Autor Wątek: Max umiera  (Przeczytany 36478 razy)

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 29, 2011, 15:10:50 pm »
Kurczę, też myślę, że w tej chwili nie ma co czekać tylko lecieć z uszakiem do weta. A jeżeli chodzi o finanse to przychylam się do pomysłu jakiejś wyprzedaży, też mogłabym dorzucić jakieś książki czy płyty na ten cel. Naprawdę szkoda ucholka. Niemczur działaj!!!

Offline Leonidas

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 91
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 29, 2011, 18:37:23 pm »
ja zaoferowałem drobną pomoc finansową ale nie będę w stanie sfinansować całego ewentualnego leczenia.
wiecie, ktoś napisa,ł że wete ma serce ale jeśli nie ma się kim podeprzeć, że zna się kogoś, że ktoś polecił nawet z SPK to inaczej weterynarz raczej ot tak nie powie że ok spokojnie zapłata później! czy ktoś z SPK nie mógłby polecić tej sprawy jakiemuś wete, zaanonsować. zawsze łatwiej! niemczur, czy skorzystałeś z naszych rad? czy pojawisz się w OGONKU czy też u dr Jałonickiej ?

musimy też zrozumieć że opiekun w tej chwili, jest w stanie wysokich emocji i też nie jest w stanie myśleć teraz w ten sposób jak ja piszę wyżej. może ktoś, mam na myśli SPK, kto ma jakiś pomysł ,w sensie jak napisałem wyżej, może sam prywatnie zaproponować wsparcie u wete.

czekamy na wieści niemczur! pamietaj jeśli jest szansa na przeżycie - chyba jesteśmy w stanie zorganizować coś wspólnie żeby pomóc i finansowo!
„Zawsze kiedyś przychodzi taki dzień, w którym Twój przyjaciel spogląda Ci w oczy po raz ostatni i nawet Twoja miłość, chociaż była najsilniejsza nie jest w stanie tego zmienić… (ku pamięci BASI, LEOSI, KUBY )

Offline niemczur

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 29, 2011, 23:31:27 pm »
 :placze :placze :placze
wróciłem od weta... Jestem bardzo wdzięczny gdyż poświęcono nam dwie godziny na obserwację Maxa, rozmowę i badania. Kiedy dotarłem do mojego przyjaciela, okazało się, że w ciągu nocy u ucholka totalnie się zatrzymało trawienie i nastąpiła masakryczna utrata futra - te futro miało bardziej konsystencję waty z wysypującą się kaszą manną. Totalny bezwład w tylnych i postępujący bezwład w przednich łapkach. Guz w okolicy kręgosłupa i bolesność całej jamy brzusznej. Wet po zapoznaniu się z poprzednim wypisem z kliniki po operacji i bieżących badaniach przedstawił wszelkie za i przeciw. Powiedział, że leczenie może przynieść skutek przedłużenia życia o miesiąc, dwa maksymalnie a w najgorszym przypadku przedłużymy mu mękę o dzień, dwa...
To nie była łatwa decyzja, uwierzcie mi. Słabe rokowania i brak możliwości ciągłej opieki nad Maxem przeważyły łącznie z obawą o jego cierpienie. Mówiono mi, że w ciągu dnia wywrócił się w takim miejscu w klatce że przez pół dnia nie mógł przeczołgać się do wody i jedzenia... nie wyobrażam sobie ryzykowania żeby to mogło trwać dalej.
Może gdybym był wcześnie od początku wtajemniczony w stan królika to byłoby inaczej... nie wiem, nie chcę rozmyślać "co by było gdyby"... Max żył prawie 8 i pół roku i nigdy go nie zapomnę a natomiast cieszę się, że przedłużyłem mu życie o ostatnie 4, 5 lat. Przykro mi.

W drodze do domu przy Arkadii ktoś porzucił pięknego ale już wychudzonego kota Main-Coona, który natarczywie lgnął do ludzi na ręce, wychodził na przejście dla pieszych i ocierał się o nogi praktycznie każdego przechodzącego... stwierdziłem, że chociaż jemu muszę uratować życie i spędziłem z nim ponad godzinę już po zmroku do momentu aż mu znalazłem nowy dom...

Offline Leonidas

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 91
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 29, 2011, 23:36:19 pm »
najważniejsze że przeżył w szczęściu tyle lat, wielka szkoda jadnak, że opiekun nie zainteresował się stanem królika, zwłaszcza że był już po jednej operacji i taki królik powinien być raczej co jakiś czas kontrolowany :( no ale ... jesli przedłużać o miesiąc czy dwa aby cierpiał to lepiej dać mu odejść tam gdzie nie będzie już cierpiał. współczuję i 3maj się dzielnie!
i Max może być dumny że pomogłeś innemu zwierzakowi!
„Zawsze kiedyś przychodzi taki dzień, w którym Twój przyjaciel spogląda Ci w oczy po raz ostatni i nawet Twoja miłość, chociaż była najsilniejsza nie jest w stanie tego zmienić… (ku pamięci BASI, LEOSI, KUBY )

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 30, 2011, 07:31:00 am »
niemczur zrobiłeś wszystko co tylko mogłeś zrobić, a Max teraz już jest szczęśliwy kica po zielonych łąkach zerkając na Ciebie z góry, przy okazji podsyłając Ci inne maleństwa szukające pomocy.  :przytul

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 30, 2011, 08:54:13 am »
niemczur, dzielnie walczyłeś o Maxa i na pewno zrobiłeś dla niego wszystko, co mogłeś :przytul


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 30, 2011, 08:56:14 am »
 placzek
 :swieca: :swieca: :swieca:

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 30, 2011, 09:05:22 am »
Niemczur podjąłeś decyzję właściwą najważniejsze  nie męczyć przyjaciela dalej. Dla Maksia  :swieca:

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 30, 2011, 09:28:00 am »
Niemczur, bardzo mi przykro, na pewno podjąłeś słuszną decyzję :(


Natomiast Inga, jestem zaskoczona twoimi postami. Piszesz tak, jakby eutanazja zwierzaka to był zloty środek na brak pieniędzy. Nie chodzi mi tutaj konkretnie o królika z wątku, ale to zdanie na przykład:
Cytuj
Słuchajcie, ale nawet jak królik ma jakieś szanse na powrót do zdrowia, powiedzmy, że całkiem obiecujące, to co z tego, skoro właściciele nie mają pieniędzy na leczenie, leki?
Ja jestem za eutanazją, niestety.
jest dla mnie nie do przyjęcia. A to jak królik będzie miał zator, a właściciel brak funduszy na leczenie, to też mu poradzisz uśpienie? Z powodu choroby, którą da się wyleczyć? Bo sama piszesz, że nawet jak królik ma całkiem obiecujące szanse na wyleczenie... To może jak uchol jest zupełnie zdrowy, ale właściciel spłukany to też uspać, co? No bo przecież nie będą głodować... Wybacz Inga, ale twoje myślenie mnie po prostu zamurowało. Za bardzo szastasz sobie czyimś życiem.
Nie wiem, czy musiałaś uśpić kiedyś swojego zwierzaka, nie zdajesz sobie chyba sprawy jaka to jest trudna decyzja dla właściciela.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 09:32:49 am wysłana przez Ciapusia »
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline niemczur

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:06:14 am »
Najgorsze są napływające myśli. Bo mimo, że w klinice naprawdę poświęcono wiele czasu to i tak zostaje pytanie: "a co by było gdyby..." Myślałem nawet, że jeśli poproszę o zabieg już po moim wyjściu to będzie to jakoś mniej przybijające ale mimo wszystko ta świadomość dokucza... Bardzo żałuję, że późno zostałem wtajemniczony w stan zdrowia królika. Informacja lekarza, że możemy już tylko leczyć ból u uchola była tak samo druzgocąca jak informacja lekarza sprzed laty który powiedział, że moja babcia może być już leczona tylko paliatywnie i jedynie można dbać o komfort "wegetacji"... wróciły wspomnienia. Chyba z dwadzieścia razy dopytywałem lekarza czy Max ma szanse i podświadomie liczyłem na odpowiedź, że na pewno się uda. Z drugiej strony widziałem jak Max leżał już bezruchu na stole u weta, przy najmniejszym dotyku w brzusio zrobił siusiu pod siebie... ale niestety, ucholek już po tamtej stronie... muszę zmierzyć się z moimi myślami.

Chciałbym wkleić fotki ale przy próbach wysłania wiadomości mam informację: "katalog załączników jest pełny" i nie wiem jak to ugryźć.

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:22:10 am »
A to jak królik będzie miał zator, a właściciel brak funduszy na leczenie, to też mu poradzisz uśpienie?
Ciapusia wybacz, ale zator to co innego. Przy chorobie Maxa było wiadomo było że jest ona ciężka i bardzo kosztowna, więc porównywanie zatoru i choroby Maxa (guz) jest co najmniej nie trafione.


Za bardzo szastasz sobie czyimś życiem.
Nie bardzo rozumiem, o co ci chodzi. Ja osobiście przejęłam się historią Maxa i caly czas wchodziłam na ten wątek, żeby śledzić co się dzieje. Przecież właściciel pisał, że nie ma pieniędzy, SPK też nie mogło pomóc, więc co? Miał dalej męczyć zwierzaka, który był w stanie krytycznym i zaciągać długi w lecznicy? Moim zdaniem niemczur postąpił bardzo odpowiedzialnie, bo myślał o króliku, o jego cierpieniu oraz o tym, żeby jemu pomóc, swoje uczucia, tęsknotę odłożył na bok. Uważam że w takiej sytuacji nie było lepszego wyjścia, tym bardziej że stan zdrowia uchola pogarszał się.
Masz rację Ciapusia, nie musiałam nigdy uspać zwierzątka. Jeżeli więc dlatego nie powinnam się według ciebie wypowiadać w kwestii eutanazji, widać mamy inne stanowiska w tej sprawie :)

Niemczur trzymaj się. I pamiętaj, że gdybyś ty albo twój przyjaciel kiedyś chciał pod swój dach wziąć uchola to adopcyjne króliki czekają.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:23:15 am »
Niemczur, mój post nie był skierowany do ciebie, wiem, że musiała to być trudna decyzja i na pewno podjąłeś słuszną. Sama musiałam taką podjąć.
Jednak argument "usypiamy, bo nie ma kasy na leczenie" jest dla mnie nie do przyjęcia.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 10:27:14 am wysłana przez Ciapusia »
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:26:38 am »
Ok, rozumiem i szanuję Twoje zdanie, każdy ma prawo mieć swoje poglądy. My widać w tej sprawie mamy inne i nie ma co tego roztrząsać. :)

Chciałbym wkleić fotki ale przy próbach wysłania wiadomości mam informację: "katalog załączników jest pełny" i nie wiem jak to ugryźć.

Nie wiem, nie spotkałam się nigdy na forum z takim komunikatem. Może spróbuj jeszcze raz.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:27:55 am »
Inga, napisałaś, że nawet jeśli szanse na wyleczenie byłyby duże to i tak jesteś za uśpieniem, bo nie ma kasy na leczenie. Więc dla mnie jest to porównywalne z usypianiem z powodu zatoru - szanse na wyleczenie też są duże, ale np właściciel nie ma pieniędzy.


I jest co roztrząsać, bo my tu nie dyskutujemy, czy lepiej dać marchewkę czy pietruszkę, ale chodzi tu o życie.


Wiem co to znaczy uśpić zwierzę dla jego dobra, bo sama musiałam to zrobić, też z powodu nowotworu, ale w tym momencie nie chodzi mi konkretnie o Maxa, bo też uważam, że Niemczur postąpił słusznie, ale o twoja postawę.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 10:31:49 am wysłana przez Ciapusia »
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:32:49 am »
niemczur, logujesz sie na imageshack.us, tam ładujesz zdjecie, potem bierzesz "direct link" o ile pamietam,
i w pisanej wiadomosci wstawiasz ten link w .

bardzo przykro z powodu odejscie Maxa :( ale uszolek juz szczesliwie kica za TM.
Miał długie i dobre zycie i to najwazniejsze jest ;)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:34:48 am »
Nie moja droga, pisząc, że "szanse na uśpienie całkiem obiecujące" Miałam na myśli tak zwane "światełko nadziei w tunelu", na pewno nie duże. Przy szansach dużych to jest zupełnie inna rozmowa, bo gdyby królik miał duże szanse na powrót do zdrowia to sama bym kombinowała jak tylko mogła, żeby zdobyć pieniądze, ale w sytuacji Maxa stan zdrowia był krytyczny, więc szanse na całkowity powrót do zdrowia znikome, więc nawet nie obiecujące. Poza tym pisząc mojego posta, który cię tak bardzo zbulwersował, miałam na myśli tylko i wyłącznie sytuację niemczura, żadną inną, w której zwierzak np miałby lżejszą chorobę, większe szanse na wyzdrowienie itp.

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:37:22 am »
Sledziłam wątek, nie wiedziałam jak pomóc więc nie pisałam..Przykro mi, że tak się ta historia skończyła ale była to najlepsza decyzja. Przykro mi naprawdę :(  :swieca:

PS. Nie kłóćcie się dziewczyny. Jestem pewna, że obie chciałybyście jak najlepiej dla uszaka

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:42:40 am »
A ja cały czas mówię, że nie chodzi mi konkretnie o Maxa. Skoro dla ciebie "całkiem obiecujące" to jest światelko w tunelu, to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać. Max nie miał "całkiem obiecujących" szans na wyzdrowienie, więc ja nie widzę tego konkretnego przypadku w twojej wypowiedzi. Widzę to, co napisałam w pierwszym poście - eutanazja jako złoty środek na brak pieniędzy.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Króliczara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 451
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:44:46 am »
CIAPUSIA I INGA KONIEC KŁUTNI . . . ! ! !  :wazuup:


@ NIEMCZUR @
Przykro mi z powodu twojego Maxia teraz sobie kica za tęczowym mostem
po zielonych łąkach , nic go nie boli i patrzy na ciebie z góry :)

To była dobra decyzja o uśpieniu bo Maxiu już dość się namęczył
i teraz cierpiał by jeszcze bardziej.

Dla Maxia



Przyjdzie roztań czas , Przyjdzie rozstań czas ,
na polanie tylko pozostanie ogniska żar ,
na polania tylko pozostanie ogniska żar !
Dabadaj Dabadabaj :)


Może byś zaadoptował kolejną uszatą piękność która
czeka na ciepły i kochający domek ?

Trzymaj się :)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2011, 10:51:18 am wysłana przez Króliczara »

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 30, 2011, 10:46:39 am »
Źle odebrałaś mój post - i tyle. Na prawdę nie jestem osobą, która bierze "słodkiego zwierzaczka" a jak zachoruje to od razu by usypiała. A jeżeli już wyrobiłaś sobie o mnie zdanie jako o osobie, która by tylko usypiała zwierzęta, to trudno. Ja w każdym bądź razie kończę tą dyskusję, bo nie dojdziemy do niczego wartego uwagi. Miłego dnia życzę Tobie i twoim uszakom.