wszystko poszło dobrze(oprócz tego, że zaspałam na pociąg
)
króliczek w miare dobrze zniósł podróż, podjadał sobie sianko, obwąchiwał transporterek, mył się i zrobił mnóstwo bobków
teraz zapoznaje się z nową klatką, jest tylko jeden problem - boi się wejść do kuwety
z tego co wiem to do tej pory miał w klatce trociny, może boi się wchodzić na żwirek :
?:
nasikał w drugim rogu klatki i tam siedział :?
a teraz leży na środku i uszy mu chodzą na wszystkie strony