Śmieją się z Kajtka, a z niego taki pies, jakie ma imię
Nowinki z socjalizacji:
Wczoraj Graffi sama wpakowała się na fotel obok mnie, ale przyszła sprawdzić, co porabiam, bo słyszała przesypywanie ziaren - wysiewałam owies i pszenicę na wacie. Zlitowałam się i dałam pyszczkowi powąchać i wszamała parę ziaren z apetytem. Posiedziała znosząc cierpliwie głaski i poleciała dalej.
Wieczorkiem, jak ją wołałam do zagrody zaobserwowałam, że dośc mocno się zaprzyjaźniła z Kajtkiem i zamiast do mnie przyjść, to podchodziła, zabierała jedzonko z ręki i saiadała sobie za psem (on ma taki dziwny zwyczaj, ze reaguje, jak się kogokolwiek woła, a już jak wołanie ma związek z karmieniem, to jest pierwszy
). Więc w końcu, żeby się królinki doprosić, musiałam przywołać do siebie psa i gratis przyszedł królik
Dzisiaj natomiast wpakowałła mi się z własnej woli obok mnie na łóżko i czekała na głąski, a przy kolacji siedziały już dwa włochacze pod stołem i można było gaskać za jednym zamachem oboje, bo Graffi siedziała jako przedłużenie psiego ogona...
Pies ma frajdę, bo choć jeden domownik traktuje go jak starszego brata (wyraźnie czuje się przy nim pewnie).
Co do relacji z innymi królikami, to ja mam tylko 1 samiczkę niekastrowaną (jak Graffi) i nie zaprzyjaźniałam ich, ale widziały się i parę razy miały ze soba kontakt. Graffi nie wykazywała agresji, ale było widać, że się przejmuje zapachem "obcego". Raz się moja Miśka wpakowała nawet do kojca Graffi, ale ta nie zareagowała, tylko jak próbowała się do jej domku dostać, to pogoniła intruza (ale nie gryzła). Przez kraty się wąchały i nie było gryzienia, warczenia czy drapania. W łazience grzecznie się wtuliły obie w moje kolana i wspólnie spożyły posiłek. Raczej
wygąda na towarzyskie zwierzę, tylko trochę lękliwe.
Ale w przeciwieństwie do mojej nie widzę u niej złośliwości - miewa nastroje, lubi coś podgryźć czy nie trafia do kuwetki, ale nie robi tego złośliwie: nasadzona do kuwety grzecznie nasiusia- a nie przetrzyma, by nalać obok albo na łózko; nie udaje przyjaźni żeby nagle zaatakować - jak nie ma ochoty na kontakt to odchodzi albo sygnalizuje przed atakiem; jak dostanie gałązki, to mebli już nie podgryza.