ołłlł jeeeaaa to moja robota

tak, tak troche mnie poniosło i przystrzygłam Stefcie, której się zrobiło pół jak odeszło futro

no i moje diabły tez na zapałkę wygolone

tylko jednego się nie spodziewałam..... że po ostrzyżeniu żeby się nie przegrzewały, spadnie śnieg i temperatura poniżej zera

i będę się martwiła zeby uszka nie marzły
ale według mnie Stefcia wygląda bardzo bardzo uroczo w tych króciutkich włoskach, fakt fryzura może nie zbyt wyględna ale Stefcia i tak jest najcudowniejszą królinką na całym świecie

ahhhh jak ja bardzo tęsknie za ta kochaną kruszynka, straszliwie mi jej brakuje i naszych wspólnych przytulanek
ps. kulka widzę że Stefcia chyba ma mokre warzywka do jedzenia, ja nigdy nie dawałam jej nic mokrego, zielenina zawsze dopiero jak wyschła po myciu, więc jak możesz to powoli ją przyzwyczajaj do mokrego jedzenia żeby nie dostała wzdęcia i wycałuj ode mnie ten przepiękny pysiolek
