Mały dziś się zaszczepił na pomór i mykso - generalnie foch nie z tej ziemi i obraza. Generalnie jest kochany i nigdy bym go nie oddała ale co z innymi maluchami, które potrzebują mojej pomocy? Dlatego jedzie w góry, do nowego domku, gdzie będą go kochać, rozpieszczać i głaskać. Dziękuję za adopcję.