Sytuacja uszaka troszkę się klaruje. Młodsza ma dość silną alergię na pyłki traw, zboża, babkę, bylicę, olchę, brzozę i roztocza, ale na szczęście na królika nie:) Prawdopodobnie więc królik zostanie z nami. Jednak sianko będzie dostawał pod wydział, natomiast nadrobimy zieleninę innymi produktami. Jeśli jednak syt. będzie się pogarszać i nie uda nam się tego jakoś sprytnie ogarnąć to królik jednak pójdzie do adopcji. Jeśli jest możliwość prosiłabym o miesięczny czas na ogarnięcie się z tematem, jeśli wszystko pomyślnie się ułoży uszak będzie mieszkał nadal u nas.
Pozwolę sobie jednak wkleić zdjęcie naszego klucha, może ktoś go pokocha jeśli się napatrzy i jak nie damy rady szybciutko go przygarnie:)