Autor Wątek: Max umiera  (Przeczytany 33927 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline digoxyna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 735
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #60 dnia: Lipiec 01, 2011, 10:58:51 am »
A słuchajcie mam jeszcze jeden nurtujący problem, ten wczorajszy kotek zadrapał mnie w rękę - nie bylo kontaktu ze śliną, kot mnie nie lizał i w mojej obecności też nie lizał łapek... zastanawiam się czy nie podejść do kliniki i nie rozpatrzyć profilaktycznego zastrzyku... ale dobra, już nie przeszkadzam bo to przecież nie grupa dla kotów.

Umyj dokładnie ręce, najlepiej szarym mydłem i polej wodą utlenioną. Wścieklizna przenosi się przez ślinę (ugryzienie), także w przypadku zadrapania nikt Ci nie da profilaktyki. Dostałbyś może zastrzyk na tężec, a to nie jest najprzyjemniejsze :P  obserwuj ranę przez kilka dni, jak się nie będzie nic działo, to nie ma powodów do niepokoju. Mówię o szczypaniu, mrowieniu, znacznym bólu w obrębie rany i o znacznej opuchliźnie. Niewielki obrzęk może się zdarzyć (tylko nie całej ręki :P )
Chorobą kociego pazura się nie przejmuj, jest niegroźna, normalny człowiek ją szybko zwalcza i najczęściej jest bezobjawowa ;)

P.S. Jest mi bardzo przykro z powodu Maxa...  :swieca:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 11:51:31 am wysłana przez digoxyna »