Dzisiaj wzięłam się za klatkę... I powiem tyle, że ten widok będzie śnił mi się po nocach, a zapach czuję dalej. To, co tam zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania... Sianko oczywiście całe zasikane, a w nim nawet niedopałek papierosa... Ale spód to dopiero był koszmar:
![](http://img831.imageshack.us/img831/678/dsc0491t.jpg)
![](http://img339.imageshack.us/img339/2131/dsc0492nl.jpg)
Za Chiny nie umiałam tego zmyć
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
Ocet trochę pomógł, ale jednak trochę zostało. Śmierdziało strasznie z tej klatki, nie wyobrażam sobie jak można było trzymać w tym królika! Nie mam pojęcia kiedy ona ją ostatnio myła...
Ale po długiej walce klateczka teraz wygląda tak:
![](http://img268.imageshack.us/img268/5315/dsc0494gn.jpg)
Chrupcio miał małego focha, że jak to ja mogłam mu klatkę ukraść (
![jezyk1 :P](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/jezyk1.gif)
), ale widać, że jest zadowolony.
W dalszym ciągu poszukujemy kogoś, kto pokocha tego biedaczka!