Autor Wątek: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć  (Przeczytany 18391 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« dnia: Kwiecień 01, 2011, 23:47:22 pm »
Witam, mam zaszczyt przestawić wam śliczną dwuletnią królinkę, która dopiero wczoraj dostała imię. Lili jest śliczną króliczką do której los nie umiał się uśmiechnąć aż przez dwa lata. Znalazła się u mnie w środę. Jej była właścicielka potwornie ją traktowała. Królik jest skrajnie wygłodzony, ma zaropiałe oczko, zmacerowany naskórek pod nim oraz jest bardzo słaby.

W środę byłyśmy u doktor Aleksandry Paczkowskiej w Klinice Weterynaryjnej na Brynowie. Lilka dostała kroplówkę ponieważ była odwodniona i zastrzyk witaminowy, żeby pomóc jej w powrocie do zdrowia. Dostałyśmy też krople do oczu i świetlik do przemywania oczka i zmacerowanego naskórka.
Dzisiaj byłyśmy w Klinice raz jeszcze na kontroli. Tym razem u doktora Rybickiego. Okazało się, że mała (chudzinka) waży 1,10 kg i ma jeden przerośnięty ząbek z tyłu. Co wcale nie przeszkadza jej w pałaszowaniu. Od środy bobienie się ustabilizowało (pierwsze bobki w środę, trudno nazwać bobkami, Lili miała okropną biegunkę). Potem ustabilizowało się też wydalanie moczu. Królinka jest już wesoła i widać, że ma wolę walki.

Jest bardzo ufna i wydaje mi się, że czuje, że chcę jej pomóc. Zaufała mi już pierwszego dnia kiedy byłyśmy u weta. Mała jest wdzięczna i chętnie przychodzi po głaski. Daje się bezproblemowo brać na ręce i dzielnie znosi zabiegi przemywania i zakrapiania oczka. Kiedy wchodzę do pokoju Lilith od razu wybiega żeby się ze mną przywitać i zawsze wygląda na uradowaną na mój widok. Niestety nie potrafi korzystać z kuwety. Jesteśmy ledwie na starcie nauki. Kilka razy udało jej się siknąć do kuwety, ale to pewnie przez przypadek, bo później mokre plamy pojawiły się w całym kojcu  :bunny:
Lilka przez dwa lata żyła w klatce 40 cm i najwyraźniej jej opiekunka nie karmiła jej zbyt regularnie. Kiedy uszata zaczęła chorować dość wyraźnie (oko) to dwudziestoletnia pannica, właścicielka postanowiła się jej pozbyć.

Lilith będzie poszukiwała domku drogą adopcji, póki co chciałabym jednak trochę ustabilizować jej stan i nie narażać na więcej drastycznych zmian miejsca zamieszkania. Póki jej waga nie wróci do normy będzie mieszkała u mnie na domu tymczasowym.
Bardzo chciałabym podziękować jeszcze raz Gosi za pomoc przy transporcie do weta i za dostawę pożywienia i akcesoriów dla kruszyny.

Dzisiaj mam tylko dwa zdjęcia, jutro może dodam więcej. Nie chciałam jej póki co męczyć fleszem.



Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 01, 2011, 23:51:12 pm »
Piękna królisia :) Niektórzy ludzie nie mają rozumu ...  :oh: Trzymamy kciuki za nowy domek :) Głaseczki ślemy  :przytul:

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 01, 2011, 23:55:16 pm »
Szkoda strasznie królinki... A taka piękna jest... Całe szczęście, że teraz jej los się odmienił. Trzymam kciuki również. Proszę wytulić małą :)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 02, 2011, 01:10:58 am »
ale chudzina  :nie_powiem dobrze,że Kruszynka zaznała w końcu króliczego szczęścia :bukiet trzymam kciuki za domek - ona zasługuje na swoją aksamitną podusię i własnego służącego  :heart
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 02, 2011, 09:20:29 am »
Biedna królineczka  :icon_cry Dobrze, że trafiła w Twoje ręce i teraz ma szansę dojsc do siebie i stac sie wesołym i ufnym, dobrze odkarmionym króliczkiem, którego na pewno ktos pokocha :) Bezmyslnośc ludzi nie ma granic  :wiking:
Cała moc głasków dla pannicy  :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 02, 2011, 19:00:36 pm »
straszna bieda, ten wystający kręgosłup i zapadnięte boczki, oczka pełne smutku.... dramat...
całe szczęście, że ten koszmar już dla niej się skończył
Lilith maleńka zaczyna się dla ciebie nowe życie, szczęśliwe i bez głodu
głaseczki dla cudnej królinki

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 02, 2011, 22:04:44 pm »
Lila "nabrała rumieńców" :D
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, naprawdę nie mogę zrozumieć kto normalny mógł doprowadzić uszaka do takiego stanu. Zrzuciłam z telefonu kilka zdjęć ze środy.




Na drugim zdjęciu widać jak bardzo wychudzona jest Lilka.  smutny_krolik

Co do zachowania z dzisiaj. Lilith jest coraz żywsza. Wczoraj cały wieczór leżała mi na brzuchu gdy czytałam książkę i lizała mnie po rękach  :bunny:
Bobki się już zupełnie ustabilizowały. Ogromne ilości pełnowartościowych bobów walają się po całym kojcu  :rotfl2: za to dzisiaj odbył się również pierwszy sik do kuwety. Lilka wskoczyła do niej i z pełną precyzją po usadowieniu się wygodnie załatwiła co załatwić miała :D

Rozkicała się również nie do poznania. Okazuje się że nie jest tak słaba na jaką wygląda  ]:-> wyskoczyła bowiem z kojca i pozwiedzała kuchnię :D Na noc założyłam jej siatkę na górę żeby sobie nie zrobiła krzywdy na panelach.

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 03, 2011, 01:48:39 am »
pięknota ale lekko anorektyczna :) , mała dietka i bedzie laska nie do poznania :D
super, ze juz nic złego nie grozi i z dnia na dzien bedzie coraz bardziej zdrowa
i coraz bardziej wesoła :) zreszta juz czytam, ze są postępy :D
oby tak dalej, duzo zdrowia malutkiej :lol
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 03, 2011, 10:41:34 am »
Dobrze, że w końcu szczęście się do niej uśmiechnęło! Jak trafi do adopcji to zobaczysz ile dostanie ofert na DS :D
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline PFK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 260
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 03, 2011, 10:46:00 am »
Piękna jest,dobrze,że w końcu trafiła do normalnego domu,gdzie ktoś się nią dobrze zaopiekuje  :bukiet
utulić krolinkę :)

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 03, 2011, 22:08:08 pm »
Nowe zdjęcia, udało mi się dzisiaj przydybać Lilkę po przemywaniu oczka na kanapie. Akurat była po dawce głasków więc siedziała spokojnie. Mała zaczyna brykać. To bardzo dobrze. Zaczyna łapać co to jest kuwetka i do czego służy. Boby dalej walają się po całym kojcu ale siku coraz częściej spada na żwirek :D



Chory pysiek :







Pozdrawiamy i idziemy spać :D

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 03, 2011, 22:19:01 pm »
Piękna królinka, a to oczko faktycznie tak nieciekawie. I to tylko od tego jednego ząbka? Czy inny powód jest tego?

Proszę małą wygłaskać i wytulić bardzo mocno! :)

PS ładny lakier :D Mam podobny tylko bardziej różowy :P

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 03, 2011, 22:21:57 pm »
Wet nie stwierdził od czego konkretnie to jest. Ten ząb nie jest jakoś wybitnie przerośnięty, tylko wygląda podejrzanie. Nie kaleczy zęba i nie dowiedziałam się od czego w sumie te oko. To być może od złego przechowywania królika u tamtej panny.
Będę musiała zapytać jak będę znowu u weta. Zawsze zapominam języka w gębie jak jestem w klinice wet. xd

dzięki, uwielbiam moją kolekcję lakierów :d

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 03, 2011, 22:39:36 pm »
Ja też zawsze zapominam języka w gębie i to nie tylko u weta ale i każdego innego lekarza :P
U weta to ledwo co mówię, jak już to plączę się, jąkam i stresuje aż w końcu jakąś gafe strzelam :P
(Jak z Groszkiem w Szczecinie na RTG byłam to ze stresu torebki bym zapomniała, ale wetka przypomniała mi że takową mam :P)

O właśnie, a RTG królinka miała? Może to korzenie z jednej strony....
W sumie tak jak mówisz może być od złego przechowywania króliczki.. Całe szczęście że jest u Ciebie :)

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 03, 2011, 22:46:17 pm »
Póki co nie miała rtg. Byliśmy u doktora Rybickiego na Brynowie i dostała kroplówkę i zajmujemy się tym okiem. Doktor Rybicki jest dobrym króliczym wetem więc w pełni mu ufam, zobaczymy co z tego wyjdzie ..

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 03, 2011, 23:04:10 pm »
Miejmy nadzieje ze wszystko będzie dobrze :) A oczko nie bedzie wynikiem czegoś poważnego.

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 04, 2011, 01:13:49 am »
Lilith jest cudowna :)
z niecierpliwością czekam aż zobaczę w jej oczkach błysk szczęścia, Sayaha pod twoją opieką to pewnie będzie lada moment
głaseczki dla dziewczynek

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 04, 2011, 08:37:58 am »
Bardzo chciałabym podziękować jeszcze raz Gosi za pomoc przy transporcie do weta i za dostawę pożywienia i akcesoriów dla kruszyny.
Ja Tobie również dziękuję za to, że tak wspaniale zajęłaś się Lili, ona jest naparawde cudowna. Szkoda, że nie możecie zobaczyć na żywo jaka ona jest drobna i delikatna. Mam nadzieję, że teraz małą nie czeka już nic złego i że szybko nabierze sił i pozna co to radosne królicze życie  :icon_biggrin

Chciałam Wam przekazać apel moi drodzy, jeżeli możecie to proszę Was bardzo uprzejmie abyście przekazali dla Lilith suszki, sianka i inne smakołyki, aby nam panna pięknie przybrała na wadze. W sprawie adresu, na który można przesyłać jedzenie dla małej, proszę o bezpośrednią PW do Sayahy.
Z góry dziękuję za pomoc  :bukiet
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 04, 2011, 18:05:18 pm »
Jejku, jakie oczko ma bidulka. Nie rozumiem ludzi, którym nudzi się ich zwierzątko, ale tamci przynajmniej podstawowe potrzeby spełniają, pomijając bezwzględną miłość. A to tutaj przechodzi wszelkie pojęcie. Jak można na coś takiego pozwolić, w ogóle nie karmić stworzenia? Dobrze, że teraz zajmuje się kruszynką ktoś odpowiedzialny, niech w końcu będzie szczęśliwa. :) Podrap ją od nas za uszkiem. :)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Aisza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilith - Królinka z dużym bagażem przeżyć
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 04, 2011, 18:32:44 pm »
cudna królinka!  :zakochany: damska wersja Darka ;)
wygłaskać, wymiziać, wytarmosić i powodzenia dla ślicznej panienki Lil! :*
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta - George Bernard Shaw