Keisu, zdaje się , ze Milka37 kontaktowała się z Tobą i zaproponowała, ze wet wskazany przez SPK obejrzy króliczkę. Ty nie ponosisz żadnych kosztów takiej wizyty poza dojazdem do weta i poświęconym czasem.
Tłumaczenie, ze Rodzicom to będzie przeszkadzać... ze siostra chora... Ile masz lat? 10? Mowisz, zeby nie traktowac Cie jak gowniarza, ale tak sie zachowujesz.
Prosisz nas o pomoc dla królika- ona ja dostaje na tacy, a Ty rzucasz tu jakieś idiotyczne wymówki.
Rodzice nie maja na leczenie dzieci, zwierząt? Internet jak rozumiem Ci opłacają? Mówisz o kosztach leczenia, nie mając pojęcia co jej jest i jakie one będą. Ze to tylko jedna wizyta, a będą nastepne itp, itd. Skąd wiesz? Moze wystarcza leki, ktore da Ci ten wet. SPK proponuje pomoc, to jej nie odrzucaj. Nikt Tobie nie proponuje pozyczki czy kredytu.
Czego od od nas oczekujesz? Jasnowidztwa? Leczenia telepatycznego? Ogarnij się dziewczyno! Jeśli faktycznie uważasz, ze Lola jest twoim przyjacielem, to nie rozumiem na co czekasz. Bardziej humanitarne faktycznie byłoby uśpienie, niż meczenie zwierzaka.
I za moimi poprzedniczkami powiem: nie masz czasu leczyc krolika, to go oddaj SPK.