na forum o DT dla maluchów - nikt się nie zgłosił, tak więc większość musiała trafić do mnie, albo zostać w tym strasznym miejscu.
Każdy pomaga jak może, a niestety we Wrocławiu jest niewiele osób, które mogą zostać DT takiej pomocy nam bardzo potrzeba... Tak więc jak trzeba szybko DT to jestem gotowa...
Zdaję sobie z tego sprawę, że Elysia mogła oddać życie przez moje niedopatrzenie - bardzo mi z tym źle, ale również dzięki temu będę uważniejsza. Bardzo ją pokochałam... Nie wybaczyłabym sobie, gdyby zmarła...

[MartaP]

Pinki Pie jest moją ulubienicą, a te zdjęcia są rozczulające! (Tak, świadomie wracam do tematu wątku, jak chcecie się kłócić, czy wypominać sobie różne rzeczy, czy też napisać kto co robi a kto czegoś nie robi, róbcie to w innym wątku lub na PW O! załóżcie sobie wątek "Kłótnie" i tam piszcie swoje wypociny! )

Proszę o więcej zdjęć maluszków!