Odwiedziłam dzisiaj znajomą i obejrzałam króliczka.
Chrupek pod żadnym pozorem nie jest królikiem dzikim i agresywnym. Powiedziałabym, że wręcz to anioł
Na rękach ani razu nie próbował się wyrwać, grzecznie znosił moje oglądanie. Płeć potwierdzona- jest to pełnojajeczny samczyk. Trochę przestraszony, ale ciekawski.
Mieszka w warunkach tragicznych... Sianko służy za kocyk i kuwetę jednocześnie. Klatka śmierdzi okropnie
Oczywiście w środku chlebek, trawka i... obierki ziemniaków. Dziewczynie powiedziałam wszystko co i jak ma zmienić, żeby Chrupcio poczuł się tam lepiej. Jednak to nie jest życie na jakie zasługuje. Bardzo prosimy o DT! Może być ono nawet za tydzień, byleby ktoś go wziął
Na jakiś czas ja go przygarnę, ale musi się zgłosić DT. Na razie jest u właścicielki, ale im dłużej tam jest, tym bardziej robi się nieufny.
Kto pokocha tego biednego maluszka? Kto podaruje mu wspaniały domek, na który zasługuje?