Tristan miał nieszczęśliwy wypadek, wyskakując z klatki zahaczył przednią łapką o pręty w drzwiczkach i w wyniku czego złamał sobie łapkę. Wstępnie był u miejscowego weterynarza i miał zrobione prześwietlenie, które wykazało złamanie w kości ramiennej. Czeka go jeszcze wizyta u innego weterynarza w Rybniku i zobaczymy, co weterynarz powie, czy w ogóle konieczny będzie zabieg.